Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADR] Auto stało 2 dni nie ruszane a teraz problem z obrotami sam dodaje gazu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, mam dziwny problem.

po 2 dniach nie ruszania (auto stało na dworze) mialem problem z zapaleniem tak jak by się ślizgał na rozruszniku. W końcu odpalił ale nie trzymał obrotów i po zdjęciu nogi z gazu gasł. Pojeździłem trochę dzisiaj, rozgrzał się i obroty trzymał, choć dwa razy zgasł przy wycofywaniu. Potem na 2 biegu nieco go przegazowałem i jak parkowałem obroty zatrzymały się na 1500 i zaczął sam dodawać gazu tak na 2000-2500 jak by ktoś nogą naciskał na pedał.

Nigdy wcześniej nie miałem podobnego przypadku, czy ktoś coś może doradzić? Obecnie auto jest na rezerwie, nie wiem czy ma to jakiś związek ale bardzo mnie to niepokoi. Jak może być przyczyna? Wcześniej zanim go odstawiłem wszystko działało jak należy i żadnych podobnych objawów nie było.

Proszę o jakaś poradę.

Opublikowano

standardowo wypadałoby podpiąć VAG-a napewno cos pokaże, może być jakiś problem z przepustnicą

Opublikowano

Ale by się tak sam z siebie zrobił problem? Wcześniej jeździłem było ok 2 dni nie ruszałem bo grypa dopadła a tu taki zonk teraz....

Podepnę vaga ale tydzień temu podpinałem i wszystko było ok, jak zawsze zresztą. Czy mogła strzelić jakaś uszczelka przez te mrozy czy coś? Może problem powstał z powodu niskiej temperatury. Auto 1,8 benzyna

Opublikowano

Problemy zawsze wyskakuja z nienacka

W końcu odpalił ale nie trzymał obrotów i po zdjęciu nogi z gazu gasł.

To tez niedawno miałem, właśnie po kilkudniowym postuju, cos się działo z czujnikiem położenia przepustnicy i nie trzymał obrotów, tak jak by cos zamarzło. Gwarantuje ci, że jak podepniesz teraz VAG-a to napewno jaieś błedy sie zapisały w pamięci.

Opublikowano

Pojechałem na stacje zalałem 98pb i wszystko jak na razie jest ok, podepnę jutro VAG'a u kolegi i zobaczymy co wyświetli. Napiszę tu co znalazło bo sam jestem ciekaw. Ale tak jak piszesz objaw tak jak by coś zamarzło i w sumie by mnie nie zdziwiło.

Opublikowano

Też mam czasami tak że zapale , ruszę kilka metrów puszczę gaz wcisnę sprzęgło i obroty same z siebie rosną i utrzymują się na ok 2000 +/- . Dodaje gazu tak do 3000/3500 i wszystko wraca do normy . Temperatura otoczenia różna i raczej to nie powodu . Linka też się raczej nie zacina .

Opublikowano

ciekawe co jest tego przyczyną, zaraz go wezmę na drogę i sprawdzę czy wszystko jest ok, a o 15 kolega zajedzie z VAG-iem :)

Opublikowano

nie zapomnij się pochwalic co wyszło :)

Opublikowano

No i co tam z tymi obrotami ?

Opublikowano

Nie sądzę, aby przyczyną była zmiana paliwa, także daj znać co wyszło na VAGu

Opublikowano

Grypa mnie dopadła więc na razie nie wychodze z domu, jak zrobię logi to na pewno dam znać.

Opublikowano

Koledzy ja również miałem ten problem z silnikiem 1.6. samochód stał 24h na dworze mróz ok. -7 -10 tylko dodam że miałem wyjęty akumulator na ładowanie. Po podłączeniu akumulatora silnik zaczął samemu pulsując zwiększać obroty 0d 1000 do 2300. Efekt ten był natężony podczas postoju oraz w czasie jazdy podczas zmiany biegów. jednak objawy zniknęły po rozgrzaniu silnika do 90 stopni. Od tamtej pory wszystko jest ok na VAG-u brak błędu.

Opublikowano

pany jak taka awaryja sie wydarzy ze bryka sama gazu daje to trzeba klemy zciagnac!zeby sie resetną!a zeby bylo tak jak trza to jeszcze je razem zewrzec i chwile potrzymac co by kondensatory sie rozładowały i ma byc!:)a zwykle taka awaryja sie robi jak sie gazu doda przy odpalaniu!wtedy głupoty z przepustnicy czyta i sam nie wie czego chce:)

Opublikowano

jak sie gaz przy odpalaniu chociaz musnie to potem trzeba chwile chełtac żeby zapalił, ale problemu z obrotami nie zauwazyłem

Opublikowano

ok, zgodnie z obietnica pisze co VAG wyłapał:

Błąd: 17967 - Zespół przepustnicy (J338): błąd w nastawach podstawowych

P1559 - 35-10 - - - Sporadyczny

Błąd: 1165 (nie pamiętam co dokładnie napisane było ) - Sporadyczny

wykasowałem i po wszystkim.

I tak jak pisałem po rozgrzaniu silnika kiedy ten już zapalił i mogłem jechać problem nie trzymania obrotów a potem samoistnego ich dodawania ustąpił.

Zalałem go do pełna 98bp (wszystko działo się na baardzo skromnej rezerwie) i wyjeździłem już połowę baku (320km) żadnych problemów, falowań itp.

Sądzę, że kiedy stał te 2 dni na mrozach po prostu gdzieś coś przymarzło (musiałem się naszarpać z drzwiami aby je otworzyć a potem aby ruszyć bo ręczny też zamarzł :)) i z tego powodu cała heca.

generalnie wszystko jest ok.

jeśli coś jeszcze wyłapie to tu napiszę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...