Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6 AVF] Bicie kół przy dotknięciu pedału hamulca


Bartek85

Rekomendowane odpowiedzi

Kolego ,,siara33" dzięki wielkie za dobre słowo. Co prawda na codzień nie pracuje w warsztacie samochodowym, ale nie jedną sprawę sam przy samochodzie wykonałem i muszę się pochwalić że nawet z nie złym efektem. Klucz potrafie trzymać i naprawde to co robie staram się robić bardzo dokładnie i solidnie. Oczywiście jak widzisz staram się też dobrze przygotować do takich prac (czytam sporo na forum A4, zbieram zdjęcia, równieznie jest mi obca książka ,,Sam naprawiam Audi A4"). Tak więc uniesiony na duch oświadczam że sam osobiście wezme sięza wymianę tarcz i klocków przednich. A mam jeszcze taką prośbe do Ciebie- jakbyś mógł napisac krótki algorytm jakie czynności należy wykonać żeby zdjąć tarcze hamulcowe. Mnie się napewno to przyda, i dzięki temu pewno uniknę wykonania jakiś niepotrzebnych czynności. W dziale ,,zrób to sam" szukałem ale nie znalazłem takiego tematu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja napisze:

1. Ściągasz koło.

2. Odkręcasz zacisk hamulcowy i wyjmujesz kolcki.

3. Odkręcasz jarzmo (to na czym opierają się klocki), jest przykręcone na 2 śruby do piasty od wewnętrznej strony.

4. Zdejmujesz tarcze.

Składasz w odwrotnej kolejności pamiętając o tym żeby wszystko sobie wyczyścić, i co można to przesmarować np. prowadniczki zacisku, oczyścić tłoczek (można psiknąć pod gumkę czymś w stylu WD 40)

Wszystkie śruby najlepiej sprawdź po 2 razy, bo to jednak hamulce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki kolego KrzyHo za info. Myśle że sobie poradze, jestem dobrej myśli :wink4:. Przy okazji przemaluje zaciski hamulcowe na kolor srebrny- bedzie troche ładniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie mialem i nadal nie mam chwili by dokladnie opisac sposob wymiany ale widze ze juz kolega ci odpisal...w miare prosto i zrozumiale... wiec nie bede sie juz powtarzal... przepraszam za zwloke ale bywa... jedynie wtrace ze pod tarczami musisz miec dobrze oczyszczone i dobrze by nasmarowac smarem odpornym na temp. do 1000*C...

Co do malowania to bardzo wazna uwaga .... malowanie nie jest zbyt dobre no ale wiadomo mamy alusy i zaciski z kolorze korozji zle wygladaja .. jesli juz musimy malowac to specjalna farba do malowania zaciskow ... i nie wolno malowac po tloczku oraz gumce...najlepiej oslonic to papieram... przed malowaniem dokladnie wyczyscic zacisk bo inaczek farba bedzie odpadac i bedzie jeszcze gorzej wygladac niz przed malowaniem .... i nie polecam malowania tarcz ... felgi sie z czasem przyklejaja i potem sa problemy ze zdjeciem....

