Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przyszlosc diesla w Polsce ?


Alexievier

Rekomendowane odpowiedzi

od poczatku mojeje historii z autami mialem stycznosc z dieslem, mialem 3 rozne fiesty 1,9tdi, pozniej audi 80 oraz jedna benzyne (astra II 1.6 16V) a aktualnie audi a4 b7 2005 (model 2006) 1,9 tdi avant s line. Przyznam szczerze ze trzy pierwsze auta mialy spore problemy z rdza (jezdzilem nimi w anglii tam wilgotnosc jest znacznie wieksza), audi 80 bylo swietne pod kazdym wzgledem jednak troche zaniedbane (uszkodzona pompa wspomagania, stare opony, przegnile wezyki paliwowe) - troche bylo z nia klopotow ale ogolnie bez zarzutu no i nie wspominajac o jakosci wykonania elementow (dla porownania byl to rocznik 94 jak moja pierwsza fiesta ale wyposazenie roznilo sie znacznie) - nie wystepowaly problemy z silnikami w zadnym z nich (moze oprocz akumulatorow i alternatorow ale to zuzycie). Astra byla inna, miala swoja moc jak na gabaryty (ponad 100 km) poza drobnymi problemami z tloczkami w tylnych hamulcach i notorycznym spalaniu oleju nie bylo z nia zadnych problemow. Wracajac do terazniejszosci po powrocie do kraju stwierdzilem ze postawie na to co dobrze znam i zawsze marzylem audi b7, padlo na avanta ze wzgledu na pakownosc (co smieszne astra wydawala sie bardziel pojemna). Wybralem jednostke diesla ze wzgledu na planowane dalsze wyprawy w gory i ogolna oszczednosc silnika. Poczatkowo planowalem zakup a3 jednak ceny i wyposazenie w porownaniu z a4 byly znacznie wieksze dlatego padlo na a4. Wracajac do sendna sprawy - diesel sprawil mi sporo klopotow, turbine regenerowalem dwa razy w przeciagu dwoch lat - raz siadly uszczelki i wessalo olej, a wirniki totalnie sie rozlecialy przez prawdopodobnie cialo obce, drugi raz ze wzgledu na zapieczone kierowniczki zmiennej geometrii (jezdzilem niezbyt dynamicznie, pracuje 2km od domu). Tu zaczyna sie moj dylemat diesel nie jest autem strikte do jazdy po miescie, dwumasa, pompowtryski, DPF (ktory notabene jest wyciety), EGR, oraz turbina to tylko poczatek wyliczanki z problemow ktore moga sie pojawic. Pozatym slyszalem ze w polsce ma wejsc ustawa ktora bardzo restrykcyjnie zacznie traktowac diesle (tzn emisja spalin bedzie musiala byc bardzo mala inaczej auto nie przejdzie przegladu lub nie bedzie moglo wiezdzac do wiekszych miast a wtedy ceny diesli spadna a benzyn wzrosna niepomiernie). Pytanie wiec co robic czy sprzedawac teraz gdy auto trzyma jeszcze swoja cene i kupowac a3 benzyne (docelowo 1.6), czy tez jezdzic audi (bardziej dynamicznie i od czasu do czasu w trasy) i liczyc na to ze ustawa jednak nie wejdzie a jesli jednak wejdzie bede zmuszony zainstalowac spowrotem DPF (okolo 3000 zl z montazem i wgraniem softu). Co myslicie o ustawie ? Chodza juz sluchy od 2013 roku niby miala wejsc w zycie w 2016 a na pewno 2017, stacje diagnostyczne poki co nie maja takiego sprzetu ale beda musialy sie w niego zaoparzyc. Co stanie sie wtedy z dieslami ? Czy czeka nas smierc starszych modeli i bedziemy skazani na benzyniaki ?? Prosze o pomoc i porady bo sam juz nie wiem co z tym fantem zrobic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być mądry po fakcie, ale silnik wybierałbym na podstawie najczęściej robionej trasy. Czasem jeździsz w góry a codziennie masz 2 kilometry do pracy.

