cobradd

Może masz 1BE, czyli fabrycznie obniżone a szwagier ma 1BA czyli tzw. komfortowe i stąd ta różnica. Sprawdź kody na naklejce w bagażniku.

jest jeden pewny sposób na diagnoze wahaczy, wypiąć je ze zwrotnicy i wtedy sprawdzac, jak śruby nie będą marudzić przy odkręcaniu to jest to w miare szybka operacja ale nawet jakby marudziły to zważając na ceny wahaczy warto sie pomeczyć. Badanie amorków na stacjach to zazwyczaj pic na wode nie wiele mający wspolnego z rzeczywistością, przkonałem sie kiedyś o tym na wlasnej skórze. Zdarzało mi sie czasami jeździć na naprawdę wysłuzonych wahaczach w oczekiwaniu na środki finansowe ale nie obserwowałem takich zachowań samochodu (jedynie słynne stuki i skrzypienie), strzelając obstawiłbym raczej amorki.

skoro ubywa tak szybko to zlokalizowanie powinno byc łatwe, wejsc pod samochod zwalic osłone i szukac gdzie kapie

zabrudzone/wysłuzone listwy wtryskowe moga tez powodować wyzsze spalanie. W moiom ADR kiedyś powyżej 12,5 l/100 nie dało sie wskoczyć choćby nie wiem co wyrabiał, a tego lata spalanie w granicach 14,5 w korkach, upałach i klima na full było normą. Moje listwy wtryskowe mają obecnie przejechane 65 tyś km i gaziarze mówili że to cud że jeszcze działają ale to dzięki regularnym przeglądom i wymienianiu filtrów, chociaz same listwy nie były nigdy ruszane.

Widze ze sie wstrzelilem z pytaniem "just in time". Jaką masz pewność że auto kiedykolwiek miało 125KM, w książkach różne rzeczy piszą a poza tym samochod juz nie pierwszej mlodosci wiec tez nie bedzie zapitalal jak młoda sarenka, równie dobrze może Cię trzymać katalizator jeśli go jeszcze masz.

udało się coś zdiagnozować??

Szef w firmie ma tego Yanosika ale widzę że leży to na półce i nigdzie nie zabiera, a co do fałszywych informacji to z tego co pamiętam wyczytałem w instrukcji, że jest potrzebne kilka zgłoszeń żeby dodano ostrzeżenie. Urządzenie mało popularne więc pewnie i mało skuteczne ze względu na zasadę działania.

nawet i koło 2 l/100 potrafi pociągnąć

pod samochód, nadstawić ucho i szukać

Gazowników odwiedź niech przeglądną instalację, domyślam się że reszta problemów też na gazie.

A mój ADR spalił ostatnio 22.5/100 LPG. Przyczyną prawdopodobnie była niedokręcona opaska na wężu przy przepustnicy + problemy z niedomagająca pompa paliwa powodujące złą pracę sondy lambda, którą jeszcze musze dla pewności zVagować po wymianie pompy.

czujnik Halla to napewno przyczyna problemów z odpalaniem

17978 - oznacza jak słusznie zauwazyłes problemy z immo który powoduje opisane gaśnięcie silnika poprzez odcięcie zapłonu. 00532 - może poprostu akumulator miałeś za słaby i się ten błąd pojawił, skasuj a jak się znowu pojawi to będziesz musiał posprawdzać przewody zasilające

skasuj pojeździj jak powrócą to wtedy się martw, jak sobie chcesz sprawdzić przepływomierz to zrob logi dynamiczne. Błąd spalanie stukowego to może byc od kiepskiego paliwa np. Następnym razem postaraj się kody błędów spisać

Skoro twierdzisz że stało się to po wymianie przegubu to może zrobiłeś coś czujnikowi ABS podczas wymiany, spróbuj go podociskać żeby się ułożył na swoje miejsce.

nie ma się co kłócić, 13 litrów na ADR'a to nie jest normalne chyba że ktoś jeździ cały czas na pierwszym biegu.

temat podłączania alarmu/centralek zamka był wałkowany wielokrotnie, wszystko co potrzebujesz znajdziesz za pomocą opisy kabli, kostek, całego podłączania

musiałbyś sobie przerobić kanapę na dzieloną składaną, składasz wtedy jedną część oparcia i narty, snowbordy itp wchodzą miodzio.

Domyślam się że w takim silniku to masz sekwencje a sekwencje reguluje się prawidłowo w czasie jazdy, na postoju to sobie można co najwyżej ustawienia sprawdzić. Przy max obrotów każda się na benzynę przestawi bo tak są ustawione.

