Wibracje całego nadwozia

[Sceriond]

Cześć.

Mam problem. Mianowicie chodzi o to że cały samochód wibruje (nie tylko kierownica) podczas jazdy nawet jak jest te 10-20 km/h (również przy dojeżdżaniu do świateł) aż do momentu jak na liczniku będzie 0km/h. Wtedy wibracje ustają aż do ponownego ruszenia. Dociśnięcie sprzęgła nie sprawia że wibracje ustają. 

Mam wrażenie że te wibracje są takie jakby rytmiczne (można porównać do  falowania silnika) a nie cały czas ciągła wibracja.

Wymieniona została półoś lewa i hamulce z przodu (z tyłu były wymieniane jakoś pół roku temu) więc to raczej nie układ hamulcowy.  Większe wibracje pojawiają się podczas skrętu w lewo. Przy skręcaniu w prawo momentalnie ustają dopóki się nie wyprostuje kół i znów zacznie się jechać na wprost. Myślałem że to łożysko i faktycznie jeden mechanik po przejechaniu się stwierdzil że pewnie łożysko, natomiast drugi mówił że sprawdził i wątpi że to może być przyczyną.

Wibracje odczuwalne nie tylko przy przyśpieszaniu. Mając te kilkanaście/kilkadziesiąt km/h na liczniku i zwolnieniu nogi z gazu wciąż są odczuwalne jakby zaraz samochód miał się rozlecieć.

Możliwe że podczas wymiany węża od pompy wspomagania (żeby się dostać i wymienić zdjęte zostało lewe koło) mechanik coś uszkodził i to daje efekty w postaci tych wibracji? Mam wrażenie że zaczęło tak buczeć i drżeć właśnie po tej wymianie. Może nie założył spowrotem pierścienia centrującego na to lewe koło(?).

Już nie wiem co robić a nie chcę za bardzo ładować pieniędzy w samochód bo chciałbym go sprzedać.

Miał ktoś podobną sytuację? Proszę o pomoc.

Edytowane 10 Sierpnia 2018 przez Sceriond
Dodanie być może istotnej informacji