Na tym dystansie nawet silnik benzynowy się nie zagrzeje, także z sensownych opcji zostaje rower :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być mądry po fakcie, ale silnik wybierałbym na podstawie najczęściej robionej trasy. Czasem jeździsz w góry a codziennie masz 2 kilometry do pracy.

Na tym dystansie nawet silnik benzynowy się nie zagrzeje, także z sensownych opcji zostaje rower :)

Zgadzam sie w 100 procentach dlatego tez od jakiegos czasu smigam rowerem jednak przyjdzie zima i bedzie trzeba sie przesiasc na cos cieplejszego. Tak pozatym mam garaz z ktorego rano wyciagam autko i smigam jednak gdy koncze druga zmiane po 22giej auto trzeba nagrzac i zeskrobac lod/snieg a pozniej jechac najlepiej na nizszych obrotach bo silnik nie dogrzany a to prowadzi do zapieczenia kierowniczek w turbinie etc...Chodzi mi bardzej o kwestii przyszlosci dziwi mnie to ze poki co jest cisza w mediach i nie mowi sie o restrykcjach co do diesli w Polsce bo przeciez wykonczylo by to kazdego kto ma diesla (chyba ze ma dpf itp)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz chłopie problemy... Nie chcesz diesla, to go sprzedaj i kup sobie benzynę. To niczyja wina, że jeździsz jak emeryt i zapiekasz łopatki. Jeszcze nie widziałem, by ktoś tyle narzekał. Chyba na rękę by Ci była ta ustawa. Wprowadzą ją, to osoby lubiące diesle kupią nowsze spełniające określone normy. Tyle.

Zresztą, logiczne, że 2 km to za krótka trasa dla auta. Rower albo spacerek.

Polska jest 100 lat za murzynami, więc póki będą produkować diesle, to i w Polsce będą miały one swoje miejsce. Nawet PiS tego nie zmieni. Ja np. zawsze będę kupował diesle.

W dodatku jesteś mistrzem obkrętki. Musiałem przeczytać rozprawkę z historii Twojej motoryzacji zanim doszedłeś do puenty, zamiast konkretnie nawinąć temat z Twoim dylematem o przyszłości diesli...

Edytowane przez nitroo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za krytyke jest uzasadniona bo szukam problemu tam gdzie go teoretycznie nie ma. Niestety jazda emeryta zaczela sie gdy posluchalem rady znajomego bym tak nie szalal za kulkiem (wczesniej lubilem przycisnac) nie wiedzialem jednak jakie beda konsekwencje spokojnej jazdy.Co do opowiesci zawsze lubilem pisac...

Zastanawiam sie jednak co z ta przyszloscia czy ktos z was cos o tym slyszal ?

Edytowane przez Alexievier
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, w dieslu musisz zrobić trasy, pobujać się po autostradzie, czy obwodnicy, żeby ten nagar z turbiny wyrzucić :) Ja nie słyszałem. Słyszałem tylko o podatku za stare auta, ale coś mi się obiło o uszy o braku możliwości wjazdu do centrum miast dla pojazdów z normą emisji spalin poniżej Euro 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, w dieslu musisz zrobić trasy, pobujać się po autostradzie, czy obwodnicy, żeby ten nagar z turbiny wyrzucić :) Ja nie słyszałem. Słyszałem tylko o podatku za stare auta, ale coś mi się obiło o uszy o braku możliwości wjazdu do centrum miast dla pojazdów z normą emisji spalin poniżej Euro 4.

O podatku za stare auta też słyszałem co do Euro 4 to właśnie o nie mi chodzi jakiś znajomy mojego ojczyma na stacji diagnostycznej straszył że będą problemy z emisją spalin, ciekawe ile syfu wyrzuca moje auto z wymontowanym DPFem ;)

Wydaje mi się że jazda dieslem ma sens gdy od czasu do czasu przedmucham auto na obwodnicy - za bardzo przywykłem już do auta by je zmieniać...

