maciejski Opublikowano 7 Grudnia 2009 Opublikowano 7 Grudnia 2009 Siema, Od jakiegos czasu latam od stacji diagnostycznej do ASO i wymieniam wachacze, bo cos nadal puka. Wymienili mi wszystko co bylo podejrzane i lipa, na szarpaku nic nie wyszlo i odpuscilem. Dzis dostalem cynk na jakiegos goscia co to zna sie na zawieszeniach, ma jakis super nowy szarpak firmy MAHA, duzo innego sprzetu i ogolnie lepski gosc, ogarnia VW i Audi. Pojechalem, podniosl, podotykal, poszarpal i mowi "Panie, przeciez te wachacze to do wymiany". NO k**wa, troche sie zdenerwowalem, wymiana dwoch gornych wachaczy w ASO 2,5k zl i ONE PUKAJA !!! Wymienilem tez z tej strony dolny, takze puka, dwa dolne kupione i wymienione u ASO Gajos w Sopocie, jeden dolny kupiony w oddziale Gajosa w Elblagu i wymieniony przez znajomego mechanika. Wszystkie trzy pukaja i maja luzy, oczywiscie sa oryginalne. Jutro jade do ASO, zeby stwierdzili, ze jest lipa i oczekuje, ze wymienia mi te dwa na nowe za darmo. Specjalnie pojechalem do ASO, kupilem oryginalne czesci i taki c**j, pukalo juz po wyjechaniu po "naprawie", takze mocno nie polecam, jak bede sie mial z nimi teraz gryzc to bede gryzl a w miedzy czasie wymienie caly przod na Lemfordera, bo juz nie mam sily do paprakow.
Wihajster Opublikowano 7 Grudnia 2009 Opublikowano 7 Grudnia 2009 podstawowy błąd,że pojechałes do ASO i jeszcze przepłacając do tego.Pozostało ci liczyc na szczescie i uznanie reklamacji
grzes1150 Opublikowano 7 Grudnia 2009 Opublikowano 7 Grudnia 2009 Nie szykuj się że Ci tak od ręki wymienią W ASO robią niezłe cwaniaczki Swoją drogą to już nikt nie potrafi wskazać jakie i u kogo kupić "kości"
akjam Opublikowano 7 Grudnia 2009 Opublikowano 7 Grudnia 2009 [...]Wszystkie trzy pukaja i maja luzy, oczywiscie sa oryginalne. Jutro jade do ASO, zeby stwierdzili, ze jest lipa i oczekuje, ze wymienia mi te dwa na nowe za darmo. Oby Ci sie udało... A jak Ci wymienią to znowu na te same? Błędne koło... Rozumiem, że wymienili na używki czy nowe są do du.y? Ja szczerze mówiąc na razie na serwis ASO nie mogę narzekać... OdPuKaĆ...
maciejski Opublikowano 7 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 7 Grudnia 2009 Nie no, oczywiscie, ze montowalem nowe (k**wa 900zl jedna sztuka) i to wlasnie one maja luzy po niecalych 1000km? w ogole podejrzewam, ze one od razu byly felerne.
Cristoforo Opublikowano 7 Grudnia 2009 Opublikowano 7 Grudnia 2009 900zł jedna sztuka co one były ze srebra gdzie kuzwa takie ceny w ASO?? ja ori Lemforder dałem 1300zł i tłuke go na gwincie juz 8000km i nic
akjam Opublikowano 7 Grudnia 2009 Opublikowano 7 Grudnia 2009 Nie no, oczywiscie, ze montowalem nowe (ku***a 900zl jedna sztuka) i to wlasnie one maja luzy po niecalych 1000km? w ogole podejrzewam, ze one od razu byly felerne. No to oby tylko się przyznali do tego i uznali Twoją reklamację...
