Mesiah

Taaa wieś.. Przyjedź do morąga. Nawet nie wiesz gdzie to jest Miasto jak miasto ale nasze drogi to masakra. Najbardziej wkur... mnie studzienki. Albo wystają w cholerę 10 cm albo są zagłębiona na tyle samo. Do tego masa dziur i łat.

A tu masz drugie 40/40 i już nie jest tak różowo. Przód jest wyżej. Dołóż coś do bagaja i tragedia murowana. ---------- Post dopisany at 15:35 ---------- Poprzedni post napisany at 15:34 ---------- Wydaję mi się że na sportline siądzie idealnie i będziesz zadowolony. O ile Eibach czegoś nie odwalił z tym zakresem nacisku na oś.

Jakby miał to bym się nie zastanawiał tylko od razu wrzucał. 40/35 albo 45/40 a te drugie obniżenie wyjdzie na bank po wrzuceniu eibach sportline także dawaj dawaj:naughty: ---------- Post dopisany at 15:22 ---------- Poprzedni post napisany at 15:17 ---------- Eibach 40/40 niby. Koło 18x8 cholera tył coś wysoko. ---------- Post dopisany at 15:24 ---------- Poprzedni post napisany at 15:22 ---------- A może i nie jest źle. Siadł mu ten zawias bdb jak mało które 40/40. Gazu na bank nie ma i zero gratów w bagaju:) ---------- Post dopisany at 15:28 ---------- Poprzedni post napisany at 15:24 ---------- Auto z silnikiem 2.4 V6 może wrzucił springi od 1.8 itp i dlatego przód ma sporo niżej? Weź i zgadnij.

Nie wiem jak jest z nimi ale tez obawiam się motorówki. Jeśli chcesz jej uniknąć szukaj czegoś o różnym obniżeniu 45/40 itp. Nawet jak auto będzie stało równo na 40/40 to po wrzuceniu gazu ewentualnie zapakowaniu dwóch pasażerów będziesz miał przód wyżej.

Ja też ju zmam dość szukania obniżeń za pomocą google i zakładki grafika. Mam tylko jeden dylemat. Czy -35 i koło 18 będzie ok. Żeby nie było tak , że po założeniu nowego -35 auto będzie stało tak samo albo wyżej jak na 15 letnich -30. Michale ja o jamexach nic nei wiem bo na takich nie jeździłem. Wiem tylko , że kumpel do paska b3 zamawiał 40/40 chyba a dostał 30/70-80 xD Podobno w tej firmie to standard.

Vogtland. Ogólnie oprócz ich i Eibacha nic innego nie uważam. bo albo jakość jest podła albo beton i zero komfortu. Szukam czegoś -40 ale z tych firm ciężko. -35 będzie mało chyba.

Warto ładować się w nowe -35 zakładając , że mam teraz -30 (bynajmniej z przodu bo tył stoi sporo wyżej)?

No jak autem buja przy fałdach to bym szukał przyczyn w zawiasie. Coś tam jest nie tak. A co do drugiej opcji to też zawias. Tak mi się wydaję. Miałem identyczny objaw w B4 V6 na głupich 205/55 r16. Normalnie jakbym miał amory zaspawane. na diagnostyce amory pokazały 70% więc były ok. Springi seryjne -20.

Wyobraź sobie -30 na oponie 195/65 r 15. Balon mi się tak uginał jakbyś Ty zarzucił tu z -50 czy 60. opona przy 3 bar nie chciała powstać Podoba mi się. Jak Ci się jeździ na tym kole?

Ładnie siadło. Czyli znowu wychodzi na to że potrzeba minimum -40. A najlepiej 40/35 albo 45/40 żeby motorówka się nie robiła z butlą od gazu i jakimiś kluczami w bagaju.

Mięso:decayed: Muszę zapamiętać Ok czekam. Jakbyś chciał coś z mechaniki (silnik , zawias ale seryjny;]) to wal na pw.

