Skocz do zawartości

andy-vip

Pasjonat
  • Postów

    120
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez andy-vip

  1. Ale ja mam je tylko podczas ruszania. To są albo poduszki, półosie albo czego się boję stronic comeback. Wysłane z mojego SM-G935F
  2. Może półoś albo poduszki? Muszę gdzieś podjechać i posprawdzać. Wysłane z mojego SM-G935F
  3. Witam Może się ktoś spotkał już z takim objawami. Auto z quattro i z s tronik. Podczas ruszania mam drgania , potem jest ok. Ciężko to zlokalizować bo jest s tronik. Wysłane z mojego SM-G935F
  4. Masz problem z kiepskim kablem vcds. Grzegorz ci chyba wyraźnie napisał. Wysłane z mojego SM-G935F
  5. andy-vip

    2.0 TFSI bierze olej

    Jeżeli to nie jest odbicie światła w czasie robienia zdjęć to te panewki są do wymiany.
  6. Witam Szukam dobrego i słownego mechanika z Małopolski. Sprawa pilna, chodzi o rozrząd do 3.0 tfsi.
  7. Ja miałem też BMM i zrobiłem nim ponad 70 tys. Zero jakichkolwiek problemów, całkowicie bezawaryjny. Jak czytałem co przechodzą użytkownicy o innych oznaczeniach to mnie ciarki przechodziły. Złego słowa nie powiem na BMM zwłaszcza że wytrzymał moc ponad 175km. To chyba coś powinno znaczyć jak piszę z pozycji użytkownika a nie tylko teoretyka.
  8. Witam Wiem że to temat 1,8 ale mam taki duży dylemat. Otóż jedno z aut które posiadam to octawia 1,4tsi. Auto od nowości u mnie przebieg chyba 110 tys. Zrobiłem rozrząd w warsztacie przy 90 tys. Zapłaciłem 1500 za robotę plus części. Po nie całym roku i , ok. 20 tys przybiegu przeskoczył rozrząd i zawory spotkały się z tłokami. Mam na to fv i wpisy w książce serwisowej. Mechanik twierdzi oczywiście że to nie jego problem. Ma wysłać części tzn. Łańcuch i napinacz do producenta czyli do vw. Co z tym robić. Koszty są znaczne jak się orientuje, a nie za bardzo mam ochotę je pokrywać. Poniżej zdjęcie które zrobiłem zaraz po zdjęciu odsłon. Chyba za blisko siebie jest łańcuch i napinacz cały chyba wyskoczył. Proszę o jakieś konstruktywne opinie.
  9. Hak64, ja nie mam zamiaru udowadniać że koń jest koniem. Jeżeli wiesz więcej i uważasz że masz większe doświadczenie to napisz jak należy postępować oczywiście wg. Ciebie żeby forumowicze byli mądrzejsi i nie dawali się oszukiwać. A tak marnujesz energię na mnie.
  10. Ją myślę że wszyscy zrozumieli co miałem na myśli. No ale jak sobie życzysz to ci wytłumaczę. Oczywiście bez urazy. Tylko się skup. Jeżeli pomykasz sobie np. Poza terenem zabudowanym 70km/h , a niespodziewanie z krzaków coś/ktoś (czasami trudno dostrzec) wyskakuje i cię zatrzymuje twierdząc że przekroczyłeś prędkość to wcale nie musisz wiedzieć i znać prawa że pan policjant używa sprzętu bez wymaganych badań lub co gorsza twierdzi że strzelał do ciebie z 1200m z wolnej ręki i trafia idealnie pomimo że po drodze jest Las znaków drogowych. Policjant wraz z radiowozem schował się w krzakach i podczas zatrzymania nie miał na sobie kamizelki i czapki. Dodam że jedziesz sam i nikt nie potwierdzi twojej wersji. Wtedy możesz zawsze odmówić przyjęcia mandatu, a policjant albo odstąpi albo skieruje sprawę na drogę postępowania sądowego. Dodam ze policjanci to nie sąd i wielokrotnie się mylą, nieświadomie lub świadomie. Nie wnikam. Więc może warto poprzez nie przyjęcie takiego mandatu iść do sądu. Żyjemy w ciężkich czasach dzikiego kapitalizmu i wszędzie jest duże parcie na kasę. Stąd warto się bronić będąc w Polsce kierowcą (krową dojną).