Cristoforo Opublikowano 7 Grudnia 2009 Opublikowano 7 Grudnia 2009 w gajosie jak sie pytałem to za 400 szt. no chyba że robią teraz z domieszką szlachetnych metali
mystic.pl Opublikowano 7 Grudnia 2009 Opublikowano 7 Grudnia 2009 Rozmawiałem niedawno ze znajomym mechanikiem, zresztą potwierdził to też sprzedawca Bilsteinów ostatnio. Przy montażu a ściślej dokręcaniu czy to wahaczy, czy amortyzatorów auto powinno być na tyle ile to możliwe opuszczone, najlepiej podparte na jakichś kozłach czy czymś w tym stylu. Dokręcając te części na podnośniku gdy zawieszenie "wisi" na aucie powoduje, że po dokręceniu a następnie opuszczeniu auta na koła, części te ulegają nienaturalnym naprężeniom, co prowadzi do rychłego zużycia. Górne śruby przy amorach ostatecznie dokręcać się powinno jak auto już stoi na kołach. Przy nieprawidłowym montażu np. Bilstein może nie uznać gwarancji. Mam ori kości montowane jeszcze w fabryce w niemcowni, przejechane na nich 84kkm na polskich drogach i jak na razie nie jest źle, nic nie stuka. Co prawda był wymieniany jeden wahacz, ale raczej było to konsekwencją zaliczenia jakiejś dziury niż naturalnego zużycia.
maciejski Opublikowano 22 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 22 Grudnia 2009 pytales do B5 czy do B6? Mam fakture na bodaj 880zl jeden wachacz.[br]Dopisany: 07 Grudzień 2009, 22:40_________________________________________________w Audi mnie osrali, sprawdzili i stwierdzili, ze nie ma luzu, no nic, ja bede z nimi walczyl ale za jakis czas, bo wszystkie wahacze wymienilem na Lemfordera i....dzis diagnosta mi mowi, ze wahacz "banan" ma luz a WSZYSTKO bylo zmieniane, takze nowy kupiony wahacz juz ma luzy, mechanik na pewno nie wali w c**ja, takze bede reklamowal ale co sie woze juz z tym ladny rok to moje :/ a wali nadal.
Bogumił Opublikowano 25 Grudnia 2009 Opublikowano 25 Grudnia 2009 Ale żeście się uparli na te wahacze. Czy aby szarpak "wskaże", które są do wymiany - no ja wątpię. "Banan" czyli łącznik stabilizatora czy on będzie pukał no zużyty pewnie tak. A czy w ogóle sprawdzałeś gałki zanim zabrałeś się do wymiany kości?
maciejski Opublikowano 25 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 25 Grudnia 2009 sprawdzal to facet, ktory podobno jest kuty na 4 lapy w tym temacie, zreszta co tu duzo gadac, podniosl fure, wlaczyl szarpak (ma wyjatkowo mocny gdzie wychodzi kazdy luz) i pokazal mi gdzie sa luzy, kazal podotykac, zeby nie bylo, ze na wiare, oczywiscie, ze te wahacze moga nie pukac ale byly spore luzy (zawias od nowosci przelatal 200tys ), jak nie przestanie pukac a luzy znikna to bede szukal dalej ale po wymianie kilku wahaczy zrobilo sie ciszej, zostal jeszcze jeden tylko, ten z Audi Gajos, mam zamiar do nich jechac drugi raz, z calym zawiasem bez luzow tylko z ich rozwalonym wahaczem. ps. a amortyzator moze glucho pukac?
Bogumił Opublikowano 25 Grudnia 2009 Opublikowano 25 Grudnia 2009 Amortyzator raczej nie no chyba, że by się urwała góra kielicha do którego jest przykręcony amortyzator - ale to byś zobaczył sam bez pomocy "specjalistów". A co tyczy się tych fachowców kutych na cztery kopyta to oni bywają różni. Miałem przykład taki, że fachowiec od zawieszenia stwierdził, że puka mi łącznik stabilizatora, więc do niego pojechałem z nowymi łącznikami. Fachowiec nie potrafił wyjąć starego łącznika (musiał go wyciąć) źle założył nowy (lewy zamiast prawego) i nadal pukało. A gdy pojechałem do innego to po jego naprawie pukanie minęło, a przyczyna tkwiła w gałkach a nie w łącznikach stabilizatora (dodam, że stare były jeszcze dobre).
maciejski Opublikowano 25 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 25 Grudnia 2009 a dokladniej co to za galki? bo ja wymienilem wszystko co daja w komplecie lemfordera, wszystkie wahacze (+banany), drazki kierownicze (?), duzo roznych gum...
Bogumił Opublikowano 25 Grudnia 2009 Opublikowano 25 Grudnia 2009 Gałki "należą" do układu kierowniczego a nie do zawieszenia. Czasami możesz się spotkać z nazwą końcówka drążka kierowniczego. Gałki już można kupić od 30zł od sztuki, więc nie jest to duży wydatek, ale należy pamiętać, że po wymianie gałek trzeba pamiętać o wykonaniu zbieżności czyli kolejne kilkanaście złotych.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się