Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Więc jak już w jednym wątku napisałem, miałem w zeszłym roku stłuczkę autem rodziców (fiat brava 1.2 16v 99r). Sprawca nie poczuwał się do odpowiedzialności, ja wtedy też nie byłem pewien czyja to wina i sprawca odjechał. Po chwili przyszło otrzeźwienie i okazało się że jednak to on wymusił pierwszeństwo więc całą sprawę zgłosiłem na policję. Sprawa trafiła do sądu gdzie zapadł prawomocny wyrok i jako winnego uznano sprawcę.

Zgłosiłem więc stłuczkę do ubezpieczyciela sprawcy - Hestii i dzisiaj bardzo młody Pan przyjechał na oględziny auta.

Uszkodzenia to wgnieciony prawy błotnik, połamany zderzak przedni, połamane plastikowe nadkole, połamany zaczep lampy (niewymienny - trzeba kupić nową).

Pan na miejscu zrobił wycenę - 1199.43 zł :shocked: gzie licząc nawet na używanych częściach nie będę w stanie auta naprawić, chyba że jakieś klepanie i spawanie zderzaka :wallbash:.

Na wycenie nie ma nic wyszczególnione, poza kosztami części jako całość, kosztami robocizny i lakierowania ...

Dodam że auta nie chcę naprawiać bezgotówkowo. Chcę na tej stłuczce jak najwięcej "zarobić" - czyli dostać kwotę która się należy do ręki, i naprawiać we własnym zakresie.

Pan rzeczoznawca jak wyśmiałem wycenę powiedział, że to dlatego, że jest na zamiennikach, a błotnik się da wyklepać :thumbdown:, a jak wycena się nie podoba, można przedstawić im faktury za naprawę które oni pokryją.

Też wyśmiałem Pana i powiedziałem, że odszkodowanie się należy takie żeby zadośćuczynić szkodzie tak jakby się nie wydarzyła, a czy ja samochód będę chciał naprawić to już moja sprawa.

Teraz proszę bardziej obeznanych jak zacząć z nimi walczyć :). Dodam, że czas mam, na szybkiej wypłacie odszkodowania mi nie zależy, ani na szybkiej naprawie. Auto jeździ już rok od stłuczki nie zrobione.

Załączam kalkulację naprawy:

WCRkA.jpg

Opublikowano

Uszkodzeń nie widziałem, ale patrząc na Twój opis, kwotę ostateczną i to, że jeździsz z tym od roku, to jakoś nie wydaje mi się, żebyś wyciągnął więcej, znaczy dużo więcej.

Napewno możesz poprosić o szczegółowy kosztorys części, bo na rabociźnie więcej chyba nie wyciągniesz.

To tak na chłopskie oko ocena...

Opublikowano

Zderzak do wymiany, lampa też, nadkole plastikowe też, błotnik niby da się wyklepać ale co z tego - ja nie chcę szpachli tylko nowy oryginalny.

Koszty lakierowania wyssane z palca, nikt mi tu nie zrobi za taką kasę.

Reflektor oryginalny valeo kosztuje 400 zł. Zderzak oryginalny 500 zł. Błotnik pewnie około 400 zł. Lakiernik żaden nie weźmie mniej niż 300 za element czyli 600, nadkole plastikowe oryginał minimum 100 zł, robocizna niech będzie tyle ile napisali czyli około 200 zł - razem jak by nie liczył około 2200. To że autem można jeździć nic nie zmienia, nie robiłem go bo czekałem na rozwiązanie sprawy.

Dlaczego mam naprawiać auto na zamiennikach, skoro wcześniej nie było w nim zamienników tylko części oryginalne.

Opublikowano

Dlatego, że Twój samochód ma 11 lat, więc liczona jest amortyzacja - innej opcji nie ma przy kosztorysie.

Skoro ceny, które podałeś są faktyczne, to możesz wziąć kwotę bezsporną, która zaproponowali, kupić na rachunki powyższe części, wziąć rachunek za usługę i potem muszą Ci dopłacić.

Ubezpieczenie musi Ci wyrównać poniesione koszty, a nie dać zarobić.

Poza tym możesz się chyba starać o wyrównanie wartości samochodu przed szkodą i po szkodzie - utrata wartości. Ale jak to się dokładnie odbywa, to już nie wiem.

Opublikowano

Z tego co wiem amortyzacja ma zastosowanie tylko przy AC i t też zależy od umowy z ubezpieczalnią. Przy OC nie ma czegoś takiego. W każdym bądź razie pojadę do aso i niech mi zrobią kosztorys naprawy na oryginalnych częściach.

Opublikowano

hmmm... no raczej na 11 autku nie zarobisz... nawet z OC

Opublikowano

Dlatego, że Twój samochód ma 11 lat, więc liczona jest amortyzacja - innej opcji nie ma przy kosztorysie.

nie maja prawa liczyc zadnej amortyzacji.

juz opowiadalem gdzies to jak taki cwaniak z ubezpieczalni chcial znajomemu wytlumaczyc ze musi byc amortyzacja bo jak np kupi buty i nosi je dwa lata to sa mniej warte niz nowe.

a znajomy go zapytal czy jak mu by teraz nozem pocial sznurowadla to bedzie chcial nastepne w sklepie czy uzywek po smietnikach bedzie szukal :polew: :polew: :polew:

chlop sie zapowietrzyl i nie wiedzial co powiedziec...

ale to jest sedno sprawy. nie moga Ci liczyc amortyzacji bo to nie Twoja wina ze ktos Ci zepsuł auto, pisze to ciagle i do znudzenia. to ze nie przeprowadzisz naprawy nie zmienia wysokosci szkody.

musisz sie odwolywac i dalej dzialac...

