Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Brak auta i "trochę" zaniżona szkoda.


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

 

Panowie i Panie, 

Prosiłbym o porady w poniższej sprawie.

Pacjent:

AUDI A4 B7 2008 r., 1.9 TDI, wyposażenie  EDITION (sorka że auto takie brudne:facepalm:, ale nie myłem go od kolizji :) )

 

Miałem kolizję, policja była na miejscu, wina nie jest moja, naprawa z OC sprawcy.

 

      1.Pierwszy temat to fakt że dostałem informację że nie przysługuje mi auto zastępcze z OC sprawcy już w tym momencie, a przysługuje tylko na czas naprawy. Z czym nie do końca się zgadzam.

Dział techniczny Generali na podstawie zdjęć, stwierdził że auto jest jezdne, natomiast ja mam obawy co do felgi, zawieszenia, geometrii, no i wyskakującej obudowy lusterka.

 

Moja opinia:

Po oględzinach i rozmowie z technikiem, uszkodzenia mojego auta, mimo że są one na pozór tylko "wizualne", to właściwości jezdne mogą być naruszone, ponieważ zostało uszkodzone prawe przednie koło (koła obu aut podczas kolizji "zderzyły się") również mogło dojść do uszkodzeń elementów zawieszenia, mocowania koła, obudowa lusterka również ma pęknięte mocowania, "wypada" z nich.

 

Co w tym temacie mogę zrobić? Mija kolejny dzień, a ja nie mam innego auta, a tym nie wiem czy do końca jazda jest bezpieczna. 

Informacja od Generali:

Na podstawie zebranych danych/informacji stwierdzono że pojazd pozostaje jezdny. Ewentualne uszkodzenia zawieszenia możliwe są do określenia w warsztacie. - Z MOJEJ perspektywy brzmi to tak, "wizualnie" Pana auto jest okej, ale mechanicznie go nie sprawdzaliśmy, ale ostatecznie auto jest jezdne. (Pytanie co znaczy określenie "jezdne"? Jak to interpretować.)

 

Prosiłbym o poradę czy i co w tym temacie mogę zadziałać.

 

 

 

      2. "Trochę" zaniżona wycena:

Do naprawy z mojego punktu widzenia jest:

  • prawy przedni błotnik
  • prawe przednie drzwi
  • prawe tylne drzwi
  • prawy tylny błotnik
  • prawe lusterko (lustro całe, ale obudowa wyskakuje ciągle z zatrzasków)
  • prawa przednia felga
  • prawa tylna felga
  • opona przednia jest uszkodzona,
  • do tego dochodzi ponowne ustawienie przedniej lampy/zderzaka

+ do sprawdzenia są felgi (czy nie ma żadnych pęknięć lub czy nie jest zdeformowana)

+ do sprawdzenia zawieszenie, geometria.

 

Dostałem na ten moment 2 200zł... .

 

Jak najlepiej ogarnąć ten temat? To co mi chodzi po głowie:

  • Pojechać do AUDI na wycenę szkody
  • Przedstawić - indywidualna wycena poprzez certyfikowanego rzeczoznawcę
  • Na podstawie powyższych wycen, odwołać się do wyceny Generali.

 

Dziękuję z góry za pomoc.

Pozdrawiam!

 

IMG_4115.thumb.jpg.6d360c0bfbfa5b0d192b74f33e07fd51.jpg

IMG_4109.thumb.jpg.f34f573db975dde2c6a7b84783969bad.jpgIMG_4110.thumb.jpg.3b1b7202c8a516e90248a5693c6a2650.jpgIMG_4111.thumb.jpg.d19f289427fa6a3e16aa3c474dc88566.jpgIMG_4108.thumb.jpg.ed9dd6128b3b0f026110684d5dad6bd2.jpg

IMG_4118.thumb.jpg.7a578cd19683ff04d49b967a06bf6499.jpgIMG_4113.thumb.jpg.3b942a18339474ed52172ec1a515755f.jpgIMG_4114.thumb.jpg.459568702ea4ad6aedcf8e4e9c712f93.jpgIMG_4117.thumb.jpg.49ef7c941e2a53a5ed7763943cbdd085.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszkodowany ma prawo do samochodu zastępczego od chwili zdarzenia do otrzymania odszkodowania (w przypadku szkody całkowitej), lub do zakończenia naprawy. Nie ma pojęcia auto jezdne, czy jeżdżące. To moje auto i mój prestiż. Nie muszę jeździć odrapkiem. Co prawda ubezpieczyciele lubią kwestionować ów prestiż, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by im napisać: "po zdarzeniu auto nie trzyma prostego kierunku jazdy, bo najprawdopodobniej uszkodzone jest zawieszenie, w związku z czym zachodzi obawa, że dalsza eksploatacja spowoduje kolejne uszkodzenia, tym samym wartość szkody wzrośnie". Po analizie fotek stwierdzam, że ta szkoda powinna zostać wyceniona na kwotę powyżej 5 tys zł.

Pochwal się tym kosztorysem, bo z pewnością nie jest rzetelny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jest wyjście z każdej sytuacji... W sprawach poszkodowanego wyjścia są dwa :D 

1. Dogadujecie się z ubezpieczycielem, bierzesz kasę i naprawiasz sam za ten hajs (lub nie naprawiasz wcale - co kto woli...)

2. Oddajesz na bezgotówkową naprawę do np. ASO lub innego wybranego przez Ciebie warsztatu

 

Pamiętaj o jednej rzeczy... Jak oddajesz do ASO to warto im jednak zaznaczyć, żeby Ci zrobili wycenę i Cię poinformowali na ile ona jest mniej więcej aby nie zrobili Ci przypadkiem szkody całkowitej XD [jeśli Ci na samochodzie zależy (w zależności od obrażeń)] :) 

 

Tutaj jak kolega wyżej zaznaczył, a jest w tej kwestii na tym forum specjalistą z ogromną wiedzą i doświadczeniem, pochwal się tym kosztorysem - to żaden wstyd a wręcz dobry moment na wywołanie uśmiechu na twarzy spowodowanego wyceną przez towarzystwo ubezpieczeniowe :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...