  11. Ludzie nie bójcie się sądów, bo oni o tym wiedzą. To nie takie straszne. Bierzcie co dają a o resztę do sądu, nie dajcie się oszukiwać. Oni wam nic nie podarują. Mandaty też wszyscy powinni kierować do sądów, tak obligatoryjnie, bo pewnie ok. 40% to by sąd umorzył. Wcześniej czy później dojdziemy do poziomu USA i jak ktoś nasz oszuka to będzie wiedział że znajdzie się w sądzie, a wtedy już tacy pewni nie będą. Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
  12. Z całym szacunkiem do Ciebie, ja nie pracuje w odszkodowaniach a zajmuję się w firmie likwidacją naszych szkód dorywczo nie zawodowo. Oczywiście cały czas mam wsparcie naszej kochanej kancelarii prawniczej. Nie odpuściłem żadnej wyceny. Dochodziło do tego że na telefon targowałem się z likwidatorem konkretnej szkody. Zawsze albo prawie zawsze wypłacili kilkaset procent więcej. PZU idzie w zaparte i ich wyceny nadają się do prokuratury. Wszystkie dotychczasowe sprawy w sądzie wygrane. Podpowiem Ci tylko że w sądzie to wyceny ubezpieczyciel może sobie wsadzić... sąd zawsze powołuje biegłego i to on robi 3 wycenę. W 90 procentach pokrywa się z wyceną z aso. Odwołują się do końca, a nie tak jak twierdzisz że opuszczają. W tej chwili mam 2 w sądzie przeciwko PZU. Minęło już 2 lata. Mam wyrok na moją korzyść. Odwołali się haha. Koszty lecą. Będą podwyżki oc., z czegoś swoje błędne decyzję muszą pokrywać. Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka Płenta jest taka że jeżeli z wypłaconych albo zadeklarowanych do wypłaty pieniędzy nie jesteś w stanie naprawić sobie auta np. w ASO to zostałeś oszukany i tyle. Kto ma jaja walczy, a na reszcie ubezpieczyciel zarabia, sorry okrada ich w białej koszuli i jeszcze wmawia że tak ma być. Bezczelność. I nie potrzeba tu żadnych filozofii. To jest wszystko co miałem w tej sprawie do powiedzenia. Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
  13. Napisałeś dokładnie tak samo jak ja tyko w drugą stronę. Widziałeś ta wycenę? A robisz się taki mądry. Nie chce mi się twoich wypocin wycinać z kontekstu i cytować, a parę zdań bym też wybrał. Tylko po co. Oni idą w zaparte i uwierz mi rzadko coś poprawiają. Mi ich rzeczoznawca potrafił pomylić lampę przednia ledową ze zwykła w a6 c7. Różnica bagatela 4000 zł. Prosiłem się pismami przez 2 miesiące. Dzwoniłem również. W końcu przyznali rację i poprawili. Wracając do tematu tych wycen, to dla tego uważam że wycena ubezpieczyciela jest zaniżona bo jeszcze nie widziałem (a widziałem ponad 100 od ok. 5-7) lat, napiszę konkretnie bo mnie znowu wypunktujesz.) dobrej wyceny. Tzn takiej za którą otrzymując pieniądze idziesz do aso i naprawiasz. Nie mylić z naprawą bezgotówkową. Jak tak dużo wiesz to powiedz mi dlaczego biegły sądowy zawsze uznaje wycenę z aso a nie od ubezpieczyciela? Podpowiem bo wycena od ubezpieczyciela ma nie wiele wspólnego z prawdą. Nawet można by się pokusić o doniesienie do prokuratury że wyłudzają pieniądze. Oni jak mają podejrzenie tak robią. Ludzie też powinni tak robić. Ma szkodę z OC sprawcy więc ubezpieczyciel ma mu wynagrodzić i wyrównać straty a jak? właśnie w pieniądzu. Na co on je przeznaczy to nie ich sprawa. Może jechać na wyspy Bahama. Jeżeli zakres szkody pokrywa się z jego wycena to ceny należy brać z aso oryginalne nowe a nie kradzione z allegro. Na to są wyroki sądów najwyższych. Parodią i też są na to wyroki jest potrącenie procentowe na częściach i na usłudze twierdząc że auto ma 5 lat więc kosztorys minus 50% Dlatego twierdzę że powinien walczyć. Wszystko w tym kraju jest skopane. Jak by był precedens to nie było by problemu, a tak cwaniak zawsze górą. Może podam jeszcze parę przykładów. Wycena skody Fabia pół roczna wgnieciony bok drzwi wraz z progiem. Wycena ok. 1200 zł. Wypłacili po pozwach ok. 6500. Kolejny audi s5 przytarte 2 nadkola, 2 felgi poszedł po barierce i krawężnik. Wycena ok. 5000 zł. Poszedł pozew na 16000 zł. Itd. Ile to % się mylili? 