Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pracy szukam


Kozi

Rekomendowane odpowiedzi

odnośnie pracy sezonowej.

ma ktoś doświadczenie z takimi wyjazdami? przeglądałem oferty i wstępnie myślę o truskawkach na terenie niemiec. Jak to wygląda w rzeczywistości? Mógłby ktoś podzielić się swoim doświadczeniem co i jak?

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.pracasezonowa-w-niemczech.pl/ informacje czerpałem z tej stronki, interesuje mnie praca na miesiac lipiec-sierpien-wrzesien.

tylko widzę rozbieżności miedzy ogłoszeniem a tym co pisze na stronie konkretnego reklamodawcy, np. średnia praca 8 godzin, a na stronie publikują że startuje się o 4 rano i o 16 kończy się oficjalnie praca? to chyba nie jest 8 godzin, to samo zarobki, 5-6 E na godzine, a na stronach piszą o kg, co mnie zaskoczyło to tekst "w zeszłym sezonie zbieraliście średnio dziennie po 100kg truskawek" - czy taki zbiór był przeciętny dla jednego pracownika? te liczby wydają mi się astronomiczne.

dlatego chciałbym żeby ktoś podpowiedział konkretnie jak to wygląda w rzeczywistości, czy jest sens pojechać tak by nie wrócić po 2 dniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno nie będziesz miał łatwo ; ) mój bracki był w Holandi na tulipanach i przeżył 2 miasiące ale już nigdy więcej by nie pojechał, trafił na pole jakiegoś turasa czy innego ciapatego, trudno było odzyskać kasę, zapie*rzał po 10-12 godzin dziennie, ogólnie dno :thumbdown: z tym, że to było z 5-6 lat temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie pracy sezonowej.

ma ktoś doświadczenie z takimi wyjazdami? przeglądałem oferty i wstępnie myślę o truskawkach na terenie niemiec. Jak to wygląda w rzeczywistości? Mógłby ktoś podzielić się swoim doświadczeniem co i jak?

pozdr

jak by co to, truskawi w de juz sa, moj ojciec juz pojechal zawsze najwiekszy bum jest od srodka maja do konca czerwca

tam to sie robi niekiedy i po 12 godzin w sloncu od poniedzialku do niedzieli

zazwyczaj porzadne firmy pracownikow maja juz zalatwionych w marcu, bo tam nie szuka sie ludzi jak juz sa truskawki bo to juz za pozno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym miał w tej chwili dobrą ofertę jechać za granice to bym się nawet nie zastanawiał, od 7 lat cały czas miałem pracę a teraz po redukcji etatu ciężko znaleźć ciekawą pracę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym miał w tej chwili dobrą ofertę jechać za granice to bym się nawet nie zastanawiał, od 7 lat cały czas miałem pracę a teraz po redukcji etatu ciężko znaleźć ciekawą pracę...

Pablo działaj sam

http://wsparcie-dla-firm.pl/dotacje-dla-istniejacych-firm/malopolskie-2-1a-mikro/

Moja koleżanka zebrała 40 tys i firma jej działa.

Kurde to chyba jednak lepsze wyjście na własną rękę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejmę prace od 12 lipca w Londynie

pracowałem już na budowach a ostatnie wakacje przepracowałem jako kelner

angielski dobry matura na 95% ustna i 98% pisemna

egzaminy z angielskiego obecnie B1 od 17 czerwca najprawdopodobniej B2

praca do października

mam zakwaterowanie na dzielnic mile_end, znam Londyn i sprawnie się po nim poruszam

jestem w Londynie co roku a pracuje co wakacje od 15 roku życia

z wykształcenia technik mechatronik z europassem, ogarniam komputer sprawnie,

obecnie studiuję budownictwo 4 semestrze na Politechnice Wrocławskiej

z góry dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz byłem na truskawkach juz nigdy więcej, pobudka 3 w nocy 4 wyjazd na pole, jak bydło na pakę do ciężarówki :wallbash: Dostałem koszyk w nim 10 kobiałek do których wchodził około 40-50 deko truskawek za cały koszyk płacił 2 euro powrót około 21- wszej.Na początku to nawet nie zarabiałem na żarcie i obskurny pokój w którym mieszkało 12 osób porażka :n

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest praca dla dobrego Przedstawiciela Handlowego z okolic Opola/Wrocławia,

więcej info na PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz byłem na truskawkach juz nigdy więcej, pobudka 3 w nocy 4 wyjazd na pole, jak bydło na pakę do ciężarówki :wallbash: Dostałem koszyk w nim 10 kobiałek do których wchodził około 40-50 deko truskawek za cały koszyk płacił 2 euro powrót około 21- wszej.Na początku to nawet nie zarabiałem na żarcie i obskurny pokój w którym mieszkało 12 osób porażka :n

Praca na truskawkach to była dobra w latach 90 . Ludzie zarabiali dobre pieniądze w godziwych warunkach, a teraz to desperacja na zbiory jechać.