Nic na szybkiego aby wytrwale:) No ale nie ukrywam , że jestem baaardzo ciekaw efektu także nie rozmyśl się;]

Koniec offtopu bo nas pogonią Wrzucać jakieś zawiasy i dawać foty a nie:grin:

Ok. Da się rozróżnić na ucho czy pada napinacz? Na ucho słyszę którąś szklankę (cykanie) i kultura pracy silnika jest daleka od ideału (wypadają zapłony i lekko falują obroty +- 100). Mam najechane niby 230 tys ale czy to prawdziwy przebieg nie wiem. Podobno łańcuch i napinacz ma dość po ok 200-230 właśnie. Tydzień temu wymieniałem uszczelki pod pokrywą zaworów i nie spojrzałem na stan ślizgów w napinaczu:kwasny:

Próbowałem ale zazwyczaj są dojechane. Widać po samych ślizgach , że mają najechane więcej niż moja. Myślałem nawet o tym żeby zmienić sam łańcuch bez napinacza. Jest sens?

Witam. Jestem przed wymianą napinacza i łańcucha w silniku 1.8 ADR. Szukam sprawdzonej firmy która to produkuje. Wiem tylko , że Swag robi dobre łańcuchy a napinacze mają jakąś wadę i potrafią wysiąść po 3 dniach. Na allegro można dostać zestawy Febi łańcuch + napinacz za ok 400-450 zł (wersja 96r. czyli bez wtyczki i zmiennych faz rozrządu). Z kolei znalazłem sklep który ma za 400zł pseudo oryginały. Zarzekają się , że to 100% oryginał z aso. Przysłali mi dokładne zdjęcia , wszędzie są znaczki audi ale nie wiem czy to o czymś świadczy. Widziałem już podobne po 199zł na necie a to na bank podróbki. Doradzicie coś? Ktoś wymieniał już to i zrobił większy przebieg żeby potwierdzić , że jest ok? pseudo oryginał czy Febi? ASO odpada bo taki komplet pewnie ponad tysiaka kosztuje. Z góry dzięki.

Podpinasz i sprawdzaj jak pracuje. Jeśli nie ma błędu i napięcie na sondzie skacze od 0.2 do 0.8v to wszystko z nią ok. Jeśli napięcie zmienia się powoli , w ogóle albo jest za wysokie to znaczy , że sonda jest dead.

Podpinałem. Po wymianie sondy 0 błędów. Musze jeszcze przepływke sprawdzić bo nie wiem ile przepływu pokazuję. podobno zdarzało się , że powodowała różne cuda w pracy silnika. Czujnik temp. silnika tzn cieczy chłodzącej? Wkładałem go do wrzątku i przy 90c ma odpowiedni opór więc sprawny. A czujnika powietrza zasysanego nie mam bo powinien być gdzieś przy przepustnicy a go nie ma. Podobno od któregoś tam roku go montowali i nie wiem bo albo go przeoczyłem albo go nie mam w ogóle.

Które czujniki miałeś walnięte? Walczę ciągle z wibracjami silnika i wypadaniem zapłonów. Do tego dość mocno śmierdzi mi nieprzepaloną benzyną. Już nie wiem za co się brać żeby to ogarnąć. Co do spalania według mnie jest u Ciebie za wysokie i bym dalej szukał przyczyny. Ciekawe ile te 1be wytrzymają na takim obniżeniu. Powinno być raczej ok.

