
pj_pe_jot
Pasjonat-
Postów
93 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez pj_pe_jot
-
No i dzisiaj już jestem po złożeniu auta. Efekt lipa. Opiszę co zrobiłem: Zrzuciłem miskę i dobrałem się do pompy oleju. Wyciągnąłem ją na stół i biorę się za sprawdzenie zaworu przelewowego. Otóż najpierw przed jego rozebraniem wziąłem wygięty śrubokręt i naciskam na tłoczek zaworu przelewowego. Efekt jest taki, że bez problemu naciskam ten tłoczek, choć dodam, że trzeba użyć do tego trochę siły. chodzi idealnie i się nie tnie. Później zabrałem się się za wyciągnięcie tego tłoczka. Nie było to łatwe ale się udało. Po wyciągnięciu tłoczka przelewowego z pompy wziąłem malutki magnez na patyku i zobaczyłem czy nie ma w środku opiłków metalu co mogły by być powodem zacinania się tłoczka. Po wyciągnięciu magnesu zauważyłem malutkie kawałki metalu. Dosłownie bardzo drobne. Myślę sobie że może powodowały zacinanie się tłoczka, przez co nie spuszcza ciśnienia. Cała pompa została przemyta karszerem. dosłownie idealnie czysta. "Denko" zaworu przelewowego zostało zabezpieczone przez zakupiony bolec. Nawierciłem otwór i w biłem w niego bolec i po obu stronach lekko rozklepałem punktakiem aby bolec nie wypadł. Wszystko idealnie czyste i poskładane i biorę się za włożenie pompy do auta. Poniżej są zdjęcia pompy i jak zabezpieczyłem denko ze sprężyną i tłoczkiem (oryginalnie jest sprasowane). W sumie to byłem szczęśliwy bo były jednak tam opiłki metalu i myślę sobie, że zawór przelewowy bezie już działał i wszystko wróci do normy a tu jednak lipa. Poniżej przedstawiam wam filmik z pierwszego uruchomienia silnika, po założeniu miski.Silnik totalnie zimny. stał kilka dni w garażu. Zalany został nowy olej motula 10W40 i założony nowy filtr, dlatego do 20 sekundy filmu widać małe ciśnienie oleju, bo filtr oleju był pusty, a później zobaczcie jakie mam piękne ciśnienie odczekałem chwilę, bo auto zgasło, odpaliłem i zamieszczam kolejny filmik. Zauważyłem, że jak daje się pomału gazu na maxa to silnik jednak nie zgaśnie (przypadkiem sprawdzone), ale jak da się na maxa od razu z małych obrotów to od razu zgaśnie. filmik poniżej Lipa jakich mało. Zostawiłem sobie auto odpalone w garażu. chodziło sobie tak jakieś 15 minut, aż na zegarach złapał 90 stopni. Poniżej przedstawiam wam filmik, że jak się auto nagrzeje to nic mu nie dolega. Ciśnienie jest idealne (chce mieć takie na zimnym Teraz do was pytanie. Otóż w zaworze przelewowym były minimalne opiłki metalu. Jednak zostało to idealnie wyczyszczone i poskładane a efekt jest ten sam. Jutro zamawiam nową pompę oleju, ale myślę że to chyba nie pomoże i jak ją założę to oczywiście zamieszczę tutaj filmik. Może jakieś wasze sugestie???? W najgorszym przypadku myślę sobie, że jak założę nową pompę oleju i problem jednak nie zniknie to wina wysokiego ciśnienia oleju spowodowana będzie uszczelką pod głowicą, że ciśnienie z tłoków jest pompowane do kanału olejowego. Jednak narazie myślę że to zła myśl, bo na ciepłym silniku ciśnienie oleju jest idealne, a jak by to była uszczelka to na ciepłym też by ciśnienie było duże. No chyba, że pękła głowica i jak się auto nagrzeje to aluminium się rozszerzy i pęknięcie znika, ale tej myśli narazie nie dopuszczam do siebie.
