slawek16-1988 Opublikowano 10 Marca 2016 Opublikowano 10 Marca 2016 Witam, miałem swoją b8 mała kolizje z dzikiem ogólnie auto wycenione na 42tys szkoda na ponad 50tys oczywiście szkoda przekroczyła 70% auto rzucone na ich platformę zostało wylicytowane na ok 25tys wypłacili 15tys suma śmieszna nie jestem w stanie doprowadzić auta do stanu jakie było przed kolizją:/ A teraz pytanie do bardziej obeznanych w temacie czy to zgodne prawem przepisami taka wycena??????
damian92x Opublikowano 10 Marca 2016 Opublikowano 10 Marca 2016 (edytowane) A nie pomyślałeś, że celowo manipulują kosztorysem żeby zrobić Ci całkowitą?Firmy ubezpieczeniowe jak trzeba to zaniżają lub zawyżają wyceny napraw. Ja miałem raz taką sytuację - zaniżali wartość rynkową pojazdu, a zawyżyli kosztorys i zwiększali zakres napraw.. Nie mogłeś poprosić o wycenę w ASO i tak zostawić im auto bezgotówkowo jeśli nie przekracza wartości rynkowej? Edytowane 10 Marca 2016 przez damian92x
slawek16-1988 Opublikowano 10 Marca 2016 Autor Opublikowano 10 Marca 2016 Wiedziałem ale żeby PZU robiło taka chałe? Na psy schodzą te wszystkie ubezpieczanie i chyba dla zasady trzeba było oddać....
hak64 Opublikowano 10 Marca 2016 Opublikowano 10 Marca 2016 Wiedziałem ale żeby PZU robiło taka chałe? Każdy ubezpieczyciel będzie robił wszystko żeby zaoszczędzić. Przy szkodzie z AC, zgodnie z zapisami OWU można orzec szkodę całkowitą, jeśli koszt naprawy przekracza 70% wartości pojazdu przed szkodą. Bywa tak, że kosztorys naprawy jest celowo naciągany (poszerzony zakres robót, zawyżona stawka roboczogodziny, zastosowana droższa technologia). Jeśli wiec wartość pojazdu i koszt naprawy nie różnią się większymi kwotami, to warto zlecić weryfikacje kosztorysu niezależnemu rzeczoznawcy. Można także skorzystać z serwisowej opcji likwidacji szkody (naprawić pojazd za kwotę niższą niż wartość pojazdu przed szkodą, a ubezpieczycielowi przedstawić fakturę za naprawę). Ubezpieczyciel nie ma prawa dysponować nie swoim mieniem, więc to właściciel decyduje co robi z samochodem. Nie może jednak obciążać ubezpieczyciela nadmiernymi kosztami. W tym przypadku koszt naprawy pojazdu musi być niższy niż 42 tyś zł.
Robero321 Opublikowano 10 Marca 2016 Opublikowano 10 Marca 2016 hak a nie przypadkiem 70 % z kwoty 42 tys. ?? żeby nie było szkody całkowitej ? Czy to nie ma znaczenia jeśli decydujesz się na naprawę ?
hak64 Opublikowano 10 Marca 2016 Opublikowano 10 Marca 2016 Szkodę całkowitą można orzec, jeśli koszt naprawy przekracza 70% wartości samochodu, ale ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć 100% kosztów naprawy, jeśli ten koszt jest niższy niż wartość auta. Trzeba jednak pamiętać że wartość szkody, to także koszt korzystania z samochodu zastępczego, holowania, badania technicznego, itp. Ubezpieczyciel zapłaci więc za naprawę w takiej postaci: - faktura za naprawę 35 000 zł - faktura za holowanie 1 000 zł - faktura za samochód zastępczy 5 900 zł Ale jeśli będzie: -faktura za naprawę 41 000 zł, -faktura za samochód zastępczy 5 000 zł to ubezpieczyciel i tak nie zapłaci więcej niż 100% wartości auta przed wypadkiem, czyli 42 000 zł
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się