Gaśnie po paru minutach od odpalenia

[victor89ck]

Witam
Byłem na wakacjach, auto stało w garażu. Wcześniej też z tydzień nie jeździłem. Po powrocie wybrałem się do marketu, po 10 km władowałem się w korek, 31 stopni, klima na maksa, auto nagle zgasło przy naciśniętym sprzęgle i hamulcu, próbowałem odpalić i nic, a z każdą próbą coraz ciężej kręcił
znajomy, przyjechał, podładowaliśmy kablami parę minut, wróciłem do domu, wrzuciłem luz, wysiadłem, żeby otworzyć bramę garażu - znowu zgasł.

naładowałem akumulator prostownikiem, po naładowaniu stał 3 dni bez ruszania czegokolwiek

podpiąłem akumulator i multimetrem zmierzyłem napięcia - aku 70mA:
- odłączony 12,47 V

- podpięty do kabli 12,43 V

- min podczas odpalania 10,19 V

- odpalony (bez niczego) 14,47 V

- odpalony + światła + klima 14,27 V

Wartości wyglądają dobrze, pojechałem dzisiaj do roboty (10 km) - spoko, - do znajomego (10 km) spoko, chciałem wrócić - nie pali. Symbolicznie pokręciłem, odczekałem 5 min - zapalił, Chpdził w miejscu na luzie 15 min - zgasł i powtórka z rozrywki - coraz oporniej kręcił, aż do ledwo co.

Macie pomysły co może być nie tak? Od czego zacząć sprawdzanie? Co mogło nawalić?

Z góry dzięki za każdą poradę!

Audi 2,8 B5, 1999 r, 193 km, quattro, B + LPG
 

[mortek1986]

jak zgasnie to  długo czekasz zeby odpalił?

Edytowane 17 Sierpnia 2017 przez mortek1986

[wojtek_lbn]

Ja bym zaczął od sprawdzenia czujnika położenia wału- typowy objaw dla czujnika, po nagrzaniu przestaje działać, a brak czujnika wału unieruchamia silnik.

Coraz cięższego kręcenia nie łączyłbym z problemem gaśnięcia, pewnie aku już takie sobie po prostu i jak pokręcisz to brakuje już prądu.

P.S.

Aku masz 70Ah, dobrze rozumiem? 2.8 30V powinno mieć od 84Ah wzwyż jak dobrze pamiętam, na pewno 70 to za mało.

[mortek1986]

zmierz opornosc na czujniku po nagrzaniu

 

[victor89ck]

tzn. jak do tej pory zgasł 3 razy. Za pierwszym razem po powrocie z wakacji - kręciłem, kręciłem, a on kręcił coraz słabiej aż już nie było sensu
Dzisiaj jak już nie odpalił to przestałem kręcić (nie mordowałem go bo przeczuwałem co się święci), ale po 5 min jeszcze raz spróbowałem i nagle odpalił "z kopyta"
Potem zgasł w trasie po 10 km jak złapały mnie światła i musiałem stać na luzie (podkręcłem go dodając gazu do min 1 tys obr)

- pokręciłem, ale już coraz słabiej kręcił więc go zostawiłem na parkingu.

Aku mam 70Ah, możliwe, że masz rację, że za mało, ale jak dotąd odpalał zawsze z kopyta, bez żadnych problemów przy -30 i postojach nawet jedno - dwu tygodniowych

Edytowane 17 Sierpnia 2017 przez victor89ck

[mortek1986]

moz eaku sie konczy, albo alternator kiepski, a co do gasniecia sprawdz czujnik wału

[Wojtaz]

Kolego, u mnie był problem z paleniem jak mi padł czujnik temperatury cieczy chłodzącej, ale to było przede wszystkim z rana, gdzie komputer czytał z czujnika za wysoką temperaturę i nie załączał ssania, przez co musiałem kręcić rano, żeby załapał. Po wymianie był już spokój, ale potem miałem jeszcze przypadek taki, że gdy przejechałem kilka kilometrów, np. pojechałem do miasta na zakupy, postawiłem auto na parkingu, a potem np. po godzinie próbowałem odpalić to też musiałem go trochę pokręcić i tutaj był jakiś problem z gazem, prawdopodobnie albo reduktor puszczał gaz podciśnieniem, albo wtryskiwacze nie były w pełni szczelne, ale co dokładnie to Ci nie powiem, bo problem rozwiązał się sam. Przegoniłem swoją Audicą jakieś 600Km autostradami i się wszystko uspokoiło

[victor89ck]

dopiero wczoraj go przyprowadziłem do domu, bo był zostawiony na parkingu, zimny, więc od razu odpalił po podładowaniu aku i przejechał 10 km
poczytałem i rzeczywiście, główny faworyt to czujnik wału
zrobię pomiary i zobaczę co wyjdzie