Opublikowano

Dokładnie. Ja się o stłuczkę nie prosiłem, i wolałbym naprawdę żeby nie miała miejsca. Przez nią musiałem się ciągać po sądach i komisariatach, załatwiać masę spraw, jeździć tam i z powrotem.

Dlaczego teraz mam na dodatek jeszcze kombinować i szukać części na szrotach albo dopasowywać tanie zamienniki i klepać błotnik ? Dlaczego auto mam dawać do najtańszych (czytaj najgorszych) lakierników, a nie np do profesjonalnej lakierni z komorą bezpyłową jak fabrycznie ?

A potem jak będę chciał sprzedać auto i kupujący się zapyta czemu zderzak odstaje, a lampa jedna jest oryginał valeo a druga made in china to co mu powiem ? Że tylko na to mi z oc starczyło ?

To że chcę auto zrobić niższym kosztem to tylko moja sprawa, i kwestia mojej zaradności, a nie zgodzę się żeby ktoś na mnie wymuszał takie rozwiązanie gdy naprawdę nie ja zawiniłem.

OLO_GDA od czego proponujesz zacząć :).

Jak rozumiem te 1200 zł to kwota bezsporna więc powinni mi ją wypłacić. Poprosić ich o szczegółowy kosztorys i później go podważyć ?

Pozdrawiam

Opublikowano

"Amortyzacja" - może to źle ująłem. Nieważne zresztą pojęcie.

Ale nie liczcie na to, że bez pokazania faktur ubezpieczyciel wypłaci Wam kasę na zakup nowych części w ASO - zrobią wszystko, żeby tego nie zrobić.

Opublikowano

"Amortyzacja" - może to źle ująłem. Nieważne zresztą pojęcie.

Ale nie liczcie na to, że bez pokazania faktur ubezpieczyciel wypłaci Wam kasę na zakup nowych części w ASO - zrobią wszystko, żeby tego nie zrobić.

ja nie twierdze ze nie beda sie opierac , tylko ze prawo jest jasne w tej kwestii i oni nie maja szans.

niestety oni wiedza ze przy tak niewielkiej kasie nie bedziesz robil wyceny swojej, bo zalpacisz za to 200 czy 300 zeta w klocisz sie o tysiaka...

dlatego beda oporni. ale faktycznie musisz sie odwolac. poszukac na necie jakis wyrokow SN w tym zakresie i zobaczyc co odpisza.

popros w kilku warsztatach o cennik roboczogodziny z pieczatka. pewnie bedzie od 100 do 150.

bo te 50 zl to oni chba z kosmosu wzieli. nawet w szopie za tyle nie robia..

jak znam zycie to beda sie wymigiwac jakimis fakturami ale moze cos ustapia..

generalnnie jakbys bil sie kilkanascie tysiecy to mozna podzialac , a tu czasami nie warto angazowac jakis kosmicznych srodkow zeby to wygrac.. oni niestety to wiedza i wykorzystuja.

Opublikowano

No właśnie nie wiem jaka to jest tak naprawdę kasa, czy biję się o tysiaka czy o więcej. Za tą kwotę którą zaproponowali nie ma szans auta naprawić, nawet na używanych częściach. Używany zderzak w dobrym stanie to koszt 300 zł z allegro, lampa używana oryginał 100, błotnik niech będzie klepanie - 50 zł, nadkole 50 + wysyłka, malowanie dwóch elementów jak się dowiedziałem 700 zł, złożenie tego do kupy 100 zł, naciąganie wspornika zderzaka i wzmocnienie go niech będzie 50 zł, i już robi się około 1400. Żeby wyszło 1200 zderzak musiałbym kupić za 100 zł zamiennik, który nie pasuje dobrze do auta i trzeba go rezać...

Tysiak, to wyszedł jak policzyłem za ori części ale nie w ASO. W aso podejrzewam że przebitka będzie pewnie 100 % i może wyjść że biję się o 2000 albo i więcej :). Wiadomo nie są to kokosy, ale to co dzisiaj przedstawili to jest śmiechu warte.

Opublikowano

kolego pierwsza rzecz to: czy to jest jedyna strona dokumentu i wyliczenia szkody. to jest tylko koszt naprawy. powinieneś dostać:1- protokół oględzin, w którym będą wymienione uszkodzenia i części do wymiany,2- kalkulację części do wymiany,3- kalkulację materiałów potrzebnych do naprawy( lakier , szpachla, kleje normalia 2%). będą tam stosować amortyzację i inne sztuczki . z mojego pierwszego oglądu należy ci sie 2,5raza więcej.

chyba, że nas oszukałeś i masz resztę stron z systemu audatax . sam widzisz ,że to jest strona nr 3 .[br]Dopisany: 20 Marzec 2010, 15:54_________________________________________________a zapomniałem jeszcze utrata handlowej wartości samochodu 10-20%

zależnie od przeprowadzonej kalkulacji.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...