Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 1Z] Napinacz paska wielorowkowego - oryginał czy zamiennik?


tomiqu

Rekomendowane odpowiedzi

Mam do wymiany właśnie ten element, zamiennik firmy pokroju hans pries kosztuje ok 90 zł, zamiennik ina, ruville, czy skf już ok. 220-240 , a pełny oryginał 300 zł , przyznacie , że różnica pomiędzy 90 a 300 jest znaczna, pytanie tylko, czy to jest aż tak ważny element , że trzeba wydawać ok. 300 na oryginał? Macie może jakieś doświadczenia ze stosowania tanich zamienników jeśli chodzi o napinacz paska wielorowkowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ori chyba bliżej 400 kosztuje - przynajmniej jak ja się dowiadywałem to było coś około 380.

Podobno na pierwszy montaż idzie INA - u mnie był ori i wymieniłem na ruville który też podobno w pudełka pakuje INA. Nie wiem ile w tym prawdy, ale mój zamiennik wyglądał identycznie jak zdemontowany ORI, jedynie miał starte oznaczenia producenta. A tak to nie do rozróżnienia.

Na pewno nie montowałbym tych hans pries i innych tanizn, w dobrej cenie na forum o TOM77 dostaniesz ruville i taki też TOM mi polecał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ori chyba bliżej 400 kosztuje - przynajmniej jak ja się dowiadywałem to było coś około 380.

Podobno na pierwszy montaż idzie INA - u mnie był ori i wymieniłem na ruville który też podobno w pudełka pakuje INA. Nie wiem ile w tym prawdy, ale mój zamiennik wyglądał identycznie jak zdemontowany ORI, jedynie miał starte oznaczenia producenta. A tak to nie do rozróżnienia.

Na pewno nie montowałbym tych hans pries i innych tanizn, w dobrej cenie na forum o TOM77 dostaniesz ruville i taki też TOM mi polecał.

potwierdzam wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta cena 300 to z allegro i jest to FAG, a ile dałeś za tego ruville?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta cena 300 to z allegro i jest to FAG, a ile dałeś za tego ruville?

FAG to INA

Pisz do Tom77, dostaniesz napinacz INA lub RUVILLE (w środku też INA) za około 200zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat napinacza przerabialem. Jak kupowac to tylko z gornej polki i do tego od sprawdzonego sprzedawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hans pries to inaczej TOPRAN - tania w miare dobra firma troche wad czesci maja ale czasem nie ma wyboru. osobiscie do swojej Larwy kupiłem i zamontowałem koło dolne rozrządu na wał korbowy(cały odlew) bo było wytłuczone. jak narazie 1,5roku sie trzyma. napinacza bał bym sie...(zmontowany z kilku elementów :confused4:) bo jak przez niego zdejmie pasek i sie dostanie w rozrząd to wtedy trzeba bedzie włozyc ponad 1000zł w naprawe lub drugio silnik a nie 300 za sam napinacz.

albo oddaj auto do warsztatu niech oni kupia czesc i wymiania wtedy masz gwarancje na wszystko na czesc i na wykonanie usługi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja zapadła - będzie RUVILLE. Za 200 zł można już dostać napinacz tej firmy do mojej wersji klekota. Co ciekawsze - do nowszych wersji, np. AVB jest sporo tańszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze taką firemka MAXGEAR znalazłem , teże ceny niewysokie, a jak z jakością?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze taką firemka MAXGEAR znalazłem , teże ceny niewysokie, a jak z jakością?

mialem wahacze tej firmy u siebie w pasku i bylem zadowolony przelataly ponad 60tys kosztowaly taniej niz MS jakies 3 lata temu :gwizdanie:

jak dla mnie wahacze robia dobre :wink4: a jak reszta czesci to nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u siebie wrzuciłem jakiś zamiennik... firmy nie pamiętam, coś kolo 160 ZL dałem i rok już śmiga. a części polecam kupować od Tom77 :) ceny naprawdę konkurencyjne, u siebie w mieścinie nie mogę znaleźć taniej nigdzie :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ina ruville skf - w środku będzie to samo. Spokojnie można montować.

Jeśli chodzi o tańsze tematy - nie polecam.

Unikałbym też "oryginałów" z allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis wymieniłem napinacz, dwóch mechaników miało co robić. Nie dało się odkręcić napinacza poprzez zablokowanie wiskozy, trzeba było odkręcić alternator, spuścić płyn chłodniczy i rozkręcić cześć bloku silnika aby swodobnie dostac się do napinacza. Suma sumarum robota trwała aż 3 godziny...paskudztwo jednym słowem ten napinacz. Ale siedział jeszcze oryginalny, rolka wg. mechanikow jeszcze dobra była tyle, że napinacz już się prawie położył...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no roboty trochę jest ale z blokiem przesadziłeś ;) Jak wiskoza nie chce puścić to trzeba odkręcić łapę trzymającą wiskozę i altek przez to ucieka płyn chłodniczy, ale powinno się dać odkręcić samą wiskozę? Nie pamiętam już jak to dokładnie było bo u siebie i tak wymieniałem też łożysko wiskozy za jednym zamachem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt , może to chodziło o tę łapę od wiskozy...ale płyn na 100% spuszczali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suma sumarum robota trwała aż 3 godziny... paskudztwo jednym słowem ten napinacz.

Hmm... :mysli:

To rzeczywiscie pech (3 godziny -2 osoby) z ta wymiana. Albo ci co to robili nie mieli o tym pojecia...

U mnie wymiana napinacza trwala ok. 20-25 minut i robil to tylko jeden czlowiek.

I w kolejnosci; pasek, wiskoza, napinacz i odwrotnie napinacz, wiskoza, pasek. Gotowe.

Powiem tylko ze wczesniej pracowal 10 lat w ASO, a teraz od paru lat jest na swoim.

I robil to z prawie zamknietymi oczyma.

Pozdrawiam :)

ps. a ile za to zaplaciles? 3 godziny pracy 2 osob.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie miał tez odpowiednie narzędzia do zablokowania i odkręcenia wiskozy. Niestety nie każdy ma dostęp do narzędzi z ASO i ja sam doskonale wiem jak ciężko jest odkręcić wiskozę jak się zapiecze. Trzeba ją specjalnym kluczem zablokować i z tyłu wtedy odkręcić a dostęp jest tragiczny, bez zrzucenia alternatora ciężko to zrobić.

Tak naprawdę przy naprawach dobre narzędzia to połowa sukcesu. Ja przy swoim aucie dłubię sam, narzędzi mam naprawdę dużo a czasami przy jednej pierdołce którą da się przy odpowiednich narzędziach zrobić w 5 minut siedzę dwie godziny :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...