-
olej już dzisiaj spuszczam. Niech sobie przez noc kapie. jutro zrzucam miskę i i zobaczę na zawór przelewowy. dam znać jak to wygląda.
-
Ostatnio dość głęboko przerabiałem temat z kablem od audi VAG i chciałem się połączyć z oplem kuzynki astra 1.7 dti z silnikiem isuzu 2000 rok. Otóż przekopałem wszystkie możliwe fora, ściągałem wiele programów nawet opel tech 2 i za chiny ludowe nie chciało się połączyć z oplem. Otóż to co wiem (przeczytane na forach i 3 nocki zjebane do 3 rano siedziałem), to opel z tych lat preferuje tylko stary port COM i jeśli posiadasz kabelek do audi na COM to się połączysz, ale o USB możesz zapomnieć. Jest mnóstwo o tym na innych forach. Poczytaj sobie o postach, że ludzie kupują kabelki na USB do opli i mają z nimi problemy i programy do opli nie działają. Jedynie na usb zadziałają bardzo drogie kabelki (ładnych kilka setek) ale nie z grupy VAG i to na USB. Jeśli się mylę to niech mnie ktoś poprawi i jeśli ktoś posiada kabelek do opla za max 150zł i jest na USB i łączy się z oplem to niech mi napiszę prywatną wiadomość skąd go ma to napewno sobie kupię. chodzi mi o taki kabelek co połączy się całkowicie z oplem, a mianowicie silnik, immo, abs, poduch itp, i aby można było podglądać parametry podczas pracy silnika. Jestem ciekaw czy ktoś ma taki kabelek?? Nie musi się łączyć z grupą VAG, ale ważne aby zadziałał z oplem i to pod USB i programem OPEL TECH 2
-
olej jest w normie. Jest pomiędzy min a max, choć pewnie to i tak nie ma znaczenia jak by było max czy nawet ciut więcej. Mam już jakieś trop. Ciśnienie może i duże i będę zrzucał miskę i zobaczę co się tam kryje. Przed chwilą zrobiłem sobie taki test. dziwi mnie to że jak ściągnę ten wąż od turbiny to można nim gazować ile wlezie i nie zdechnie. - skoro jak nie dostaje doładowania z turbiny i wszystko jest ok, to wziąłem na krótko podłączyłem wężyk od sztangi turbiny z zasilaniem na wężu doładowania. W taki sposób ominąłem całkowicie zaworek N75 nim sterujący. Gazuje auto i wszystko jest ok. Mimo dużego ciśnienia oleju zawory się nie podwieszają. To co zaobserwowałem to przy gwałtownym gazowaniu i jak silnik ma już prawie 4000 obrotów to widać jak sztanga w turbinie się porusza i spuszcza ciśnienie. (Silnik to 1Z więc nie ma zmiennej geometrii tylko zawór upustowy.) Silnik można gazować i nic mu nie jest - skoro na krótko wszystko jest ok to pozakładałem wszystkie wężyki do zaworu N75. Odpiąłem kostkę zasilającą ten zawór i w tedy ten zawór również zachowuje się tak jak bym połączył sztangę turbiny z zasilaniem na wężu doładowania. Odpalam auto i jest to samo. Można gazować ile wlezie i nic mu nie jest i również widać jak przy około 4000 obrotach sztaga się porusza i spuszcza ciśnienie doładowania turbiny. - później podłączyłem do zaworu N75 wtyczkę zasilającą i wszystko wraca do normy, czyli dławi się jak obroty wzrosną do 4000 i gaśnie czyli lipa. Ponadto sztanga w turbinie nawet nie drgnie i po 4000 obrotach ciśnienie