czornykamil 0 Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 Witam, Mam wielką prośbę o udostępnienie przez klubowicza kabla do diagnostyki:-) (niestety swojego nie zabrałem:-() Podczas jazdy do Krynicy auto straciło moc, jazda wygląda jak poruszanie się starym dieslem bez turbo z zawrotnymi pięćdziesięcioma końmi :-/ Błędu na desce audiczka nie pokazała także bez podpięcia do kompa to szukanie igły w stołu siana. Wiem ze są święta ale proszę o wyrozumiałość, jestem tutaj z żonką i 9 mies synkiem:-) Wesołych Świąt! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawidt 0 Opublikowano 26 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2016 Węzyki od podciśnień przy turbo sprawdzałeś ?? Miałem podobny objaw ostatnio i przyczyną okazał się pęknięty węzyk od gruszki turbiny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czornykamil 0 Opublikowano 26 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2016 Witam, dziekuje za zainteresowanie sie tematem. Podpowiedz prosze jak do tego doszedles, bo moze cos pominalem i gdzies robie bald. Sprawdziłem co się dało bez vaga. Czyli podciśnienie tak jak piszesz(nigdzie nie słyszę syczenia, rozszczelniania), wyznacznikiem myślę że jest klapa gaszaca, bo domyka się do końca przy gaszeniu, tym niemniej sztanga turbo pracuje oraz węże puchną przy dodawaniu gazu. Odlaczalem przepływomierz ale po odpieciu nie było polepszenia wiec stwierdziłem ze jest ok. Macie koledzy jakieś pomysły? Wracam we wtorek ale jazda w tym stanie jest udręką:-/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszooo 20 Opublikowano 26 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2016 Na odpalonym zdejmij wezyk z gruszki turba, sztanga powinna opasc a po zalozeniu podniesc sie powoli do góry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czornykamil 0 Opublikowano 27 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2016 (edytowane) Na odpalonym zdejmij wezyk z gruszki turba, sztanga powinna opasc a po zalozeniu podniesc sie powoli do góry.Nic się nie dzieje po odpieciu wezyk a od gruszki:-/ proszę o wskazówki co dalej:-)Update: Udało się:-) dziękuję za naprowadzenie, ręczne rozruszanie zmiennej geometrii uwolnilo moc:-) Pozdrawiam Wesołych Świąt:-) Dzieki Łukasz jeszcze raz! Edytowane 27 Marca 2016 przez czornykamil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszooo 20 Opublikowano 27 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2016 (edytowane) Jak wrócisz zajmij sie podcisnieniem i gruszką bo recznie nie powinieneś dac rady jej ruszyć. Edytowane 27 Marca 2016 przez lukaszooo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czornykamil 0 Opublikowano 27 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2016 Nistety problem powrócił, nadal nie ma mocy. Na chwilę było dobrze jak poruszałem sztangę ręką. Co prawda na odpalonyn przy zdejmowaniu wezyka z gruszki sztanga opada i przy podpięciu idzie do góry. Także zglupialem teraz:-/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszooo 20 Opublikowano 28 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2016 Odrazu jak odpalisz auto to sztanga powinna wciągnąc sie do góry i odrazu nie masz mocy ??? do jakiś 3000rpm powinno być ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czornykamil 0 Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2016 (edytowane) Odrazu jak odpalisz auto to sztanga powinna wciągnąc sie do góry i odrazu nie masz mocy ??? do jakiś 3000rpm powinno być ok. Sztanga po odpaleniu idzie po gory, ale auto od razu nie ma mocy. Jedynie na pierwszym biegu cos czuc, ale kolejne biegi 2,3,4,5,6 to juz jest żółw. Mam wrażenie że jak manewruje pedalem gazu(troszke wiecej badz mniej podczas jazdy), to czasem na chwile sie jakby odblokuje. (ale to doslownie na 1sek) Zastanawiam sie co moglem poruszyc, ze na chwile odzyskał moc po ruszaniu sztangą ręcznie... ale tylko do zgaszenia. Po ponownym odpaleniu, kompletny brak mocy i tak do tej pory. UPDATE: Dziękuje Panowie za chęć pomocy. Z okrojoną mocą wróciłem wczoraj do Łodzi. Po podłączeniu kabla wyskoczyly błedy czujnika G71/G72. Dzisiaj po pracy będę badał sprawe dalej, może czujnik jest brudny(chyba przyśpiesze montaż OCT), albo jakiś problem z okablowaniem. Dam znać co dokładnie było przyczyną. UPDATE 2: Kończąc ten temat, problemem okazał się jednak przepływomierz. Widniał stały błąd czujnika G70 dodatkowo błędu nie można było skasować na odpalonym silniku, oraz wartość gurpy 3 w kolumnie 3 miała 539, czyli autko było cały czas w trybie awaryjnym. Przepływomierz wymieniony na nowy i OOOO rwie do przodu jak wcześniej Edytowane 1 Kwietnia 2016 przez czornykamil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się