Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wymiana Uszczelki pod głowicą BPW


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkim. Zacznę od początku. Co jakiś czas Musiałem dolewać trochę płynu chłodzącego. Znalazłem przeciek na jednej z uszczelek, uszczelka wymieniona myślałem że problem zniknie ale jadąc dziś po obwodnicy około 160 km/h biały dym z rury w ilościach ogromnych samochód zgasł zjazd na bok, szybka diagnoza 0 płynu chłodzącego po ostygnięciu odpalić nie chciał jak by akumulator do tego padł bo zegary się zresetowały. Laweta i zjazd do zaprzyjaźnionego mechanika.

I moje pytanie ile może kosztować naprawa takiej uszczelki wraz ze wszystkimi potrzebnymi materiałami. Chciał bym się dziś wyspać a nie zrobię tego chyba jak się nie dowiem ile poleci z budżetu;\ Mechanior krzykną że tysiąc to spokojnie a jakie są wasze wrażenia z takimi uszkodzeniami ?? I pytanie dodatkowe jak uszczelka była już na dotarciu czy samochód mógł przez to pobierać płyn i tracić na mocy ??

Opublikowano

Jesli to tylko uszczelka to kwota w okolicach tysiaka powinna byc ok. Natomiast mogla tez glowica pasc, peknac etc...

Opublikowano (edytowane)

Nie chciał bym krakać, ale jak przestygło i rozrusznik nie chciał nawet motorówki obrócić , to chyba będzie trzeba poszukać sobie drugiej motorowni :P:naughty::hi:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano

Nie chciał bym krakać, ale jak przestygło i rozrusznik nie chciał nawet motorówki obrócić , to chyba będzie trzeba poszukać sobie drugiej motorowni :P:naughty::hi:

Kręcić kręcił ale nie miał siły zapalić bo tak jak by aku padł zegary się zresetowały brak świateł może woda poszła gdzieś na przewody zrobiło zwarcie nie wiem nie mam pojęcia w środę ciągnę go już do fachowca no i podzielę się z wami co to się tam stało.

Opublikowano (edytowane)

No możesz się łudzić że akurat dziwnym trafem aku padło :naughty:

Prędzej tłoki kwadratowe i tuleje cylindrowe poharatane :P

Ale obiecywałem nie krakać ...... :whistling:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano

Podzielę się wrażeniami jak już wszystko będę wiedział a ty piotrsob1 nie kracz :P

Opublikowano (edytowane)

No obiecuje że już nie będę ..... :P

A jeszcze tylko małe pytanko, przed dojechaniem motorówki na FIS-ie nie wywaliło Ci komunikatu o niskim stanie chłodziwa i nie pipczał brzęczyk ? :kox:

O takiego :

http://postimg.org/image/1tm6lt0ck/

( zdjęcie zaczerpnięte z innego tematu na forum )

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano

No niestety kolega może mieć rację ze silnik się zatarl. W najlepszym wypadku chwyciło tylko pabewki na walku rozrządu. Jakby tłoki chwyciło to przy 160 korbowod by bokiem wyszedł. Czekamy na relacje co z silnikiem oby było ok.

Opublikowano (edytowane)

No możesz się łudzić że akurat dziwnym trafem aku padło :naughty:

Kiedyś miałem identyczną przygodę z Polonezem, też po stracie chłodziwa i zgaśnięciu nie miał siły kręcić, skończyło się na ... :facepalm:

Był świeżo po remoncie silnika :facepalm:, ale na szczęście firmowy :naughty:

Edytowane przez Endrio
Opublikowano

No obiecuje że już nie będę ..... :P

A jeszcze tylko małe pytanko, przed dojechaniem motorówki na FIS-ie nie wywaliło Ci komunikatu o niskim stanie chłodziwa i nie pipczał brzęczyk ? :kox:

O takiego :

http://postimg.org/image/1tm6lt0ck/

( zdjęcie zaczerpnięte z innego tematu na forum )

Chodzi o to że nic się nie świeciło. Temperatura w porządku żadna kontrolka się nie świeci, puścił dym z rury zgasł podkopcił na biało i tyle. Jutro jadę wstawiać go do mechaniora może mi coś już powie wstępnie.

Opublikowano (edytowane)

To może koksu za dużo dosypane :decayed:

Kiedyś w swoim BPW doprowadziłem do sytuacji, że tłoki spuchły i zablokowało silnik :P

A wystarczyło 30 sekund jazdy bokami na drugim biegu po cienkiej warstwie śniegu na boisku Mszczonowianki :naughty:

Silnik zgasł, myślałem że po prostu go zadusiłem, ale przez dobre trzy minutki nie dał się uruchomić ( zablokowane tłoki ) dopiero jak przestygły to odpalił :)

Obeszło się bez widocznego uszczerbku na trwałości silnika , ale gdybym go wtedy deptał do podłogi i trochę dłużej , to założę się że tłoki by wypłynęły przez kolektor wydechowy :P

Co ciekawe, temperatura chłodziwa wtedy nawet nie drgnęła na wskaźniku powyżej 90 stopni :kox:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano

No Panowie jak obiecałem powiem co się jak narazie dowiedziałem.

Głowica do wymiany, blok do wymiany ( W bloku była wypalona dziura do kanałów z chłodzeniem i dla tego tak raptownie cała woda poszła do silnika.) No i na domiar złego przez to wszystko turbina do regeneracji... 6 miesięcy samochód 4000km i taka piękna niespodzianka. Koszt około 5 tysięcy jak na razie....

