Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B7 BFB] Rozrząd, ślizgi, łańcuch-prośba o analizę.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich,

Przejrzałem dużo tematów odnośnie rozrządu i z  góry przepraszam za ewentualne powielanie tematyki, ale chciałbym się odnieść do mojego konkretnego przypadku. 

Olej: Meguin megol Super Leichtlauf SAE 5W40, data wlania: 03.10 przy przebiegu: 202 000. Tego samego dnia wymieniłem również wszystkie filtry w samochodzie. 

Samochód posiada instalację gazową. 

Do sedna, samochód od dłuższego czasu strasznie się poci, mechanik stwierdził, że to z pod pokrywy zaworów, z czym się zgadzam. Łańcucha generalnie (nie jestem specjalistą) nie jest głośno słychać, ale coś tam brzękoli pod pokrywą. Mechanik po dźwięku stwierdził, że napinacz jest raczej w porządku. Z racji, że od pewnego czasu wolę robić pewne rzeczy sam w samochodzie, zdecydowałem się, że wymienię wyrobione już uszczelki i przy okazji zajrzę do napinacza, który od ponad roku nie daje mi spokoju. Pierwszą diagnostykę napinacza wykonałem dzięki VCDS - grupa 90 oraz 93. Ku mojemu zdziwieniu, wartości tam były naprawdę bardzo optymistyczne. Do wglądu zamieszczam link do albumu, gdzie znajdują się trzy filmiki z pomiarami statycznymi następujących grup: 90 + 93; 90 + 03 + 08; 32 + 115 + 118. Wiem, że niektóre z tych grup nijak się mają do problemu, ale składuje wszystko w jednym miejscu. 

Link do albumu poniżej. Będę tam zamieszczać wszelkie media w sprawie tego tematu. 

PHOTOS.APP.GOO.GL

3 new photos added to shared album

 

Do wymiany uszczelek chciałbym przysiąść w najbliższy weekend, ale nie wiem czego mogę się spodziewać pod pokrywą zaworów i w jakie części należy się koniecznie uzbroić. Zapewne ktoś napisze, że najlepiej cały komplet, ale to koszt prawie 800zł (alledrogo) i finalnie może być nawet niepotrzebny...

Na podstawie grupy 90 domyślam się, że łańcuszek jest raczej w porządku, ale nie wiem czy analogicznie mogę myśleć o napinaczu łańcucha rozrządu. Czy w grupie 90 można również przewidzieć zużyty napinacz? 

Mam również zagadkę ze ślizgami, czy uzasadnionym jest uzbroić się w jeden komplet ślizgów, w razie gdyby aktualne były już mocno wypracowane i w razie potrzeby wymienić same ślizgi? Czy jest to już za duże dziadowanie?

Jedno jest pewne - będę zwalać pokrywę i wymieniać wszystkie uszczelki (pod napinaczem również), ale nie wiem czy na podstawie odczytów z grupy 90 mam się czym martwić i do zamówienia należałoby uwzględnić ewentualne ślizgi, a co gorsze - napinacz bądź łańcuch. Aktualnie mam kiepskie możliwości jeżeli chodzi o miejsce i czas, jaki mogę przeznaczyć na tą pracę. Chciałbym zamknąć wszystko w ciągu jednego weekendu. Takie optymistyczne podejście...

Jak tylko będę mógł to nagram i wrzucę dźwięki, jakie wydobywają się z pod pokrywy zaworów przy odpaleniu na zimnym i na ciepłym silniku. 

W najbliższy weekend mam również w planach sprawdzić ciśnienie sprężania, ciśnienie oleju bezpośrednio przy filtrze, do tego wykonać próbę olejową oraz logi dynamiczne do dalszej diagnostyki mojej Audisi.:D Także w razie jakby coś było potrzebne z tej listy, to dodam to tak szybko jak będzie to tylko możliwe. 

Za wszelkie odpowiedzi - dziękuję. Pozdrawiam,

Karol

 

Opublikowano

Wartości rozrządu w normie, więc optymistycznie. Jak wiadomo zgrzyt przy rozruchu do 2-3s to norma. Napinacz jakiś tam dźwięk wydaje, ale nie powinien być metaliczny jakby ocierał o coś (zdarza się). To zobaczysz dopiero po zdjęciu dekla. Z napinaczem podobnie. Powinien po naciśnięciu chodzić ciężko. Zerknij na zęby walków czy są ok. Jeśli wszystko ok to tylko uszczelki zrób. Dekla to banał, z napinaczem gorzej, ale jak ja zrobiłem to chyba każdy zrobi. Musisz zluzować stopki walków. Ja trytytkami złapałem rozrząd z przodu, później delikatnie luzujesz stopki, każda śruba po obrocie lub dwa aby uniknąć naprężeń, walki zaczną się podnosić. Odkręć napinacz do momentu aż półksiężyc wejdzie. Delikatnie posmaruj uszczelniaczem. Skręcanie też delikatnie i powoli. Oczywiście nie damy gwarancji że napinacz długo pochodzi 

Opublikowano

Podstawa prawidłowej pracy napinacza to ciśnienie oleju więc jak smok nigdy nie był czyszczony albo nie znamy histroii auta to od tego trzeba zacząć. Przy tym przebiegu napinacz powinien być jeszcze w porządku. 

