Dziś hakenkreuz był u doktora bo zachorowało eLPidżi. Po ogłędzinach magik od holendrów wyczyścił krokowca i jakiż zawór 1 stopnia (tak to określił) stwierdził że się należał i zawołał 100zł za trochę cleanera i użycie szczotki drucianej,ale o dziwo wszystko wróciło do normy. Dokładki nigdzie dostać nie mogę, zamienników chyba nie ma, muszę udać się na rajd po szrotach . Odwiedziłem też Rafała Sprawę (bardzo polecam) http://www.tlumiki.bydgoszcz.pl/kontakt.html i mam kilka opcji,albo wstawić kata,albo 2 komorowy wydech w yo miejsce i będzie cicho,ale chyba zostawię jak jest, niech sobie ryczy
Mały update. Wymieniony przegub i końcówka drążka z lewej strony (bo już był czas najwyższy )
Man też propozycję zamiany felg, tylko nie wiem czy warto. Z słoneczek
na takie. Dostałem też w prezencie mały gadżecik w postaci breloczka, który bardzo mnie ucieszył
Zima idzie, obuwie zmienione lakier nawoskowany jeszcze tylko oczy trzeba było ogarnąć. Ostatnio miałem nieprzyjemną przygodę z gościem ubranym w czarne spodnie i ciemno brązową kurtkę w nocy na nie oświetlonej trasie (mało brakowało i trzeba by było klepać maskę). Poszukałem, poszperałem i w soczewki wsadziłem HID 4300K,a w drogowe osram cool blue rewo 5000K. Opuściłem oczywiście lekko światła żeby nikogo nie razić (sprawdziłem z kumplem i nie daje po oczach) i na reszcie wszystko ładnie widzę. Myślałem jeszcze nad spryskami (tak żeby pies się nie czepiał), ale o ile pompkę i spryski z zaślepkami bym ogarnął to chyba trzeba by zmienić zderzak,bo nie wiem czy da się ogarnąć ten co mam i chyba sobie podaruję.