nike21

a za co 2 dychy?? [br]Dopisany: 16 Grudzień 2008, 22:53_________________________________________________ z drzewem do lasu.... a ja wiem ile tam drzewa bedzie?? lepiej miec zawsze jakis chrust po reka...

postoje? nie nie... ja w trasie jak jade za kolkiem nie leje :gwizdanie: a reszte mozna robic podczas jazdy :gwizdanie:[br]Dopisany: 16 Grudzień 2008, 22:47_________________________________________________zreszta ja bardziej mysle o kierowcy na powrot a ona ma prawko

nic nie czaruje... pisze jak bylo kolezanka z pracy wpadla na kawe

no przeciez sam napisales, a teraz obracasz kota ogonem no ale pewnie ci sie pomylilo, albo wymsknelo albo ma różne zmiany i się pogubił nic mi sie nie wymsknelo ani nie pomylilo poprostu mialem calkiem mile towarzystwo na wieczor :gwizdanie:[br]Dopisany: 16 Grudzień 2008, 22:40_________________________________________________musze cos skrecic na ten zlot w bukowinie

droga dedukcji moze byc... ale imie nie takie :gwizdanie:

lekko zajety

cos ala...

I'm back!!

witam popoludniem [br]Dopisany: 16 Grudzień 2008, 18:48_________________________________________________tez wszedlem na Azunie :polew:

gdyby inni uzytkownicy drog nauczyli sie szanowac czas swoj i innych, nie spali, nie zamulali, umieli sie zazebiac na zwezeniach z 2 pasow w 1 i ruszac razem w rownym tempie to na zielonym przejezdzalo by jeszcze raz tyle aut, korki byly by o polowe mniejsze i wcale nie trzeba byloby przekraczac tych 50km/h w miescie... ale jak sie kupuje prawko to sie takiej wiedzy nie dostaje :gwizdanie:

konie a zamulanie to nie wszystko... popatrz na naszego kolege szlape-seicento 1.1 i nikt go w miescie nie dogonil a ja sie nie podniecam startem na pisku spod swiatel tylko dynamiczna i pewna jazda... nie spie na zielonym, pomysle zeby nie zablokowac skrzyzowania ani przejscia dla pieszych stojac w korku, nie zatrzymuje sie zeby kogos wpuscic jak widze ze za mna nic nie jedzie az po choryzont, wiem skad ciezko wyjechac (wlaczyc sie do ruchu) i tym pomagam itd itp. poszalec lubie w trasie gdzie konie i szanowny pan Newton moze sie wykazac zostawiajac w tyle sznureczek zamulaczy

u mnie po 2 lifcie tez dziala... ale nie wszystko sie zgadza z opisem w naglowku... moze jakis szpec znalazlby poprawne kody do klimatronika po II lifcie?? a jakby to bylo jeszcze po chrzescijansku napisane to juz wogole gites

sorry ale moje siostry uważam że są bardzo dobrymi kierowcami,a jedna na pewno jeździ szybciej i mniej zamula niż Ty wyjatek potwierdza regule :gwizdanie: a do wolsztyna jakos nadazyc za mna nie mogles

chyba masz na mysli ceny samych czeci nie znam mechanika ktory sie podejmie takiej roboty za mniej niz 500zl

moze... ale jak ktos panikuje za kolkiem to nie powinien jezdzic... tak samo jak niekazdy nadaje sie na lekarza czy aktora tak samo niekazdy nadaje sie na kierowce... i trzeba to sobie uswiadomic!! elki w sumie tylko zamulaja... najgorsze sa jednak baby i stare pryki zamulajace lewy pas! tych to bym do rowu spychal jakbym mial inne auto

jasne ze kazdy sie uczyl i kazdy zdawal... u mnie na egzaminie bylo 15 osob - zdalo 6... ja jako 5 czy 6 w kolejce na placu jako pierwszy zdalem to wszyscy sie dziwili jak to zrobilem.. jakbym nie wiem-czarowal... wiem ze nie kazdy sie nauczyl super jezdzic i ma smykalke do auta ale wlasnie od tego jest prawy pas i tam niech se jedzie jak chce... z lewego WON!!!

dla "elek" to powinny byc oddzielne miasta... a kazdemu instruktorowi trzeba w koncu wbic do lba ze nauke ruszania uczymy kur** na placu a nie na ulicach

dlatego caly czas mysle nad skuteczna bronia na te wszystkie cioty zamulajace ruch na lewym pasie... ale jak ktos zdal prawko za 20 razem albo po 30 razach niezdanych kupil za czapke sliwek to potem tak jezdzi... i tak se mysle nad obracana rejestracja, markerem do paintballa strzelajacym po szybach i jakimis prezentami w postaci gwozdzi

hehehe przez tydzien moze dwa mi sie juz udalo i auto skasowac i w rowie wyladowac i w tylek kilka razy wleciec i dalej sie nie poddaje

ja po 3 wypadkach na motorze (żaden z moje winy) powiedzialem że na motor nie wsiądę powiem Ci że i tak motorem jeżdzę wolniej niż autem :gwizdanie: do czasu... potem chce sie coraz szybciej... :gwizdanie:

a kto i co wywynal?? [br]Dopisany: 15 Grudzień 2008, 16:10_________________________________________________ co Ty gadasz? paranoja... jeszcze troche wszyscy beda jezdzic predkoscia patrolowa i saczyc kawe z kubka

dobrze wyćwiczone udo ,osadzone na kształtnym , sprężystym kuprze , malinowa była w cholerę :polew: :nabijasie:

aaaa juz kojarze... na dobrej nodze szla-to trzeba przyznac [br]Dopisany: 15 Grudzień 2008, 15:59_________________________________________________ cwiczyc podnoszenie na mokro i opuszczanie na sucho?

jaka czarna? znowu cos przeoczylem??

bo to bylo subtelnie to ze fajne panie przechodzily obok zarlodajni to juz nie moja wina