Skocz do zawartości
IGNOROWANY

1.8T chodzi jak diesel


Adrian Nowotarski

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie,w takiej sytuacji trzeba natychmiast wyłączyć silnik.

Mogą być przytarte panewki,ale może być też tak że po czyszczeniu smoka i zalaniu świeżej oliwy motor będzie chodził normalnie.Były już takie przypadki na forum

Edytowane przez Rabbi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem okazal sie filtr oleju ktory rozlecial sie w srodku. Wymieniony na nowy, w dodatku wymiana oleju bo juz zblizal sie termin. Wszystko w porzadku samochod chodzi jak powinien dopoki nie wjechalem na autostrade i przy duzej predkosci znow kontrolka cisnienia oleju. Teraz autko znow u mechanika, wymienia czujnik cisnienia oleju bo to on moze byc uszkodzony i czyszczenie odmy. Gdy odbiore autko to znow na trase sprawdzic czy nadal kontrolka bedzie sie zapalac. Jesli to nie pomoze to wtedy sciagamy miche i patrzymy co tam siedzi. Jakies sugestie? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro traci ciśnienie na autostradzie to ewidentnie wpływ na to ma zagrzanie oleju.

Możliwości są dwie - pierwsza kiepski olej z którego przy temperaturach rzędu 110-120 stC robi się "woda" (jaki masz olej dokładnie) lub rozgrzany, a przez to mniej lepki olej nie jest w stanie wytworzyć ciśnienia w pompie oleju i je traci np.: na panewkach. To takie moje domysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem okazal sie filtr oleju ktory rozlecial sie w srodku. Wymieniony na nowy, w dodatku wymiana oleju bo juz zblizal sie termin. Wszystko w porzadku samochod chodzi jak powinien dopoki nie wjechalem na autostrade i przy duzej predkosci znow kontrolka cisnienia oleju. Teraz autko znow u mechanika, wymienia czujnik cisnienia oleju bo to on moze byc uszkodzony i czyszczenie odmy. Gdy odbiore autko to znow na trase sprawdzic czy nadal kontrolka bedzie sie zapalac. Jesli to nie pomoze to wtedy sciagamy miche i patrzymy co tam siedzi. Jakies sugestie? Pozdrawiam

Zamiast ryzykować zatarcie motoru i nie raczej niepotrzebną wymiane czujnika lepiej od razu sciągnać miske...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatkany smok. Bardziej niż pewne.

+1 :thumbup1:

Adrian nie cuduj z czujnikami tylko micha w dół i czyszczenie smoka.Koszt nie wielki a i tak trzeba to zrobić w każdym 1.8T

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro traci ciśnienie na autostradzie to ewidentnie wpływ na to ma zagrzanie oleju.

Możliwości są dwie - pierwsza kiepski olej z którego przy temperaturach rzędu 110-120 stC robi się "woda" (jaki masz olej dokładnie) lub rozgrzany, a przez to mniej lepki olej nie jest w stanie wytworzyć ciśnienia w pompie oleju i je traci np.: na panewkach. To takie moje domysły.

Przed wymiana byl zalany Liqui Moly 5w40, aktualnie po wymianie jest North Sea 5w40 (nie rozlewany w Polsce). W obydwóch przypadkach problem wystepowal wiec nie wydaje mi sie zeby byla to wina kiepskiej jakosci oleju

Zatkany smok. Bardziej niż pewne.

Gdyby byl zatkany smok to czy kontrolka cisnienia oleju nie powinna zapalac sie gdy olej nie jest jeszcze rozgrzany czyli jest gesty? U mnie kontrolka wyskakuje tylko wtedy gdy olej jest bardzo rozgrzany czyli jest rzadki i latwiej przechodzi przez smoka. Nie wiem juz sam. Chyba zrobie tak jak mowicie. Nie chce ryzykowac zatarciem. Tylko mechanior mowil mi ze zrzucenie miski jest problematytczne, robota na 5 godzin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zsuwać wózek i wieszać silnik jak dobrze mi się wydaje ale ile to zajmie mechanikowi, nie wiem. Wydaje mi się, że raczej nie 5h ale nie robiłem więc nie wiem ;)

Ja stawiam na uwaloną pompę (skoro nie zależnie od oleju) lub gubienie ciśnienia gdzieś na panewkach. Chyba, że to tylko czujnik w co wątpię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do powyższych pytań :

Zatkany smok daje o sobie znać na bardzo dobrze rozgrzanym oleju.

Demontaż miski jak ktoś wie co robi i ma odpowiednie narzędzia - godzina max z piciem kawy i oganianiem się przed marudnymi klientami.

Jestem pewien że w tym aucie po zdjęciu miski nie daj jej się nawet domyć - ostatni taki identyczny przypadek zakończył się piaskowaniem miski.

A wszystko to przez parcie forumowe na płukanki itp. Niemieckie longlajfy są spłukiwane i wszystko idzie na dno w ciągu roku od sprowadzenia.

I tak pół biedy z 1.8T bo to odporne pioruństwo, niestety aluminiowe 2.0 lub 1.6 słabo to znoszą, i to bardzo.

