Tamley Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Furka stała sobie na parkingu i ktoś mi przyrysował chyba kluczykiem przez 2 boczne drzwi... Zresztą sami zobaczcie na fotkach jak ona wygląda. Koledzy dałoby radę to jakoś wypełnić kredką z lakierem? Można dostać taką kredkę w ASO? Ogólnie chciałbym się tego pozbyć bo trochę rzuca się w oczy, a dla stanu powłoki lakierniczej na dłuższą mete też chyba nic dobrego. http://img710.imageshack.us/img710/9527/przedniedrzwi.jpg http://img684.imageshack.us/i/p1010473n.jpg/ Przy okazji... Mam na masce sporo odprysków, które zrobiły się już żółte ;/ Zobaczcie proszę: http://img36.imageshack.us/i/p1010476k.jpg/ http://img638.imageshack.us/i/p1010477c.jpg/ http://img512.imageshack.us/i/p1010479w.jpg/ Wyczyścić to jakoś papierkiem ściernym, dobrać lakier, pomalować pędzelkiem i trochę spolerować? Chciałbym zrobić tak, żeby było ładnie i żeby ruda nie wychodziła spod tych kropek za jakiś czas, a malować maske to nie wiem czy dobry pomysł bo ani kawałek auta nie był malowany i to dobrze o nim świadczy...
tomiczka Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Oj chłopie, tak po prostu nie da się zrobić zaprawki pędzelkiem. Na gołą oczyszczoną blachę trzeba położyć jakiś dobry podkład. Potem można myśleć o malowaniu. Na zdjęciu widać, że masz lakier "metalic" więc w grę wchodzi najpierw lakier bazowy, a dopiero na niego lakier bezbarwny. Jeżeli nawet uda Ci się zakropić to wgłębienie bazą i lakierem, odcień w tym miejscu będzie się niestety różnił. Fajnie jak autko ma oryginalny lakier, ale nie da się takiej rysy i takich odprysków zlikwidować, aby nie pozostały zauważone.
Gość mmcv Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Podepne sie ... co do odpryskow u mnie pelno z przodu od kamieni i to niektore sa konkretne, ale jak sie lata po 1200-2000km z predkoscia 160-180 w porywach 240 to takie sa skutki . Tez nie wiem czy to wogole ruszac :/ Szyba przednia tez mi srednio wyglada . Na dzwiach tez mam ryse po jednym z wyjazdow ktos chyba sobie samochody pomylil i probowal kluczykiem trafic w moj zamek najebany :polew: . p.s. zolci zadnej nie zaobserwowalem , oprocz duzego odprysku miedzy dachem a szyba.
siemian Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 mam to samo na tylnym błotniku...a nawet głębiej bo do blachy... Jeżdze tak już pól roku i z czasem przestałem się przejmować...[br]Dopisany: 19 Kwiecień 2010, 15:51_________________________________________________na masce mam pełno odprysków. Na zderzaku też pełno czarnych kropek... Niestety... Szybe mam nową.. Już trzecią w ciągu pól roku... Ostatnio mam pecha do kamieni...
Pawlo 2004 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Maska do malowania i innego wyjścia nie ma a rysa którą pokazałeś jest do spolerowania bez najmniejszych problemów bo jest tylko powierzchowna. Wiem co mówię, tzn. piszę
Tamley Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Pawlo 2004 to dobrze, że chociaż z tą rysą da się coś zrobić. Spoleruje to sam jakąś pastą czy trzeba oddać do lakiernika? Niektórym nie przeszkadzają takie rzeczy bo niby nie jest to nic poważnego, ale jednak szpeci auto, a ja chce mieć je w jak najlepszym stanie Co do różnicy w kolorze to chyba mniej będzie się odróżniała kropka srebrnego na srebrnym niż kropka odprysku na srebrnym. Jak mi rdzą podchodzi to nie mam na co czekać. tomiczka szkoda, że się tak po prostu nie da :> A nawet jakbym to zczyścił, psiknął delikatnie podkładem i na to lakier to dało by to coś? Czy i tak będzie korozja to łapała i za moment to odejdzie?