Opublikowano (edytowane)

No i co z tego że obiecałem nie krakać :decayed::P

Jednak trzeba szukać motorówki :hi::whistling:

Jak chcesz to ogarnąć w miarę tanim kosztem to poczytaj ten temat :

http://a4-klub.pl/index.php?/topic/349424-zmiana-silnika-20tdi-bpw-na-19-tdi-avf/

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano

Kiedyś w swoim BPW doprowadziłem do sytuacji, że tłoki spuchły i zablokowało silnik :P

A wystarczyło 30 sekund jazdy bokami na drugim biegu po cienkiej warstwie śniegu na boisku Mszczonowianki :naughty:

Silnik zgasł, myślałem że po prostu go zadusiłem, ale przez dobre trzy minutki nie dał się uruchomić ( zablokowane tłoki ) dopiero jak przestygły to odpalił :)

Obeszło się bez widocznego uszczerbku na trwałości silnika , ale gdybym go wtedy deptał do podłogi i trochę dłużej , to założę się że tłoki by wypłynęły przez kolektor wydechowy :P

Co ciekawe, temperatura chłodziwa wtedy nawet nie drgnęła na wskaźniku powyżej 90 stopni :kox:

Hi

Ty to na poważnie?? Nie chce się wierzyć!

Opublikowano (edytowane)

Kiedyś w swoim BPW doprowadziłem do sytuacji, że tłoki spuchły i zablokowało silnik :P

A wystarczyło 30 sekund jazdy bokami na drugim biegu po cienkiej warstwie śniegu na boisku Mszczonowianki :naughty:

Silnik zgasł, myślałem że po prostu go zadusiłem, ale przez dobre trzy minutki nie dał się uruchomić ( zablokowane tłoki ) dopiero jak przestygły to odpalił :)

Obeszło się bez widocznego uszczerbku na trwałości silnika , ale gdybym go wtedy deptał do podłogi i trochę dłużej , to założę się że tłoki by wypłynęły przez kolektor wydechowy :P

Co ciekawe, temperatura chłodziwa wtedy nawet nie drgnęła na wskaźniku powyżej 90 stopni :kox:

Hi

Ty to na poważnie?? Nie chce się wierzyć!

100 % autentyczna sytuacja, motorówka po małym programie na 165 KM i 370 Nm , temperatura na blacie 90 stopni, może tylko olej słabo rozgrzany , bo dopiero co silnik złapał temp. roboczą :decayed:

Tego śniegu dużo nie było , raptem kilka cm i jak szedłem bokiem to kotyry fruwały :P

I po 20 może 30 sekundach takiej jazdy silnik stanął dęba :naughty::hi:

Może jakby miał ze trzy paki przelotu to by go nie złapało, ale wtedy miał dopiero niecałą setkę przebiegu :whistling:

Nawet kręcąc bąki na lodzie , silnik ma co robić :

Średnie spalania z takiej głupoty na kompie to ok 15 l/100 km, a i tak jest zaniżone, bo auto przejerzdza dużo miej, tylko koła się szybko kręcą :grin:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano

Kupiłem A4 b7 BPW z uwalonym silnikiem.

Kupiłem inny silnik BPW na chodzie oczywście, ale zrobiłem mu generalkę (wole być pewien, ma być niezawodny).

Stary silnik myślałem ze zatarty przez imbusik który się wyrobił przy 229 tys.

W wolnym czasie po rozebraniu silnika, okazało się, że moduł pompy i sam imbus lux, wał i panewki lux.

Zatarty na tłokach!, spuchły i porysowały gładzie.

Robiłeś coś z pompą oleju?

Opublikowano (edytowane)

Z pompą nic nie robiłem , układ smarowania w oryginale :decayed:

DPF też do tej pory na pokładzie i nie sprawia żadnych problemów :P

Poza powycieranym wałkiem rozrządu silnik mechanicznie ok :whistling:

Mimo niewielkiego przebiegu (166 kkm ), trochę już przeszedł , łatwego życia nie miał :tongue4:

Nie chce mi się rozpisywać , w tym temacie jest trochę jego historii :

http://a4-klub.pl/index.php?/topic/295429-bpw-telepanie-motorem-na-biegu-jalowym/page-1

:hi:

A ten twój musiał mieć jakiś problem z szeroko pojętym chłodzeniem, albo ktoś dosypał za dużo koksu :kox:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano

Silnik po generalnym remoncie turbo nowe po regeneracji. A tu kolejny problem po generalce zaświeciła się kontrolka dpfa mechanik powiedział ze woda z olejem przez niego przeszła i dla tego się pali i trzeba go wypalić. Chłopaki ratuje co trzeba zrobić żeby to ogarnąć w miarę tanio. Generalka silnika kosztowała mnoe prawie 6 tysięcy

Opublikowano (edytowane)

Bogatemu wszystko wolno :decayed::P

Był gdzieś na forum temat o zamienniku, bodajże polskiej firmy JMJ, któryś z kolegów sobie chwalił :)

Musisz się dokopać , jak chcesz coś więcej wiedzieć :hi:

Zakładam że jak władowałeś w motorówkę sześć koła , to raczej nie będziesz DPF-a wywalał, tylko założysz nowy :)

Jest też opcja potraktowania cegły chemią , ale czy skutek będzie dobry to gwarancji nie daje, nigdy tego nie czyniłem :wink:

Edytowane przez piotrsob1
Opublikowano

Szybkie przepalenie wystarczyło ;) na razie boli mnie co innego. Miga kontrolka świec. Mechanik powiedział ze być może to przez jakąś sondę która musi też się przepalic

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...