Moi znajomi jeździli to mieli dobre warunki tylko taka praca, że dopierdalasz na kolanach i słońce wali Ci w kaszkiet :decayed:

Widziałem jak Romki orają na szparagach w DE po 3-4 €/h.. jak wysypali się na pole to czarno było :decayed: Polacy już dawno wypieli się na taką robotę za takie stawki. A Romki jeżdżą na pole dorożkami jak na westernie i wegetują.

Na zachód można jechać..ale jak nie masz 6,5 € ->.. na godzinę i normalnych godzin do przerobienia to szkoda d*py z domu ruszać :good:

Byłem kiedyś w NL na jabłkach i gruszkach..kokosy obiecywali po 7 € na godzinę i full opcje mieszkaniowe z szamą. W realu za domki 2 osobowe płaciło się po 20 € na tydzień..z wypasu prycz piętrowa, szafka metalowa na ciuchy, TV z polskimi kanałami, lodówka i kuchenka.. jak piździ to farelka :thumbdown: Jak prysznic czy z gruzem to 150 m do łazienek na hali :wallbash: Się okazało..stawka 5 €.. gdzie w ekipie 4 osobowej zbieracie po 1/4 tony dziennie...a stary holender który przejechał z babcią na wakacje dorobić ma 7-8 € i przez cały dzień zbiorą połowę mniej. Do tego te rude, holenderskie małpiszony traktują Cię jak psa. Na ponowne zaproszenia pana XXX zaśmiałem się w twarz i podziękowałem serdecznie za propozycję :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ragga zbieraliście a właściwie rwaliście po 250kg jabłek lub gruszek dziennie na 4 osoby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ragga zbieraliście a właściwie rwaliście po 250kg jabłek lub gruszek dziennie na 4 osoby?

A widzisz ni c**ja..pogmyrało mi się pomyliło mi się.. Skrzyniopalety na owoce przemysłowe były- 120x100x120 cm - pojemność ca 600 kg jabłek. Było to dokładnie 5 transportów dziennie gdzie każdy liczył pięć skrzyń ciąganych przez takie małe traktory Kubota. Czyli wychodzi 300 Kg z jednego transportu x 5 dziennie = 1500 KG :shocked:

Owoców nie można było rzucać tylko jak zrywałem na raz 4-5 to trzeba je było położyć :thumbdown: Owoce jechały na soki do DE, a i tak pieprzenia było z nimi co niemiara :kwasny: Nigdy więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem dwa razy u makarońców: raz na jabłkach drugi raz na gruszkach. Gruszki o niebo lepsze bo łatwiej się rwie. Dodatkowo dostawało się menzurki i każdego dnia inna średnica musiała być rwana. Weź rwij, mierz i kurdę selekcjonuj po odpowiedniej kiście. Praca ciężka specjalnie nie była ale wqrw człowieka brał jak były dwie ekipy. Polacy i Włosi. Polak zap...la za 5E/h a Włoch 10E/h. Włoch ma czas na pogawędki i śmiechy a Polaka pilnują i na rozmowę nie pozwolą.

Ogólnie zarobić można. Napracować się trzeba. Honor trzeba zostawić w Polsce bo czasami dają popalić. Najgorsze jest to, że Polacy którzy łapią kontakty i werbują innych do tej pracy to najgorsze ch..e !! oszukują na wszystkim :thumbdown: Dziwny to kraj, że Polak Polakowi wilkiem :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest takie powiedzenie: "Jeśli Polak za granicą Ci nie zaszkodził, to znaczy, że Ci już pomógł"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kontakty i werbują innych do tej pracy to najgorsze ch..e !! oszukują na wszystkim :thumbdown: Dziwny to kraj, że Polak Polakowi wilkiem :wallbash

Dokładnie. Znam przypadki jak w DE koleś brał ludzi do wykończeniówki... płacił po 6-7 € na godzinę, a ustalone miał z usługodawcą po 12-14 €.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby ktoś wiedział/słyszał o ofercie pracy jako przedstawiciel handlowy w woj. mazowieckim, proszę o kontakt, dziękuję :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś pracowałem w UK jak Polacy się kłócą w fabryce samochodowej haha jeden był zły na Polaka tylko dlatego, że dobrze robił co mu należało no i tego złego wywalili ;D albo jak ja robiłem szybciej a anglik nie wyrabiał się i "f*ck, f*ck" miał pretensje do siebie :> Lepiej pracować z Anglikami lub ze Słowakami ale to też zależy jak będą relacje, poznałem fajną i przemiłą kobietę Słowaczkę o imieniu Mima :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...