Pandzior 0 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Witam od jakiegoś czasu mam problem z autem. Kiedy jadę nawet autostradą, autem buja czasami góra dół tak jakbym wjechał w jakąś dziurę i kilka razy musiało się bujnąć. Amorki sprawdzane były niecały rok temu, od tego czasu zrobiłem jakieś 20kkm. Jaka może być przyczyna takiego zachowania się auta na prawie równej powierzchni (polska autostrada:)?? Dodam, że słyszę na nierównościach, iż jeden z wahaczy domaga już się wymiany czy on może być winowajcą takiej sytuacji? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rako 0 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 a jakie masz amorki?? Oryginalnie z tego co słyszałem wychodzą olejowo gazowe( na niemieckich autostradach no spełniają jak najbardziej swoje zadanie) ale niestety na naszych polskich drogach odwrotna sytuacja....dlatego masz wrażenie że budą buja.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzes1150 15 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Chyba amorki :gwizdanie: Na postoju mocno i energicznie naciśnij na auto - jak się podniesie i pobuja to wymiana przed tobą. Po kilku naciśnięciach się podpompuje i nie będzie bujać ale to nie świadczy że są dobre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pandzior 0 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Sprawdzę gdy żona wróci z pracy. Jakie mam amorki nie wiem.[br]Dopisany: 25 Styczeń 2010, 11:55_________________________________________________Sprawdzałem i nie buja gdy nacinsąłem, tłumi ładnie, ale może to wina, że wszystko jest zmarznięte i sztywne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinpan 0 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Na pewno amortyzatory! W zeszłym tygodniu po fali siarczystych mrozów miałem identyczne objawy na równej drodze samochód bujał się niczym statek na morzu i jak się okazało mróz rozszczelnił uszczelniacze i gaz odpłynął. Dzisiaj wymieniłem nowe amortyzatory i wszystko wróciło do normy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rako 0 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Taaa napewno amorki....tylko jak wrazie co to nie zapomnij o wymianie równierz odbojników Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pandzior 0 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Będę pamiętał, a na przegladzie ile % powinny mieć amorki żeby kwalifikowały się do wymiany? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rako 0 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 chyba od 39 % w dół to już sie proszą o wymiane....ale niewiem dokładnie może mnie ktos poprawi.... Ale znowu wiesz....znowu takie % diagnoza nieodzwierciedla ich do końca zużycia. Sprawa jest prosta jak buja no to wiadomo..... Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pandzior 0 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Musiałbym wymienić wszystkie cztery? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rako 0 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 nie musisz odrazu wszystkich czterech. Wymien sobie najpierw 2 z przodu lub z tyłu a w kolejnym miechu nastepne 2 lub jak wolisz. A wszystkie 4 się nadają do wymiany?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pandzior 0 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Właśnie nie wiem które, ale tak nagle by padły? Może poczekać, aż puszczą mrozy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rako 0 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 a dobija Ci mocno?? czy wogóle nie dobija?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pandzior 0 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Nie rozumiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal-oracz 0 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 Co do stacji diagnostycznej to sobie odpuść pojechałem kiedys z wylanym amortyzatorem i pokazywało 80% a bujało jak cholera na twoim miejscu posłuchał bym rady rako1987 najpierw dwa z przodu potem dwa z tyłu jak wymienisz z przodu to bedziesz wiedział czy Ci pomogło a co do wachacza może dawać wrażenie bujania ale to by mosiał być bardzo rozwalony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rako 0 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 a dobija Ci mocno?? czy wogóle nie dobija?? Pandzior chodziło mi o to czy jak w jedziesz w jakiś dołek lub cos podobnego to słyszysz jak coś puknie??np. na przejezdzie kolejowym....jakby dobijaly amorki no to byś słyszał .... pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bish - kopt 1 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 na stacji diagnostycznej rzetelny diagnosta pofatyguje sie i zejdzie do kanału obczaić amorki czy nie ciekną 10zł zapłaciłem za sprawdzenie skuteczności amorków ...a przy okazji dla pewności możesz jeszcze wjechać na szarpak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rako 0 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 na stacji diagnostycznej rzetelny diagnosta pofatyguje sie i zejdzie do kanału obczaić amorki czy nie ciekną 10zł zapłaciłem za sprawdzenie skuteczności amorków ...a przy okazji dla pewności możesz jeszcze wjechać na szarpak no dokładnie....grosza wydasz a przynajmniej głowa spokojna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel1985 0 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 na stacji diagnostycznej rzetelny diagnosta pofatyguje sie i zejdzie do kanału obczaić amorki czy nie ciekną 10zł zapłaciłem za sprawdzenie skuteczności amorków ...a przy okazji dla pewności możesz jeszcze wjechać na szarpak mi juz nie raz sprawdzali mówili ze oj panie dobre a były tak dopie...... z tyłu ze skrzypiały przy szybszym wejściu w zakręt, jak dlamnie w stacjach diagnostycznych za dużo pracuje amatorów a za mało jak to piszecie rzetelnych ludzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rako 0 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 na stacji diagnostycznej rzetelny diagnosta pofatyguje sie i zejdzie do kanału obczaić amorki czy nie ciekną 10zł zapłaciłem za sprawdzenie skuteczności amorków ...a przy okazji dla pewności możesz jeszcze wjechać na szarpak mi juz nie raz sprawdzali mówili ze oj panie dobre a były tak dopie...... z tyłu ze skrzypiały przy szybszym wejściu w zakręt, jak dlamnie w stacjach diagnostycznych za dużo pracuje amatorów a za mało jak to piszecie rzetelnych ludzi wiesz....to jest tak jak z mechaniorem....lepiej jezdzic do tego samego i miec zaufanie tak samo na stacji....niema przeciez tylko jednej....napewno są osoby co sie na tym znają....ale też nie można być jeleniem i się dać podpuścic tyle.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pandzior 0 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 Właśnie nic nie puka, a czasami przejeżdżam przez dziurę i tłumi ładnie, a na "płaskiej" nawierzchni buja jak cholera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się