Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Skrzypienie w prawym kole


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam

Wczoraj po naprawdę wolnym przejeździe przez drogę posłaną dziurami coś zaczęło mi skrzypieć, trzeszczeć zwał jak zwał. Objaw słychać tylko przy prawym kole. Lewe koło spoko, wszystko normalnie. Po przeleceniu paru tematów na ten temat i przeczytaniu, że może coś potraktować oliwką, zrobiłem tak ale efektów zero, jak dawało po uszach tak daje nadal. W razie czego płyn do wspomagania jest :decayed:

Pod spodem 2 filmiki przedstawiające problem, może pomogą jakoś zlokalizować problem.

Tutaj auto przyciskane z góry pare razy.

1.

I skręcanie kołami

2.

Amortyzatory mogą wydawać taki dźwięk? Dodam, że po zakupie tylne były wylane i do wymiany, lecz przód był ok. Nie pamiętam ile procent pokazywały na stacji diagnostycznej ale było nieźle, o ile dobrze kojarzę coś koło 70%

Z góry dziękuję za pomoc

Pozdrawiam :hi:

Edytowane przez enczu
Opublikowano

Opublikowano

Jeśli masz racje to dramat, wahacze były wymieniane jakieś 15 tyś temu :/ idąc już tym tropem, pewnie na forum szybko bym znalazł polecane firmy ale zaprwne ile ludzi tyle opinii. Robię ok. 20 tyś rocznie - jaka firma będzie porządna? Jakoś nie chce mi się co chwila zaglądać do wahaczy :D

Opublikowano

Jeśli nie chcesz teraz wymieniać wahacza to zlokalizuj który skrzypi i wpuść do niego olej albo jakiś smar. Najlepiej przez strzykawkę z igłą. Nie naprawi to wahacza ale sprawi że nie będzie skrzypieć. Przedziurawisz gumę ale i tak taki wahacz trzeba będzie wymienić niedługo.

Opublikowano

tez mam takie dolegliwości.... wymieniłem dolne wahacze ale skrzypi dalej.... olej nie pomógł niestety.... ja obstawiam na padniętą górę u siebie ....

Opublikowano

łożysko amortyzatora

Opublikowano

łożysko amortyzatora

w wielowahaczu?

Opublikowano (edytowane)

Jutro jadę do garażu, będzie szukał dalej przyczyny.. Amortyzator wybiera dobrze, przynajmniej takie sprawia wrażenie. Więc któryś wahacz.. U góry nie ma luzów, więc jeszcze raz obejrzę dokładnie dół. Spróbuję mocniejszą strzykawką wlewać olej pokolei, najwyżej będę co mocne wlanie stawiał na kołach i testował każdą opcje po kolei..

Edytowane przez enczu
Opublikowano (edytowane)

Ja obstawiam na któryś wahacz. Jak miałem b5 i zaczynało skrzypiec to ocenialem stanwahaczy sam wymiana i skrzypienie zniklo. Kumple się że mnie śmiali że jeszcze odkupia te banany do siebie.

Edytowane przez lisek120
Opublikowano

u mnie też tak skrzypiało.winny był dolny prosty wahacz.dałem mu oleju strzykawką i narazie cisza

Opublikowano

Dzisiaj wszędzie poszła dodatkowa dawka oleju, skrzypi może trochę mniej, ale nadal.. Samemu to tak ciężkawo zlokalizować miejsce dokładnie, jutro wezmę kogoś i pojadę na osłuchanie pacjenta :decayed:

Opublikowano

łożysko amortyzatora

w wielowahaczu?
Nazywa się to łożysko, a jest to poduszka amortyzatora.

Podobne skrzypienie miałem u siebie, po wymianie cisza.

Opublikowano

łożysko amortyzatora

w wielowahaczu?
Nazywa się to łożysko, a jest to poduszka amortyzatora.

Podobne skrzypienie miałem u siebie, po wymianie cisza.

Rozumiem, wymiana bezproblemowa, chyba z tego wszystkiego najbardziej by mi odpowiadała ta diagnoza, gdybym miał do wyboru :decayed: Tylko martwi mnie fakt, że po zalaniu większą ilością oleju, zrobiło się ciszej ale dźwięk jest nadal. Więc raczej to eliminuje poduche amora.

Opublikowano

Rozpiąć wahacze i sprawdzić sworznie i tuleje.

Sent from out of space.

Opublikowano

stawiam na dolny prosty.trzeba mu dać dużo oleju bo jest odwrócony.też wstrzykiwałem mu kilka strzykawek małych

Opublikowano

Sytuacja rozwiązała się... sama :huh: Kupiłem większą strzykawę, igła 20, wrzuciłem naprawdę sporo oleju i miałem 2 dniowy wypad do siebie do miasta ale pojechałem pociągiem, autko w garażu, wracam z drugą osobą do roboty, zaczynam skręcać i.. cisza :grin: W każdym bądź razie i tak namierzanie przyczyny będzie namierzane, nie wiem czemu ale autko zaczęło ściągać przy hamowaniu na prawo, więc czas zaczać sprawdzać lewą stronę hamulców i drążki przy najbliższej okazji :facepalm: Ostatnio mam ciągle pecha, jedna rzecz zejdzie z głowy, wskakuje nowa..

W każdym bądź razie wstrzyknięcie oleju pomaga, ale musi być to naprawdę duża ilość (przynajmniej w moim przypadku. Wnioskuję, że wszystko musiało się rozejść na każdym możliwym milimetrze, żeby się uspokoiło. Rozwiązanie dobre na moment, ale jednak ta myśl, że jest do zrobienia podczas jazdy się pojawia. Dzięki chłopaki za pomysły i pomoc :hi:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...