Swoją drogą zauważyłem kolejną ciekawą rzecz - ponoć diesel powinien pracować przy 90 stopniach u mnie jednak nie nagrzewa się praktycznie nigdy aż do takiej temperatury max 70-80 - podejrzewam że termostat - mam racje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz czujniki temp. cieczy chłodzącej, test zegarów bo może silniczkek w zegarze robi w konia.

Jak sprawne to co napisałem wyżej, to termostat do wymiany.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale ja osobiście mam nadzieję, że wezmą się za te wycięte DPF, EGR i katalizatory.

No i musisz przedmuchiwać auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale ja osobiście mam nadzieję, że wezmą się za te wycięte DPF, EGR i katalizatory.

No i musisz przedmuchiwać auto.

Od momentu gdy zrozmialem jak wygladaja zapieczone kierowniczki jezdze zdecydowanie inaczej, co do DPF to nawet nie zdawalem sobie sprawy ze moje auto je posiadalo, po sprowadzeniu przez Polaka wycieto mu DPF i nastepnie sprzedano mi tak naprawde myslalem ze to model silnika bez DPF...Szczerze mowiac instalowano je po to by nie dymic i zgadzam sie ze powinno sie tego przestrzegac ale wiadomo jak u nas w kraju kazdy kombinuje i omija prawo ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie coś ma ruszyć w 2017 roku z tą emisją spalin na przeglądach także może być ciężko, ja osobiście dowiadywałem się już o katalizatory także już jestem przygotowany na kupno katalizatora w razie kontroli tych cholernych emisji :P

Edytowane przez k232
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zmianach norm pisza juz od 2015 ponoc poslowie strasznie cisneli na zmiany podejrzewam ze auta starsze beda jednak mialy troche ulgi (tak by jednak czesc z nich przeszla badania) a mlodsze powyzej 2005 (czyli tez moje) juz takich ulg miec nie beda, jednak paradoks polega na tym ze wiekszosc stacji diagnostycznych nie ma aparatury do pomiaru emisji spalin. Dodatkowo pisza cos o strefach wjazdu do scislego centrum (tak juz jest np w Berlinie i ma byc w wiekszych miastach Polski). Ciekawe ze najwiecej smrodza autobusy i stare auta ciezarowe pytanie jak podola typowy Polak z taka ekologiczna rewolucja ? Tu cytuje wypowiedz jednego pana w odpowiedzi na artykul o emisji spalin : "Dajcie Polakom gwarancje stabilnego zatrudnienia i przynajmniej połowę pensji jaką zarabia Niemiec i stare auta same znikną z rynku bo jeśli 10 letnie auto w tym kraju kosztuje ok 20 tyś a Polak zarabia 1200 zł gdzie przykładowo w Niemczech to samo auto kosztuje 5 tyś euro a Niemiec zarabia 1200 euro więc kto szybciej uzbiera na nowe auto"...

Jesli chodzi o moje auto filtr DPF i oryginalny soft to okolo 3000 zl...to moze bolec ;/ Co ciekawe ponoc auta benzynowe maja inne normy mniej resrtykcyjne i gdyby poddac je badaniom tak jak diesle nie przeszly by testow...Troche to paradoksalne. A na koniec mala dygresja - w Angli istnieje system w ktorym pracodawca zakupujac rowery swoim pracownikom zwolniony jest z podatku a po jakims czasie eksploatacji przez pracownika rower mozna wykupic za czesc oryginalnej ceny - taki system (plus duzo sciezek rowerowych) powoduje ze bardzo duzo ludzi na krotkich odcinkach jezdzi do pracy na dwoch kolach. Ale jak to powiedzial kolega nitroo Polska jest daleko za murzynami u nas zawsze byl troche taki dziki zachod i wolna amerykanka ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu 2 km do pracy to tylko rower jak pogoda pozwoli a w zimie szybszy spacer, marzy mi się mieć tyle km do pracy..

Nawet te 10 km do pracy to 100 zł miesięczny na autobus i wszystko w pi***.. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik benzynowy na tak krótkim odcinku będzie mega dużo palił. Diesel nawet nie złapie temperatury roboczej. Jeśli już to skuterek albo rower lub spacer bo 2 km to tyle co nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...