(DK)Peter Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 Pytanie brzmi czy ktoś miał taki problem? chodzi o to że po gradobiciu pozostały widoczne zagłębienia , są niby niewielkie i widać je pod pewnym kątem , ale każdy kupujący zaraz to wychwyci . Co można z tym zrobić?
aju Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 jeśli jest ich bardzo dużo to niestety tylko malowanie całego auta ale.... to też każdy zauważy Jeśli jest ich parę są firmy co wyciągają pewne wgłębienia i uszkodzenia.... poszukaj na necie
GRazny Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 http://www.a4-klub.pl/smf/all_auto_po_gradobiciu-t79467.0.html
(DK)Peter Opublikowano 21 Maja 2009 Autor Opublikowano 21 Maja 2009 nie są to poważne wgniecenia jednak chyba faktycznie bez wizyty u fachowca się nie obędzie w każdym razie bardzo dziękuję za pomoc
sołtys85 Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-usunac-niewielkie-wgniecenia-karoserii-auta Można przetestować na jakimś starym aucie i zobaczyć czy to naprawdę działa. A tak to z profesjonalnych rozwiązań to chyba tylko wymiana elementu bo bez szpachli to raczej sie nie da.
Gość Michał Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 Jak niewielkie to lepiej nie kombinuj i zostaw to tak, żeby to zrobic trzeba szpachlowac, poszpachlujesz może kiedyś popękac....
iwadrian Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 Jak niewielkie to lepiej nie kombinuj i zostaw to tak, żeby to zrobic trzeba szpachlowac, poszpachlujesz może kiedyś popękac.... Przed poszpachlowaniem to trzeba wyklepać lub (w zależności od dostępu) powyciągać a wtedy nic nie ma prawa popękać
Gość Michał Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 Nie ryzykował bym jednaK na dachu. kiedys miałem maske malowana, niby szpachli nie było, tylko podkład a i tak po pewnym czasie lakier "siadał", jeździłem na poprawki.
iwadrian Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 Nie ryzykował bym jednaK na dachu. kiedys miałem maske malowana, niby szpachli nie było, tylko podkład a i tak po pewnym czasie lakier "siadał", jeździłem na poprawki. No to niezły lakiernik to robił jak mu sam podkład usiadł he he. Jak się dobrze element przygotuje to nie ma prawa nic siadać no i odpowiednich materiałów trzeba używać a nie np gruntokor pod metalic ładować :gwizdanie:[br]Dopisany: 21 Maj 2009, 23:11_________________________________________________a co do dachu to bywają tak pogipsowane,że szok a nawet byś się nie kapnął,że coś wogóle robione było
truckmaniac Opublikowano 21 Maja 2009 Opublikowano 21 Maja 2009 Ostatnio miałem okazję przyglądać się "konkursowi" dla blacharzy samochodowych. Przy dzisiejszych urządzeniach i technologiach takie uszkodzenia usuwa się bez zadnych szpachli i lakierowania.
(DK)Peter Opublikowano 22 Maja 2009 Autor Opublikowano 22 Maja 2009 hmm bardzo ciekawą metodę sołtys podrzucił , zobaczymy może te niewielkie zgniecenia dałoby się jednak wyciągnąć a jak nie to będziemy tworzyć dalej Niby to nie ma wpływu na jazdę ale jakoś powoduje dyskomfort że takie coś istnieje .
Gość Michał Opublikowano 22 Maja 2009 Opublikowano 22 Maja 2009 No to niezły lakiernik to robił jak mu sam podkład usiadł he he. Jak się dobrze element przygotuje to nie ma prawa nic siadać no i odpowiednich materiałów trzeba używać a nie np gruntokor pod metalic ładować :gwizdanie Ano widzisz, teraz cięzko trafic na porządnego fachowca. Mam teraz błotnik po pomalowania i nie wiem do kogo z tym pojechać żeby to dobrze zrobił.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się