Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] Filtr paliwa po wymianie, zalewać ?


kalina

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zrobiłem jeszcze, jutro rano będę go zakładać. Wrzuce opis do warsztatu bo nic nie ma na ten temat. Opiszę jeszcze konserwację(czyszczenie) wirnika centralnego zamka. Wrzucę to dopiero jutro późnym wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrobiłem jeszcze, jutro rano będę go zakładać. Wrzuce opis do warsztatu bo nic nie ma na ten temat. Opiszę jeszcze konserwację(czyszczenie) wirnika centralnego zamka. Wrzucę to dopiero jutro późnym wieczorem.

nie zpomnij o fotkach .... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ściągnąłem filtr paliwa i czy nowy zalać ropą ?? Czy odpowietrzać go śrubką ??
Jak ja u siebie wymieniałem to zapomniałem zalać nowy filtr(szybko,szybko było), wynik- kręciłem rozrusznikiem dłuuuugo...wściekły sam na siebie byłem

co do odpowietrzania, to ja nie odpowietrzałem- to nie star200

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zmieniałem zalanie filtra nawet nie całego i parę sekund dłużej pokręciłem i już pali...chyba dobrze zrobiliśmy?!Tak przynajmniej mój mechanik robi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ściągnąłem filtr paliwa i czy nowy zalać ropą ?? Czy odpowietrzać go śrubką ??

Jeśli silnik sprawny - nie trzeba zalewać i odpowietrzać. Wystarczy minutiwa , przerywana sesja z rozrusznikiem. Po pierwszym szarpnięciu i zabujaniu motorem , musi po kilkunastu sekundach pracować równiutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baskecior mówi jak mój mechanik :lol: i tak dokładnie robiliśmy więc ten sposób jest oki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:evil: No i przedobrzyłem :evil: Zalałem filtr, ale jak zamontowałem to zostawiłem tą śrubkę poluzowaną w oczekiwaniu aż paliwo zacznie wyciekać to dokręcę - czyli odpowietrzy się o końca. A tu d*pa zbita auto pochodziło chwilę i zgasło. Wysiorbał paliwo z filtra i się zapowietrzył całkowicie. Zalałem znowu, już bez ściągania przez śrubkową dziurkę. Ozywiście rurki wtryskowe musiałem poodkręcać bo nie odpalał. Poszło paliwo z rurek dokręciłem i wsio, poleciałem w trase zrobiłem 300 km wróciłem do domu - A TY NIESPODZIANKA , po wystygnięciu nie pali na strzała tylko kręci,kręci i kręci, zapala w miarę bez kopcenia. No i teraz mam dochodzenie o co biega?? Objaw dokładnie taki jak by się kąt wtrysku rozjechał, czy to możliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jak zmieniałem u siebie ostatnio to nowy zalałem jak to niektórzy na forum mówią "gnojówką" (czyt. ropą) dokręciłem wszystko i odpalił bez problemu, nic sie nie zapowietrzyło, pracuje ok.Nie miałem aparatu, siorka pożyczyła bo miałem zamiar zrobić fotki i wrzucić do warsztatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...