Martin_Speed Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Ja mam tak samo i auto mam z serwisu z niemiec ktory zabezpieczyl te opryski jakas farba i koniec.. tak bede jezdził.. Zanim to zacznie powaznie gnic to chyba minie z 10 lat auto dawno bedzie juz u Zyda
tomiczka Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Jest parę sposobów na powstrzymanie korozji. Jeśli blacha jest powierzchownie utleniona, to wystarczy oczyścić do gołej blachy i pomalować dobrym podkładem. Ja stosuję podkład dwuskładnikowy, epoksydowy. Jeżeli są głębsze wżery, można zastosować preparaty, które po nałożeniu na skorodowane miejsce łączą się z tlenkami metalu (rdzą), tworząc warstwę metalu. Dopiero później podkładujemy itd. Tamley, nie masz nic do stracenia. Oczyść rdzę i zakrop podkladem. Audice mają bardzo dobre blachy i nie powinno się nic dziać. Potem możesz kombinować coś z kolorem. Ale odradzam Ci, żebyś sam malował farbami w sprayu. Rób to tylko miejscowo małym, miękkim pędzelkiem( nie pozostawia takich widocznych śladów). Oczywiście kolor zbliżony jest zawsze lepszy od rdzy. A co do rysy, to zależy, czy jest płytka, czy głęboka. Jeśli sięga aż do lakieru bazowego, to choćbyś niewiadomo jak polerował nie usuniesz jej. Ale próbować nie zaszkodzi. POWODZENIA
Pawlo 2004 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Z tego co widac to rysa nie jest głęboka więc papier 2500 a potem polerka załatwi sprawe. Najlepiej jedz z tym do lakiernika sam sie za to nie zabieraj. Jak masz kombinować z tymi odpryskami to lepiej pomaluj tą maske całą i napewno przy sprzedazy nikt ci nic nie zarzuci a jak pokażesz jeszcze fotki dlaczego malowałeś to cie nawet kupujący pochwali, ze to pomalowałeś. Wypełniając te odpryski pendzelkiem na pewno przód auta straci troszke na estetyce
Artur82 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Z ta rysa sie zgodze ze mozna sprobowac odpolerowac a co do maski to ile ludzi tyle bedzie pomyslow...jeden by zostawil inny by malowal itd...wybor nalezy do Ciebie
Tamley Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 20 Kwietnia 2010 ile ludzi tyle bedzie pomyslow Masz całkowitą racje, ale chciałem poznać Wasze opinie i teraz wiem na czym stoję i co powinienem zrobić Rysa pójdzie do lakiernika, z maską pobawie się sam, a jak będzie lipa to też oddam do malowania Dzięki wielkie za pomoc!! Pozdrawiam
Pawlo 2004 Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Opublikowano 20 Kwietnia 2010 a jak będzie lipa to też oddam do malowania Będzie lipa ale zawsze mozna sie pobawić. U nas za przemalowanie maski biorą 200 - 250 zł mnie takie malowanie czeka bo gdzieś cos mi spadło przed zimą na maske i mam wgniecenie, tak jakby kasztan spadł czy coś dam do pomalowania bo mnie to wnerwia
tomiczka Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Tamley. Na Twoim miejscu dałbym malować maskę. Samemu napocisz się przy tym, a i nie obędzie się bez wkładu finansowego. Dojdzie jeszcze efekt końcowy, który może Cię niezadowolić tak, jakbyś tego oczekiwał. Zanim odbierzesz od lakiernika zobaczysz efekt i najwyżej jak coś Ci się nie spodoba, to nie odbierzesz mu roboty. Koszt ok. 300 zł. Co do rysy( jeśli da się ją spolerować), to powinni Ci to zrobić w cenie maski, czyli w gratisie. Parę minut roboty ich nie zbawi.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się