Jestem praktykiem, 90 % napraw to vag-i, nie pieprzę forumowych mądrości - po prostu walczę z takimi przypadkami notorycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do powyższych pytań :

Zatkany smok daje o sobie znać na bardzo dobrze rozgrzanym oleju.

Demontaż miski jak ktoś wie co robi i ma odpowiednie narzędzia - godzina max z piciem kawy i oganianiem się przed marudnymi klientami.

Jestem pewien że w tym aucie po zdjęciu miski nie daj jej się nawet domyć - ostatni taki identyczny przypadek zakończył się piaskowaniem miski.

A wszystko to przez parcie forumowe na płukanki itp. Niemieckie longlajfy są spłukiwane i wszystko idzie na dno w ciągu roku od sprowadzenia.

I tak pół biedy z 1.8T bo to odporne pioruństwo, niestety aluminiowe 2.0 lub 1.6 słabo to znoszą, i to bardzo.

Jestem praktykiem, 90 % napraw to vag-i, nie pieprzę forumowych mądrości - po prostu walczę z takimi przypadkami notorycznie.

Autko nie mialo robionej zadnej plukanki

Edytowane przez Adrian Nowotarski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czepiaj się szczegółów - płukanka nie płukanka - opowiadany BFB miał u szkopów zmieniany olej co 2 lata bo nie wyrabiał 30 tys km w tym czasie - u nas zdążył przelecieć 2 zmiany motula 5/40 co 10 tys km i dopiero się zaczęło bo wymyło.


Upierdliwie wracając do kwestii diagnozy - było przejechane z wkręconym manometrem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czepiaj się szczegółów - płukanka nie płukanka - opowiadany BFB miał u szkopów zmieniany olej co 2 lata bo nie wyrabiał 30 tys km w tym czasie - u nas zdążył przelecieć 2 zmiany motula 5/40 co 10 tys km i dopiero się zaczęło bo wymyło.

Upierdliwie wracając do kwestii diagnozy - było przejechane z wkręconym manometrem ?

Manometrem tylko na postoju. Mechanik juz wzial sie za sciaganie michy i dzis powinienem miec autko spowrotem jesli nie bedzie zadnych komplikacji. Dam znac pozniej. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czepiaj się szczegółów - płukanka nie płukanka - opowiadany BFB miał u szkopów zmieniany olej co 2 lata bo nie wyrabiał 30 tys km w tym czasie - u nas zdążył przelecieć 2 zmiany motula 5/40 co 10 tys km i dopiero się zaczęło bo wymyło.

Upierdliwie wracając do kwestii diagnozy - było przejechane z wkręconym manometrem ?

Dziwna ta Twoja teoria - idąc Twoim tokiem myślenia moje 1.9 TDI powinno wyzionąć ducha już 2 lata temu, a nie dopiero teraz.

Od przebiegu 290.000 do 386.000 olej był wymieniany na Motula 8100 5W40. Dopiero teraz poddał się jednak uszczelniacz na wałku pośrednim (kiepski montaż lub wyrzucony ciśnieniem oleju - nie diagnozowałem, bo nie było czego...). Zgodnie z Twoją teorią powinien się zatrzeć już dawno temu, a lekko nie miał ;)

Oczywiście nie przeczę - może i tak było, że smok się zatkał ale myślałem zawsze, że to raczej na zimnym niż ciepłym oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie teoria a praktyka. Poza tym fizyka płynów się kłania. A nie jest powiedziane że każdy silnik ma taki problem - jak sobie przywlokłem anglika to od razu silnik rozebrałem dla profilaktyki - i zero paproszka czy nagaru - tyle że pewnikiem były zmiany na dobrym oleju i w krótkich odstępach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanika płynów powiadasz - to wytłumacz mi co masz na myśli z tym stwierdzeniem na pokrycie tych faktów? :) Możesz nawet zarzucić równaniem z "nablą" ;)

Ja rozumiem - płukanka spłucze osady do miski, a te zatykają smok olejowy. Ale jaki to ma związek z gorącym olejem (który traci lepkość wraz ze wzrostem temperatury więc jest łatwiejszy do zassania i przepłynięcia ale, i zarazem ciężej jest utrzymać takim wodnistym olejem ciśnienie gdy są zużycia np.: na panewkach lub pompie oleju).

Może mało wiem ale jak dla mnie to strata ciśnienia po zagrzaniu oleju to raczej problem nie ze smokiem, a z szczelnością na elementach zasilanych olejem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miska zrzucona, smok byl zatkany, w misce syf, nawet kawalki jakiegos oringa tam byly, dodatkowo wymienione panewki na wale korbowym bo nabieraly juz koloru zużycia wiec odrazu to zrobilem. Jak narazie autko hula. Pozdrawiam i dziekuje za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i się wyjaśniło. Po raz kolejny wyszło, że smok to podstawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i się wyjaśniło. Po raz kolejny wyszło, że smok to podstawa

+1

pierwsza czynność po zakupie 1.8T(oprócz rozrządu) to micha w dół czyszczenie smoka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...