leci w dolot i zaworek N75 go nie spuszcza. ogólnie to 3 dni temu rozbierałem zaworek N75. Dla tych co wiedzą co tam jest to mogę napisać że zaworek działa idealnie. Tłoczek chodzi lekko, nie jest wybity, sprężynka cała. Robiłem test na krótko tego zaworka i jak był rozebrany podłączałem go na krótko pod 12V i tłoczek ze sprężynka jest ładnie wciągany do środka, czyli wszystko idealnie. Po złożeniu go również sprawdziłem jego działanie. Działa idealnie. Wszystkie wężyki od sterowania turbiną przedmuchałem sprężarką i wyczyściłem z oleju, bo jak wiadomo sztanga turbiny w 1Z jest sterowana ciśnieniem z turba i troczę oleje w dolocie zawsze będzie. - ogólnie zastanawia mnie czemu ecu nie daje informacji na N75 aby spuścił ciśnienie. ( w moim wątku wyżej jest log 011 i widać, jak jednak turbo przeładowuje) obsłuchałem również ten zaworek stetoskopem i po zapłonie on tyknie, czyli dostaje napięcie. Po odpaleniu i gazowaniu słychać tykanie tego zaworka, czyli komputer nim steruje impulsowo, ale to nie daje rezultatu spuszczania ciśnienia przy około 4000 obrotach. Mam do was takie pytanie kto ma silnik 1Z, aby zobaczył czy u was sztanga turbiny poruszy się jak da się gazu powyżej 4000 obrotów. Ogólnie to powiedzcie czy się mylę. Myślę sobie, że komputer może dostawać złe info o faktycznym ciśnieniu turbo. Czujnik od ciśnienia znajduje się chyba w środku komputera i jest podłączony wężykiem. Rozebrałem pokrywę kompa i cały ten wężyk przedmuchałem sprężarką i było tam sporo w nim oleju. Strzykawką wlałem do niego benzyny ekstrakcyjnej i tak trzy razy wypłukałem ten wężyk i jest czyściutki. Myślałem że przez olej w nim komp dostawał złe info o faktycznym ciśnieniu turbo, ale to nie pomogło (lipa). Czy ten wskaźnik doładowania co jest w środku kompa się jakoś czyści?? Bo kompa nie rozbierałem. Mam jeszcze pytanko. Na tej rurze plastikowej od turbiny co jest wpięty ten wężyk co idzie do kompa z informacją o ciśnieniu turbiny jest tam jeden czujnik umiejscowiony blisko kolektora ssącego na tej plastikowej rurze, to od czego on jest?? Ogólnie to będę się zabierał najpierw za to ciśnienie oleju aby nie było większe jak 7 bar, ale zastanawia mnie jeszcze czemu jak podłącze na krótko sztangę turbiny lub odłączę zasilanie od zaworka N75 to można nim gazować i nic mu nie dolega U mnie ten problem ma 2 przyczyny choć może się mylę. Z jednej strony duże ciśnienie oleju a z drugiej strony przy wysokich obrotach zaworek N75 nie spuszcza mi ciśnienia z turbiny.
-
dzisiaj sprawdziłem sobie ciśnienie oleju i miernik wkręciłem w miejsce czujnika przy filtrze oleju i przedstawiam wam to na filmiku. Silnik totalnie zimny, odpaliłem i pochodził sobie około 7 minut i po tym czasie nagrałem filmik i pewnie miał około 40 stopni, bo nie chce gazować na totalnym zimnym. jak widać na filmiku silnik zgasł. Poczekałem może 2 minuty, ściągnąłem wąż od turbiny do kolektora ssącego i nakręciłem kolejny filmik ukazany poniżej. Co o tym myślicie???
