Poprzednie auto miło bulgotało, 3.2 PB, przypadkiem się kiedyś spotkaliśmy na Orlenie na A2
często gęsto ludzie wiedzą z czym mają do czynienia (S4), mało jest dobrych kierowców szybkich autek, nie raz widzę blondyny w SL500 albo SL55 AMG, szczególnie w Kaliszforni, kilka over 55 y.o w Cayenne Turbo, myśle, że te laski boją się tego co mają pod prawą nogą, daję głowę, że jak bym jechał Ską i stanąłby Yamaha to nawet wiedząc, że przegram dałbym gaz do dechy ja akurat to lubię od kilkunastu lat i pewnie mi to nie przejdzie, jak bym miał S4 czy inne szybkie auto i nikt by ze mną nie wystartował ze świateł to bym deprechy dostał i zmienił znaczki na 2.0 TDI