1be to -20. Ja mam -30 i jest minimalnie za wysoko. Według mnie idealnie by było -35 albo -40. Zastanawiam się nad Vogtland'em -35 ale nie wiem czy warto kasę wydawać dla 5mm. Tzn ile Ci pali i czemu tak dużo;] Mi na 15 195/65 w trasie schodził do 7.5-8 maks 100 km/h ale tak się nie da jeździć. Miasto przy normalnej jeździe do 3 tyś 12 maks. Mowa o lecie i zepsutej sondzie lambda bo nie oscylowała i zacięła się w połowie wartości. Za to nie wiem co będzie na 18 225 xD ---------- Post dopisany at 19:18 ---------- Poprzedni post napisany at 19:08 ---------- A co do Ciebie Kamil to właśnie to mnie martwi. 40/40 i d*pa jest niżej. Zawsze bałem się równych zestawów springów bo jak mi d*pa niżej siadzie niż przód to się pochlastam. Zawsze mieć lepiej te 5mm zapasu i przód niżej. Nie wiem czemu Vogtland np oferuje tylko zestawy 35/35 do A4. fakt faktem jako nieliczni dobijają sprężyny w fabryce dzięki temu nie okazuję się , że po pół roku auto siadło jeszcze przodem centa lub dwa. A druga sprawa to kategorie wagowe. 4 cyl to 4 cyl a nie jakiś cyrk. Jest jak wół nacisk do 1000 kg silniki 1.8 wszystkie NIE WLICZAJĄC 1.9 TDI I V6. Kupując wiem , że -35 to -35 a nie od 35 do 45

Zgadzam się jamex-eibach nie ma porównania. Jak kupiłem auto i wracając zrobiłem nim prawie 200km byłem w szoku. Czułem że auto jest trochę twardsze ale precyzja wybierania nierówności i cała reszta bez porównania do seryjnego czy nawet 1be. Jak zajrzałem co tam siedzi przestałem ie dziwić Eibach to nie hi-end ale zawsze był chwalony i lipy nie robi. Strasznie jestem ciekaw tego sportline. Szkoda , że mieszkamy daleko od siebie bo przed kupnem bym się przejechał autem z nimi na pokładzie. Aha i nie kupuj 17 bo zginą w tych nadkolach. Sam miałem dylemat ale po założeniu wiem , że 18 to nie przesada. Gdybym kupił 17 to pewnie bym żałował. Da się zawieche tak dopasować , żeby nawet na takich kolach dało się u nas jeździć z jakąś tam namiastką komfortu. Oczywiście z rozwaga. Ja zazwyczaj jeżdżę tylko wokół swojej miejscowości (maks 100km od niej) i znam swoje drogi na pamięć także nie ma strachu. Ba. Nawet na 18 jest lepiej bo na tym zawiasie i balonie 195/65 r15 darłem michą i czym się dało równo. Teraz jest dużo lepiej a nawet z lekkim zapasem na większą glebę. Według mnie panikę sieją tylko Ci którzy na 18 nie jeździli albo skakali na nich po górach.

Nie aż tyle:) Nie wiem co z zawiasem. Wozić płytek dla wyglądu w bagaju nie będę bo to wiocha i jeszcze wyższe spalanie. Jak najszybciej kupuj tego sportline i będziemy patrzeć. Ciekawa opcja nad którą się zastanawiałem to springi Jamex na allegro komplet na dwie osie to tylko 360zł. Opinie w necie raczej pozytywne. Jest jeden minus. Do A4 tylko wariant 40/40. Gdyby mieli 40/35 albo 45/40 to bym się nie zastanawiał nawet.

Ja się nie wypowiadam w tej kwestii bo nie wiem. pytałem o amory biorąc pod uwagę , że B8 może mieć niżej talerzyk na sprężynę i stąd różna wysokość. Na forum audi 80 były watki , że po wymianie samych amorów auto stało wyżej , były fotki i faktycznie. Jedyne wytłumaczenie to łoże sprężyny na różnej wysokości.

Ja z kolei , że jak amor padł to było wyżej na tej stronie. Niby , że nie trzyma jej w ryzach?

Kupuj sportline niech nikt Cie od tego pomysłu nie odciągnie. Masz lekki motor. Przód wyjdzie 40-45 tył na jakieś 40 i będzie extra. Pochwalisz się i pewnie pobiegnę zamawiać dla siebie:) ---------- Post dopisany at 14:46 ---------- Poprzedni post napisany at 14:43 ---------- Słuchajcie. Jak jest z amorami o skróconym skoku? Jeśli kupie na tył powiedzmy bilstein B8 i założę te sprężyny co mam to będzie to stało niżej? B8 według producenta są do springów - 30/35mm maks 40.