-
Nastawnik czyszczony profilaktycznie 1 rok temu. Mimo 370000km żadnego syfu tam nie było wszystkie popychacze wymieniane 1,5 roku temu na INA i zrobione na nich około 15.000 km silnik zapala od strzała olej to motul 10W 40 specyfik ze specyfikacja VW 505 zrobiłem dzisiaj kilka logów na biegu jałowym silnik totalnie zimny praca jałowa Log (0 - 001) Log (0 - 013) silnik zimny i gazowałem nim Log (0 - 001) Log (0 - 001) temp około 70 stopni praca jałowa Log (0 - 013) silnik nagrzany do 90 praca jałowa Log (0 - 001) Log (0 - 013) tutaj wtryski chyba ok??? klika dogazowań i znów wynik wtrysków na pracy jałowej i te już chyba są lipne Log (0 - 013) gazowanie na ciepłym i turbina Log (0 - 011) Czy po logach można stwierdzić czy wtryski są ok?? jak dla mnie nie sumują się do "zera" oprócz jednej próbie na 90 stopniach zaznaczonego powyżej, ale po kilku dogazowaniach i następny pomiar wtrysków i już się nie sumują do zera?? Możecie rzucić okiem na te logi. dawka na około 5.2 więc chyba ok kąt wtrysku około 55 oscyluje więc ok
-
Mam taki problem. Silnik to 1.9 TDI 90 KM 1Z na chipie. Problem jaki jest to jak jest zimny do temp około 60 stopni to jak się da gazu to silnik zaczyna kopcić i się dławić i przerywać. Niekiedy nawet zgaśnie. Jak wejdzie w ten tryb po dodaniu gazu to aby nie zgasł to trzeba trzymać go na gazie. Przerywanie ustaje po kilku sekundach i później jest dobrze. Dodam jeszcze , że im silnik jest zimniejszy tym wystarczy dać mniej gazu aby zaczął przerywać. Filmik jaki wrzucam, to silnik miał około 50 stopni. Jak silnik jest nagrzany do 90 stopni to można nim gazować, katować go i nic mu już nie dolega. link Silnik jak jest zimny (może stać nawet 4 dni) to pali od strzała. Co sprawdzone: -vag nie pokazuje żadnych błędów - kąt zapłonu około 60 - ściągnąłem pokrywę zaworów i rozrząd jest ustawiony idealnie. - robiłem logi dynamiczne i przepływka jest ok. - jak silnik jest zimny i jak ściągnę wąż od turbiny co idzie do kolektora ssącego to można już nim gazować i nie wpada w tryb przerywania, ale kopci w tedy na czarno. Ogólnie problem ten występuje już około pół roku ale już mnie to wkurza i dopóki się nie nagrzeje to oszczędzam go trochę. Natomiast jakiś miesiąc temu zaczęło coś w silniku "terkotać". Słychać to tylko podczas jazdy i odgłos ten przypomina takie delikatne klekotanie. Być może tak objawia się lejący wtrysk??
-
tutaj masz podobny problem z syfem. http://a4-klub.pl/silniki-diesla-29/uszkodzona-turbina-szara-maz-idaca-silnika-turbiny-255047/
-
Dokładnie to będą szczotki. Z demontażem nie ma większych problemów. Sam już to przerabiałem. Też jeździłem ze ściągniętym schowkiem, aby walnąć go aby zadziałał.
-
są tylko 3 rzeczy do sprawdzenia co mogą trzeszczeć. Napinacz paska co napędza sprężarkę klimy, sprężarka klimy kończy swój żywot, albo dodatkowy wentylator który załącz się z chwilą uruchomienia sprężarki. Zobacz czy ten wentylator (śmigło) o coś nie obciera??
-
Masz lekko przypchany odpływ z okolic komputera (nie mylić z tymi dwoma odpływami pod akumulatorem i serwo) dlatego zbiera ci się tam woda. Postaram się opisać jak to zrobić. Na twoim zdjęciu widać śrubkę co mocuje pokrywę od komputera. musisz wziąść jakiś "pręcik" i przepchać tą małą szparkę między obudową komputera (pod tą śrubką) a blachą. Jest tam mała szpara około 5mm na 5 mm, a może i mniejsza. Najlepiej przedmuchać ten "rowek" sprężonym powietrzem. Jak nie wiesz o czym piszę to wieczorem przerobie twoje zdjęcie, abyś wiedział gdzie to przepchać.
