Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wypadeczek i % - czyli jak wqr..c Murzyna


Gość Murzyn

Rekomendowane odpowiedzi

Współczuje!!

Bo w pzu jet tak (bynajmiej u mnie w okolicy): Wychodzi pan z aparatem pstryk pstryk i mówi: no zderzak, lampa i błotnik się wyklepie - to będzie jakieś 1000 zł. To buractwo :bicz3: :bicz: Takie straszenie: nie raczej nie wypłacimy, a może tak a może nie, a jak piany to zapomnij Pan. No dobra wypłacimy. Bierz co dają albo wcale.

A powinien być protokół, ocena stanu technicznego pojazdu, oględziny i dokumentacja zniszczeń i dopiero wycena i tą wycenę powinni zrobić na specjalnym programie, który ustala wartość początkową, wartość zniszczeń i koszt ewentualnej naprawy (robocizna, lakierowanie, itp..) . A jak podczas naprawy wychodzi że jest coś pominięte, to pisze się podanie o ponowne oględziny i przyjeżdża pan i robi dalszą analizę, ocenę i wycenę.

Tak było w moim przypadku.

Gość zawinił, był w Link 4 i oni przysłali rzeczoznawcę niezależnego z PZM

wycena przyszła z PZM do mnie i do Link 4

Chciałem w ASO zaczęli straszyć że za stare auto (BMW 316 '1994) i że będe dopłacał, co było bzdurą, ale się trochę wystraszyłem i zrobiłem w innym warsztacie (dawniej był to serwis BMW polecili z ludzie PZM). Rzeczoznawca był 2 razy. Następnego dnia po dzwonie i potem jeszcze po 3 dniach w warsztacie. Link4 wypłaciło wszystko co było w wycenie i oddali też za przegląd techniczny bo policjant zabrał dowód.

Ja bym pisał pisma o ponowną wycenę przez niezależnego rzeczoznawcę. Zdaje się że masz takie prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz jestem po 2 wycenach, przed badaniem geometrii i przed kolejna wycena.... a czas leci :rant: Pozniej kolejne niezalezne wyceny, negocjacje wysokosci wyplaty odszkodowania..... i kurna na letni zlot pojade rowerem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pójdź do ubezpieczalni i się spytaj czy możesz zrobić przegląd w ASO..niech oni napiszą co jest z autem...wystawią Ci fakture za sprawdzenie a PZU Ci odda...potem niech zrobią ponowną kalkulacje i zobaczymy co dalej będzie..Trzymam kciuki :) jak coś to wpadam tam i wale wszystkich z dyńki..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

murzyn i jak tam sprawa się ciągnie? Moj ojciec jest agentem warty, a tam to z wypłatą jest jeszcze gorzej. Jakbys coś chciał wiedzieć to dawaj, zapytam go i Ci napiszę. A co do tematu wypadki, jadąc ostatnio po 2pasmowej drodze prosto pod koła wyjechał mi jakiś ******* BMW :bicz2:, no ale hamulec, gaz i skręt kierownicą uratowały mnie przed walnieciem w tego "ptaszka" :bicz::wink4: znalazłem sie przez to na przeciwległych pasach ale naszczęscie nic nie jechało UFF, ktoś pisał że lepiej walić w klienta... w sumie racja bo po ucieczce jesteś w plecy a z drugiej strony szkoda niuni. Pozdrawiam :a4fan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też kurna gapa dopieru teraz wypatrzyłem temat.

Murzyn ja za to że gościu mi telikatnie przyrysował zderzak i połamał ramkę tablicy rejestracyjnej oraz nie wiem czy to jego sprawka ale jedna kratka wlotowa powietrza miała peknięte żeberko ... w sumie dostałem ok 600pln + wymiana tablic rejestracyjnych też była leciutko wygięta a co ja jakiś bamber że będę z ręcznie prostowaną jeżdził wiec wymieniłem na koszt ubezpieczalni. Co ciekawe to gośćiu był ubezpieczony w HDI Samopomoc czy coś takiego i jak czytałem o tej firmie to ciarki mnie przechodziły czy cokolwiek dostanę.

Generalnie powinieneś tyle kasy wydoić że spokojnie w ASO naprawisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kiedys mialem stluczke w szczecinie na czerwonym swietle. Koles sie zagapil i nie wychamowal w pore. Trabnal mnie w tyl. Mialem wtedy forda escorta 93. Gosciu mial OC w Compensie. Dostalem wtedy 3.500zl a nawet lapmy nie byly potluczone. (rok 2005).

Rok wczesniej u mnie w miescie toze na przejsciu dla pieszych gosc mnie rabnal w tyl. Zagapil sie na skapo ubrana plazowiczke ktora paradowala po ulicy w dzielnicy portowej. Gosc mial OC w PZU. Odszkodowanie zalatwialem 1,5 miecha wyplacili 830 zl i wtedy bylem w plecy , a o nerwach juz nie wspomne. Jeszcze byli bardzo obuzeni ze cos od nich chce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...