Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Nie mogę zamknąć drzwi :-(


adam-czyk

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. 

Temat dość poważny bo od dwóch dni mam problem z tylnymi drzwiami oraz od kierowcy. Auto Audi A4 B5 Sedan z 97r jak coś. Drzwi dosłownie nie zamykają się, jak domknę to normalnie bez użycia klamki można je otworzyć. Centralny z pilota nigdy mi nie działał tzn od paru lat jak kupiłem auto, tym się nie przejmowałem. Od roku czy dwóch centralny z kluczyka też przestał działać. Ale w 99% przypadków jeździłem sam więc mi to nie przeszkadzało. Nagle zaczął działać o dziwo tylko jak je wszystkie otworzył to teraz nie mogę 3 sztuk zamknąc...Przyszły teraz parostopniowe mrozy, samochód stał pare dni pod chmurka, śniegu napadało, pewnie wody jakoś się dostało i coś tam zamarzło tak? Dobrą obrałem dedukcję? Mam nieciekawą sytuację, bo jestem teraz 100km od domu w mieście, bez jakichkolwiek przedłużaczy, a blok mam 50m od samochodu, więc suszarka itp odpada. Jedne to jeszcze bym zrozumiał, ale trzy? Nie mogę mieć drzwi ciągle spiętych pasem na noc. ?Macie może jakiś pomysł? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pompka centralnego padła. Rozbierz boczek kierowcy i zobacz czy może jakiś przewód się nie przetarł, posprawdza wtyczki, może prądu nie dostaje. Sprawdź też wszystkie bezpieczniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.01.2019 o 22:21, adam-czyk napisał:

Drzwi dosłownie nie zamykają się, jak domknę to normalnie bez użycia klamki można je otworzyć. Nie mogę mieć drzwi ciągle spiętych pasem na noc. ?Macie może jakiś pomysł? 

Nie łączyłbym tego problemu z centralnym zamkiem. Centralny nie otwiera nam drzwi dosłownie, tylko zamek. Zdejmij bocze i szukaj problemu na linii klamka-zamek.

Edytowane przez krzysiek_f
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rygiel zamka przymarza. Otwórz drzwi daj palcem rygiel na dół i potraktuj  go np. płynem hamulcowym ze strzykawki. Psiknij w górę pod zamek i rygiel. Trochę pocieknie więc przygotuj od razu szmatę i zbieraj nadmiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...