-
zobacz na te aukcje. Może kolega będzie takie miał http://a4-klub.pl/audi-a4-b5-152/wiskoza-wiatrak-|-parownik-|-serwo-|-zbiorniczki-|-255629/
-
Jeśli wentylator raz działa a raz nie to stawiam na kończące się szczotki w wentylatorze. Ściągnij schowek pasażera i wyciągaj wentylator. Poszukaj na forum informacji o wymianie szczotek na wiatraku. Gdzieś było już to opisane co i jak zrobić.
-
Użyj opcji szukaj. Jest pełno o tym. Do sprawdzenia zawór N75, wężyki podciśnienia, sprawdzić czy sztanga na turbinie lekko chodzi. Najlepiej dać pełne logi.A jak zrobić logi znajdziesz w dziale diagnostyka VAG http://a4-klub.pl/diagnostyka-vag-32/tdi-diagnostyka-aktualizacja-20-viii-2012-a-12031/
-
uzupełnij profil. jakie auto, silnik, rok itp i można sprawdzić w etce.
-
Co do śrubek. Schemat jest totalnie nie potrzebny. Jak zaczniesz wszystko rozbierać po kolei to zobaczysz jak dana część nie chce wyjść to szukaj śrubek co to trzyma. ogólnie wszystkie śrubki są w zasięgu wzroku, ale z dojściem do niektórych jest utrudniony. Ja ściągałem deskę w swoim aucie bez żadnego poradnika i nie miałem z tym żadnych problemów, oprócz utrudnionego dojścia do niektórych śrubek. Warto jest jakoś zaznaczać sobie śrubki gdzie były, bo są one niekiedy różne przy składaniu. I jeszcze jeden punk zapomniałem dodać. Ściągnij węże od nagrzewnicy i od klimy jeśli ją masz, ale w sumie pewnie byś się domyślił. Daj znać jak zabierzesz się do roboty.
-
Jak będziesz wymieniać szklanki to można od razu za jednym zamachem wymienić uszczelniacze na zaworach.Same uszczelniacze to grosze bo max 20 zł a na pewno nie zaszkodzi. Znajdź tylko mechanika który będzie wiedział jak to zrobić, bo jak źle ustawi wał do wymiany to zawór może wpaść do cylindra i w tedy będzie problem. ---------- Post dopisany at 20:58 ---------- Poprzedni post napisany at 20:52 ---------- i jeszcze napisze o uszczelnieniu pokrywy zaworów. Warto jest dać silikon. ALE aby go dać to na pewno nie taką ilość jak wyżej na zdjęciu. Robił to jakiś AMATOR. Sam stosuje silikon na pokrywę górną (czarny do 300 stopni) i żadnego pocenia nie mam, tylko należy dać taką ilość, ABY przy skręcaniu nie wypłynął na zewnątrz i wewnątrz.
-
Stawiam na styki ale nie w stacyjce, lecz w samym włączniku świateł. Lubią się one nieraz przepalić i mieć slaby styk w szczegówności, że audi NIE stosuje przekaźników na światła i całe napięcie idzie przez przełącznik świateł.
-
1. Jedz ściągnij płyn z klimy do warsztatu klimatyzacji (jeśli masz klime) 2. Jak będziesz wracał od gościa od klimy to wstąp do sklepu monopolowego. 3. odepnij akumulator 4. odczekaj chwilkę i zrób pożytek z zakupów w sklepie 5. Ściągnij kierowce i wszystko co tam jest 6 ściągnij panel środkowy 7. Wywal siedzenia(będziesz mieć więcej miejsca) 8. zajmij się ściąganiem klimatronika, radia, osłon pod nogami kierowcy i pasażera itp 9. Odkręć deskę 10 wyciągnij nagrzewnice. UWAGI. Warto mieć dobre klucze i przejściówki, gdyż dostęp do niektórych śrub nie jest za fajny. NAJWAŻNIEJSZE. Powtarzaj punk 4, bo twoje nerwy mogą nie wytrzymać.