Pozdrawiam i daj znac jak ci poszlo z wymiana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki koleo siara33 za wskazówki. Postaram sie nie ,,zpaprać" tej roboty, dużo się dowiedziałem więc jestem dobrej myśli. Napewno zaopatrze się w smar o którym wspomniałeś, gdyż widze że bez tego nie ma się co brać w wymianę tarcz. Oczywiście jak zrobie to napisze co i jak- mam nadzieje że obejdzie się bez niespodzianek. Pozdrawiam :hi: [br]Dopisany: 21 Czerwiec 2009, 21:46_________________________________________________Panowie dziś wymieniłem tarcze i klocki hamulcowe z przodu. Ogólnie nawet nie źle sobie z tym poradziłem. Problemem było odkrecenie śrób 17 mm- strasznie mocno dokręcone (przyznam sie że zepsułem 3 klucze) ale od czego ma się kupli. Pożyczyłem porządny klucz i nie było problemu. I tak wszystko było super aż do mmomentu kiedy to zabrałem się za wymianę klocków hamulcowych z tyłu. Oczywiscie klocki wylądowały na swoim miejscu i zakładałem zacisk kiedy to sie okazało ze nie można wogóle zakręcić tarczą hamulcową. Tłoczek wciśniety do samego końca oczywiście. Jak się okazało w korpusie zacisku znajdują się dwie śruby rozmiar 15 mm z gładkim ,,prętem". Jak wiecie do nich wkręca się śruby o nr 13 mm. Dolna śruba działała bez zarzutu tzn. sprężynująca gumowa osłona działał perfekcynie śruba o rozmiarze 15 mm pracowała w korpusie zacisku ale za to górna była zapieczona. Wogóle nie pracowala, była tak zapieczona ze nie mozna było nia przekręcić, nie mówiąc o wciśnięciu czy tez wyciśnięciu. Oczywiście próbowałem ją ,,rozruszac" i niestety stało się- ukręciłem ją. Powiedzcie czy taki korpus zacisku z prowadnikami mozna zakupic? Zauwazyłęm że przykręcony jest on dwiema śrubami na klucz imbus. Czy wystarczy tylko te dwie śruby wykręcić? Cos jeszcze musze dokupić? Tak wogóle jaki rozmiar klucza będę potrzebował by wykręcić te śruby? Bardzo proszę o pomoc gdyż samochód mam unieruchomiony i nie mam czym jeździć. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rownież odnalazłem na allegro tę cześć- więc już jest dobrze. Ale powiedz jakim rozmiarem klucza wykręcałeś te dwie śruby imbusowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam teraz tego przed oczami.

Mówisz o tej "ramce", w której montujesz zacisk?

Jeśli tak, to moim zdanie na szrocie wyrwiesz za grosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 2 śruby są na imbus 8 albo 10. Wystarczy je odkręcić i zdejmujesz jarzmo tak samo jak w przednich hamulcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha wiec coś już wiem. O rozmiar tego klucza dlatego tak pytam gdyz niestety nie mam takowego porządnego w domu i musze kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedz jak ci poszlo z wymiana jazma? ja mialem problem z odreceniem tych imbusow. i powiedz jak ukreciles te prowadnice? na prosto tak ze gwint zostal w jazmie na rowno czy cos wystaje ? jesli jeszcze nie odkreciles tych imbusow to polecam zaopatrzyc sie w imbus taki zeby krecic nim np. grzechotka. a mianowicie dla tego ze pierw nasadzisz imbus popukasz kilka rasy solidnie w imbus i dopiero bedziesz probowal odkrecac ... w przeciwnym razie mozesz obrobic srube w srodku... ja mialem tak zapieczone 2 ze juz mialem palnik w reku ale na szczescie udalo sie z pomoca kolegi i zaby do rurek..

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. A więc bylo to tak. Jarzmo TRW LUCAS koszt 111 zł, nasadka imbus nr 8 stanley 16 zł, klucz 32 zł. Mimo akiego przygotowania ponioslem porazkę. Nie zdołałem w przydomowych warunkach odkręcic tych śrub i ratowałem się u fachowca tzn mechanika. Naprawde te imbusy strasznie były zapieczone. Zresztą mechanik stwierdził ze jedną ze srób troche obrobiłem ale swoim sposobem udało sie mu wykręcic oby dwie. Koszt naprawy tzn odkręcenie i przykręcenie nowego jarzma oraz załozenie nowych klocków na tył- 60 zł. Co do jarzma i faktu ukręcenia zapieczonej ,,prowadnicy" to ja ją ukreciłem kluczem typu żabka. Chyciłem nim za główkę śruby i próbowałem kręcić. Tak więc uleciała mi sama główka i jakieś 3 mm wystawało tego pręta. Pozdrawiam :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i to potwierdza fakt ze jednak jak robic to jechac do kogos kto ma sprzet pod reka... nigdy nie wiadomo jaki narzedz bedzie potrzebny w przypadku nie ukrywajmy starych aut... Ale wazne ze sie udalo

