powiem Ci że troszkę mnie załamała drobna awaria z poprzednich wakacji... w Luxemburgu stałem i jak szpak w pi.... patrzyłem jak napinacz od wielorowkowego lata jak galareta... tym razem miałem szczęście bo dojechałem na miejsce i Hiszpanie zmienili te koło pasowe alternatora (za 4 x tyle co w Polsce)...
Teraz chce sobie jak najwięcej takich minusów pokasować...
na spota weź 35zł (przesyłka 12zł) bo mam zamówione już to łożysko do kompresora i gumeczki...