Nie mam zainstalowanych żadnych wynalazków, a wnioskując po 2,5 letnim bezawaryjnym działaniu instalacji jest zamontowana solidnie. Widzisz, szukałem tej rozpiski w instrukcji obsługi i nie było. Jutro rozkiklam wiązkę do komputera i posprawdzam kable, zważając na bezpośrednie sąsiedztwo tych kabli zwarcie wydaję się bardzo możliwe. Dzięki wielkie za link do rozpiski. --------------------------- Pogrzebałem trochę przy instalacji i w efekcie założyłem tymczasowo przekaźnik na zasilanie elektrozaworów (rozwiązanie niezbyt doskonałe ale lepsze to niż ciągle wyciąganie bezpiecznika), wygląda na to że zwarcie jest wewnątrz wtyku do komputera bo słychać było wewnątrz iskrzenie. Niebieski kabel od zasilania elektrozaworów wyciągnąłem z wiązki i dodatkowo zaizolowałem ale nie dało to żadnego efektu.

Witam Panowie i Panie, mam mały problem z moją instalacją, otóż doszczętnie został rozładowany akumulator po dwóch dniach postoju ( miernik pokazał 0,2V), dodam że w czasie mrozów auto paliło jak należy zero problemów z aku. Zmierzyłem pobór prądu i trochę z niedowierzaniem zobaczyłem na mierniku ponad 2 ampery, zacząłem szukać i stwierdziłem że pobór prądu spada do normalnych 40 - 50 mA jak wypnę bezpiecznik od instalcji LPG. Trochę poszperałem i zauważyłem że przy każdym podłączniu aku pstryka elektrozawór przy reduktorze, nie wiem czy to normalne ale jestem pewien że to elektrozawory żrą prąd. Odpinając elektrozawór reduktora pobór prądu spada do ok 0,9 A pewnie jak bym odpiął drugi przy butli, bo są sterowane tym samym kablem, to pobór prądu byłby już normalny. Byłem sobie pogadać z gazownikiem i tak pobieznie chce on na próbę podmienić komputer chociaż twierdzi że nie spotkał sie jeszcze żeby się komp w STAGu 300 uwalił. Próbowałem odpinać kompa ale elektrozawory pomimo odpięcia kompa nadal się załaczają, więc co nimi steruje i co padło? Czy mógl się zawiesić ktróryś z elektrozaworów i powoduje takie zjawisko?

bez ważnego OC i przeglądu auto będzie o wiele trudniej sprzedać. Co do OC to nie jestem pewien czy można sobie tak poprostu go nie mieć, kiedyś się nie dało ale teraz coś zmieniali w przepisach niedawno chyba. Kase za OC odzyskasz tylko wtedy jeśli nowy wlaściciel nie zdecyduje się kontynuować twojego OC bo ma taką możliwość po przekalkulowaniu składek pod jego osobę.

To może coś napisze bo wątek już solidnie dojrzał :> Dębica: DACOL - robiłem tam rozrząd i łożyska w przednich kołach. Dlaczego DACOL? bo mają dużo części na miejscu, bo można sie umówić na konkretny dzień i godzinę (ważne jeśli ktoś nie ma czasu żeby zostawiać auto mechanikowi na tydzień) no i dają gwarancję na części i robotę. Raczej nie są najtańsi i z tego co słyszałem to kiepsko u nich z diagnostyką ale jak się im pokaże co mają wymienić to wymienią w przyzwoitym czasie Warsztat Pana Darka - ul. rzeszowska obok Dezako na tyłach Banku Spółdzielczego. Robiłem tam przekładnie kierowniczą i wyszło to bardzo tanio, 580 zeta za wszystko podczas gdy na allegro koszt samej zregenerowanej przekładni to min 550 zeta. Właściciel załatwia sam części w miarę tanio, ma dojścia do różnych warsztatów, używanych części. Plusy - warsztat jest tani i jakość jako taka dobra. Minusy - bardzo kiepsko z terminowością, jeszcze mu się nie zdarzyło żeby skończył wtedy kiedy miał skończyć. W skrócie - zostanie ci trochę kasy w kieszeni ale trzeba się uzbroić w cierpliwość oddając tam auto.

Akurat opony to należy parami wymieniać bo na jednej osi muszą być takie same. A przeguby pojedynczo bo nie ma żadnej uzasadnionej przyczyny żeby wymieniać parami, anie nie jest to mniej czasochłonne ani tańsze. W moim przypadku niewymieniony przegub na drugiej osi pochodził jeszcze ok 60 tyś km, więc jak widać byłoby totalna głupotą gdybym go wymienił razem z tym drugim. A pozatym było już parę razy o tym na forum i przebieg dyskusji zawsze taki sam więc proponuje to zamknąć.

od dwóch lat na sondzie uniwersalnej, chyba NGK, zero problemów wcześniej była uniwersalna boscha (albo na odwrót) i też OK. koszt tych sond to było 130 i 90 zeta.