Opublikowano (edytowane)

Dziękuję za odpowiedzi. Rzecz jasna, że gwarancji nikt mi nie da. Mam jeszcze pytanko odnośnie pasty uszczelniającej, jaką zakupiłem - Elring, Dirko, szara pasta. Dodam, że wszystkie uszczelki też Elring. 

Różni użytkownicy, na różnych forach, podają swoje sposoby na uszczelnienie pokrywy. Na jednym z nich, pod zdjęciem , znajdował się następujący komentarz: "(..)Po nałożeniu silikonu odczekajcie z 10 minut aby silikon zyskał minimalną twardość przed montażem a nie rozlazł się gdzie tylko zdoła". Za bardzo nie wiem jak się odnieść do tego. Praktykuje się takie coś?

Dodatkowo, na zdjęciu "Pokrywa_01" czerwoną linią zostały zaznaczone miejsca "łuków", na których jeden z użytkowników sugeruje nałożenie pasty w celu uszczelnienia newralgicznych miejsc. Co o tym sądzicie?

Generalnie - stosować pastę? Jeżeli tak, to wszędzie czy tylko w jakiś kluczowych miejscach? Co z uszczelką pod świece? Pasta również ma się tam znaleźć? Z tego co wyczytałem to wszystkie uszczelki mają już na swojej powierzchni film silikonu i tak na dobrą sprawę nie ma potrzeby stosowania dodatkowych środków. Jest w tym coś prawdy? 

@grubcio1980 Masz może jakieś zdjęcia z tej operacji? Znam ludzi (w tym i ja), którzy dokumentują wszystko na fotografii, stąd moje pytanie :D Ciekawi mnie ten patent z trytkami - co z czym spiąłeś?

"Musisz zluzować stopki walków" - rozumiem, że chodzi o te kostki (załącznik "stopka"), których do końca nie odkręcam, tylko na tyle, że przy odkręconym napinaczu będę w stanie unieść jedną ze stron i wsadzić tam uszczelkę. Ciekawi mnie czy będzie tam tyle miejsca na porządne wyczyszczenie i odtłuszczenie powierzchni. Wychodzi w sumie na to, że tak się to robi, jak ktoś chce to zrobić po najmniejszej linii oporu.

Czy całkowity demontaż wałka ssącego może spowodować rozregulowanie jakichkolwiek ustawień silnika? Jak coś, to zasadę 16 zębów znam. Jeżeli wałek oraz łańcuch wrócą na swoje miejsca, w prawie (słowo klucz :D) identyczną pozycję, to w teorii nic złego nie powinno się wydarzyć. Tak mi się przynajmniej wydaje, teoria swoją drogą, a praktyka swoją...

Jeszcze na koniec - rozumiem, że z wałkiem wydechowym nie robimy zupełnie nic. Ta strona zostaje "sztywna" i ustala nam łańcuch w jednej pozycji. 

Pozdrawiam,

Karol

 

 

stopka.jpg

 

Pokrywa_02.jpg

pokrywa_01.jpg

Edytowane przez Lemaa
Opublikowano

Niestety nie mam żadnych fotek. Dwa razy rozbierałem, bo napinacz zmieniałem (najpierw swag, potem ori). Jak nie masz blokady rozrządu to można złapać trytytkami koło z paskiem rozrządu, tak dla pewności. Nie powiem Ci czy wystarczy zluzować tylko ssący wałek. Ja musiałem oba. Może odkrecrnie śrub i podniesienie napinacza pozwoli wymienić uszczelkę. Te miejsca zaznaczone na czerwono to takie newralgiczne które wszyscy mówią aby delikatnie smyrnąć. Ja cieniutką warstwę dałem po całości i pod półksiężyc 

Opublikowano

A od razu ?. Założyłem i grzechotał gorzej jak stary ori?

Opublikowano
W dniu 28.01.2021 o 18:46, wladek193 napisał:

Mam pytanie na po jakim czasie SWAG tobie się rozsypał?

hej skąd 0brałeś SWAG i ile płaciłeś ?  też mam ten dylemat  a ORI gdzie brałeś i w jakiej cenie ?

Opublikowano

Szwagier ma sklep z częściami. Za napinacz i łańcuch coś ok 500 ( chyba już nie pamiętam). Od razu grzechotał gorzej niż stary ori. Łańcuch zostawiłem bo wyglądał jak ori. Za ori napinacz w VW dałem po zniżce kumpla 780. Łukasz13 wywalił mi to w ECU i spokój 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...