100, 200, 300% Ciekawe te programy i firmy od wycen mają. Robią się mądrzejszymi od producenta pojazdu, nie mając żadnego upoważnienia a co gorsze żadnej legalnej dokumentacji od producenta pojazdu. Na jakiej podstawie twierdzą że np. Chińska felga, maska, amortyzator to świetny zamiennik oryginalnej np.audi? Szkoda pisać bo by książka powstała. Lobbowali przez ostatni rok że ubezpieczenia są deficytowe żeby teraz ceny podnieść. Udało się. Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
  14. Nie łap mnie kolego za słowa. Jak uważasz że jesteś mądrzejszy i masz większe pojęcie to dobrze cieszę się. Widać że jednak nie zrozumiałeś co napisałem też trudno. Cieszy cię natomiast wyśmiewanie innych. Przeczytaj parę razy cały wątek o co mi chodziło to może zaskoczysz. Albo dalej będziesz cytował wyrwane z kontekstu treści. Wcinasz się w połowie że swoją mądrością. Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
  15. Dodam jeszcze ze to całe prawo ubezpieczeniowe to jest pisane pod nich, bo na pewno nie dla ludzi. Trochę tych szkód rozliczałem i w sumie w trakcie uczyłem tych przepisów którymi nas ogrywają. Ale wróćmy do tej tzw. Kwoty bezspornej. Masz rację pisząc wyżej, ale... no właśnie, musimy mieć świadomość że to oni sami sobie wyceniają szkody udając że to nie oni, tylko wynajęte firmy nad którymi oni mają władze bo im płacą. A jak płacą to wymagają żeby oszukiwali w wycenach. Ja nie znając jeszcze wtedy dokładnie przepisów chciałem ich odjechać. Mianowicie chodzi mi tu o tą tzw. Kwotę bezsporną. Po zgłoszonej szkodzie napisałem pismo, że nie będę narażał ich na koszty tylko zafunduję im całkiem gratis wycenę za którą ja zapłacę. I tak zrobiłem. Pojechałem do serwisu wyceniłem szkodę, zapłaciłem i przesłałem im z pismem że ta wycena jest kwota bezsporną i żądam wpłaty tej kwoty. Jeżeli uważają inaczej to niech oddają sprawę do sądu, albo do prokuratury. Chcieli się zesrać z telefonami do mnie ze żądają udostępnienia pojazdu do wyceny że nie uznają tej wyceny itp. Napisałem kolejne pismo z pytaniem czym różni się moja wycena od ich. Nie odpisali. W końcu okazuje się że jest przepis który mówi że mamy obowiązek udostępnić pojazd im do wyceny. Więc musiałem im udostępnic auto. Wycena 10 razy mniejsza. To jest oszukańcze prawo które nie jest zgodne z konstytucja. Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
  16. Nic się nie bój, masz dobrą wycenę. To wycena ubezpieczyciela jest żenada. Oni specjalnie to robią i mówią jeszcze że ich wycena jest kwota bezsporną ale dla kogo? Bo przecież nie dla ciebie. Ja mam 2 sprawy w sądzie z PZU i obie wygrane, ale się odwołują cały czas. Ich to wali zapłacimy za te rozprawy wszyscy. A może dla tego podwyższają ubezpieczenia bo trzeba płacić odsetki i koszty od bezsensownych i śmiesznie niskich wycen? Trwa to u mnie już prawie 2 lata. Wszystko na moją korzyść, wyceny biegłych sądowych itp. Szkoda podobna, bo PZU wycenia na 3500 a serwis na 15000. Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
  17. Bierzcie ten duży zestaw. Wysłane z mojego XT1580
  18. Może mnie moderator nie zamorduje. Poniżej macie opisaną skrzynie s-tronic. http://www.spalacz.pl/o-dwusprzeglowej-skrzyni-biegow-s-tronic-w-audi Wysłane z mojego XT1580