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja napiszę jeszcze o problemie bicia pedału hamulca, moim zdaniem to może być pierścień ABS-u. Dziś wymieniałem tylne tarcze, łożyska i klocki jedyne co przełożyłem z poprzednich tarcz a były oryginalne 9 lat to pierścień od ABS-u, zabrałem się za to późnym popołudniem i po złożeniu wydało się być ok ale podczas hamowania z niewielkich prędkości czułem jak się włącza ABS delikatnie ale jednak. Podejrzewam, że albo zabrudził się ten pierścień lub uszkodził przy przekładaniu ale sprawdzę to dopiero jutro i dam znać bo dziś już nie miałem czasu. Może to będzie jakaś podpowiedź dla założyciela postu :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja napiszę jeszcze o problemie bicia pedału hamulca, moim zdaniem to może być pierścień ABS-u. Dziś wymieniałem tylne tarcze, łożyska i klocki jedyne co przełożyłem z poprzednich tarcz a były oryginalne 9 lat to pierścień od ABS-u, zabrałem się za to późnym popołudniem i po złożeniu wydało się być ok ale podczas hamowania z niewielkich prędkości czułem jak się włącza ABS delikatnie ale jednak. Podejrzewam, że albo zabrudził się ten pierścień lub uszkodził przy przekładaniu ale sprawdzę to dopiero jutro i dam znać bo dziś już nie miałem czasu. Może to będzie jakaś podpowiedź dla założyciela postu :)

Pozdrawiam

ale mi się nie włącza ABS :cool1:

pytanie - czy wywalona poduszka skrzyni może dawać takie efekty??? :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja napiszę jeszcze o problemie bicia pedału hamulca, moim zdaniem to może być pierścień ABS-u. Dziś wymieniałem tylne tarcze, łożyska i klocki jedyne co przełożyłem z poprzednich tarcz a były oryginalne 9 lat to pierścień od ABS-u, zabrałem się za to późnym popołudniem i po złożeniu wydało się być ok ale podczas hamowania z niewielkich prędkości czułem jak się włącza ABS delikatnie ale jednak. Podejrzewam, że albo zabrudził się ten pierścień lub uszkodził przy przekładaniu ale sprawdzę to dopiero jutro i dam znać bo dziś już nie miałem czasu. Może to będzie jakaś podpowiedź dla założyciela postu :)

Pozdrawiam

ale mi się nie włącza ABS :cool1:

pytanie - czy wywalona poduszka skrzyni może dawać takie efekty??? :mysli:

poduszka raczej nie bardzo :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam podobny problem, przy lekkim dotknięciu hamulca wyczuwalne jest bicie kół.

Mechanik stwierdził, że wina jest w klockach hamulcowych,(niedawno zakładałem nowe jakiejś średniej klasy/ceny), zbytnio na mechanice się nie znam ale powiedział że jakieś blaszki, które trzymają klocki/okładziny (czy jakoś tak) mają luzy i to powoduje wyczuwalne bicie. Nie jest to niebezpieczne.

Pozdrawiam

:hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem podobny problem - strasznie bilo kierownica podczas hamowania, najgorzej przy wyzszych predkosciach :( . wymontowalem tarcze i dalem do przetoczenia. jakiegos duzego bicia nie mialy bo max. ile tokarz zebral to 0,3mm. po przetoczeniu problemu nie ma (zadnych drgan) :wink4:

dodam jeszcze ze klockow nie wymienialem na nowe.

zrobilem juz okolo 950 km i mam nadzieje ze problem nie powroci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...