  19. Heh dokładnie. Dla tego taka cisza o tym. Też nie wiedziałem, ale wspólnik się o tym dowiedział a miał podobne objawy jak ja. Przypadkiem wszedł na warsztat a zestaw leżał obok, on zrobił zdjęcie i potem już się wszystko wyszło. Ja poszedłem po bandzie, bo nie chciałem żadnej diagnostyki tylko zażyczyłem od razu wymianę zestawu plus adaptacja. Pomogło i strasznie się cieszę. S-TRONIC jest the best. Wysłane z mojego XT1580
  20. Trzeba wymienić cały zestaw i potem zaadoptować skrzynie s tronik. Serwis jeszcze jakiś rok temu wymieniał całego mechatronika, bo mam to na piśmie cena ok 14 tys zł. Teraz wystarczy zestaw. Co tam jeszcze jest? Jest sterownik który też może robić problem, tarcze sprzęgłowe które mogą powodować wzrost temperatury a co za tym idzie ciśnienia, koło dwumasowe, i tyle. Reszta jest praktycznie bezawaryjna. W sumie to się cieszę, bo im dalej tym ewentualna naprawa jest tania i prosta. A tak nie było. Jak pytałem jakieś 2 lata temu serwisy to teksty były takie żeby nie dotykać bo naprawa kilkanaście tysięcy złotych. Cały urok tych aut jest właśnie w tych skrzyniach, ten kto nie miał nie zrozumie. Wysłane z mojego XT1580
  21. Podobne objawy były u mnie i u mojego wspólnika w a6. Obydwa załatwia poszerzony zestaw naprawczy. Problemy ustały w a6 i wczoraj u mnie. W tym zestawie to nie są tylko zwykłe płytki. Jedna to czujnik temperatury mierzonej w paru miejscach skrzyni s-tronic, druga płytka to czujnik obrotów. Następnie bardzo ważne 2 zawory sprzęgłowe no i zawory głównych ciśnień. Do tego sitka, gumki i reszta już piredołek. Nie wiem czy ten za 1650 to ten sam co ja wymieniłem. On ma numer ori vw. Wysłane z mojego XT1580
  22. Nie bardzo masz rację. Wysłane z mojego XT1580
  23. 2 wentylatory oznaczają przygotowanie do zamontowania haka. Tak wynika z rozpisek. Przygotowana instalacja elektryczna pod hak jest ściśle związana z 2 wentylatorami. Poszukaj dobrze w prawym nadkolu, albo po prostu podaj vin w serwisie i ci powiedzą. Wysłane z mojego XT1580
  24. Dokładnie. Mówienie o instalacji z dotryskiem to porażka i przeszłość. W dodatku sprawa mało opłacalna. Mówmy tylko o 6 generacji, śledzę wypowiedzi ponieważ mnie też to bardzo interesuje. Jak znajdę czas to się porozglądam i podzwonię. Największy problem, no może jeden z większych to aku w bagażniku na środku i problem z butlą. Wysłane z mojego XT1580
  25. Ja wolę wymienić na oryginał tym bardziej że webasto też pokazuje błędy z komunikacją. Jak ktoś ma sedana to niech nawet nie próbuje poprzez lampkę w podsufitce. Jedyna droga do wymiany anteny dachowej to rozebranie tapicerek z tyłu i opuszczenie podsufitki. To też jest dramat bo przy sedanie po prostu nie ma jak się tam dostać a trzeba wypiąć kostki które blokują podniesienie anteny na zewnątrz. Są 3 rozwiązania. Jedno to procedura elsa i demontaż przedniej szyby oraz całej podsufitki. Druga to wypięcie z tyłu radia, kabla i kupienie innej anteny GPS i wpięcie bezpośrednio do radia. To jest dobre jak problemem jest sam sygnał gps. U wspólnika dodatkowo jest problem z webasto. Jak wiadomo w tzw. "Rekinie" na dachu jest gps,gsm,webasto i biały pusty. Trzeci sposób to udać się do tapicera i zrobić otwór rewizyjny w podsufitce w miejscu anteny dachowej, zamaskować zaślepką w kolorze podsufitki. Tego w ogóle nie będzie widać. To rozwiązanie będziemy robić. Szokiem dla mnie jest to, że Niemcy maksymalnie utrudnili do tego dostęp. Ktoś nieźle się nagłowił żeby nie było tak łatwo. Wysłane z mojego XT1580
×
×
  • Dodaj nową pozycję...