-
wjedź na kanał weź klucze i do roboty. Najpierw zdejmij osłonę pod silnikiem jeśli masz, ściągnij pasek i odkręć śruby. Żadnej filozofii tam nie ma. Aż dziw, że taki post tutaj powstał.
-
Trochę niedokładne zdjęcie. Uzupełnij swój profil. Jakie to auto, jaki silnik i rok?? Może kapie Ci z góry z węża od intercoolera lub zaworu egr jeśli to diesel??
-
czujnik biegu wstecznego audi a4 1.9 tdi 1996
pj_pe_jot odpowiedział(a) na kazimierz7777 temat w Audi
Jak patrzysz na silnik i skrzynię od przodu to masz dwa czujniki w skrzyni. Po prawej (od strony kierowcy) nad półosią masz czujnik prędkości, a po lewej na górze skrzyni masz czujnik wstecznego. -
Rozrząd ustawiony na -1,4. Przy pierwszym sprawdzaniu był na 0?? Możesz napisać co to znaczy.?? Może masz przeskoczony rozrząd o jeden ząbek do tyłu na wałku rozrządu?? Jak auto chodzi po wymianie rozrządu?
-
Świecę żarową najlepiej odkręcać na ciepłym silniku. Pryskaj ją środkami jak WD i podobnymi co jakiś czas i na ciepłym próbuj odkręcić. Przy zakładaniu nowych świeć nie należy je niczym smarować. Może 3 lata temu świeca była czymś posmarowana i teraz smar się "spiekł" i jest problem z odkręceniem. Najlepiej jak odkręcisz świecę (starą) to zrób pilnikiem lub czymś innym rowek wzdłuż gwintu i wkręć ją w gniazdo w celu usunięcia zanieczyszczeń na gwincie. Później ją wykręć i wkręć nową
-
Mam teraz trochę czasu to odp. o moim fatum i czemu wał do szlifu. Wszystko zaczęło się około 2 lata temu. Ściągałem licznik i jak ktoś to robił, ale na pewno jest tak u mnie to jak ściągnę licznik to ZAWSZE spali się jakaś żarówka od podświetlenia licznika. A że nie miałem w zapasie żadnej to założyłem na podświetlenie licznika żarówkę z kontrolki oleju i rezerwy paliwa, bo uznałem, że są one mi narazie zbędne, do czasu jak kupię nowe. Jade sobie po Wrocławiu i naglę padło wspomaganie hamulców. Zjechałem na bok i patrzę, że pompa vacum się odkręciła i leży luźno na silniku. Pomyślałem sobie, że bez wspomagania hamulców dojadę do domu. Akurat miałem szczęście, że wpadłem w korek. Przejechałem około 5km w korku z niewielkimi prędkościami, aż silnik zaczął głośniej pracować. Od razu na bok i hol do domu. W domu sobie biorę etkę i patrzę, że pompa vacum napędza pompę oleju. I tu pech. Przejechałem jakieś 5km bez totalnego smarowania dobre 20minut. Kontrolka oleju się nie zapaliła, bo niby jak miała to zrobić jak jej tam nie było. Powiecie jeszcze, że jest jeszcze sygnał dźwiękowy w liczniku. Otóż jest on, ale ten głośniczek padł m i 4 lata temu i z forum wiem, że jest to częsta przypadłość (W końcu muszę go naprawić). W domu złożyłem pompę i odpaliłem auto. O dziwo silnik pracował idealnie. Bez stuków itp. Ale jak rozgrzałem porządnie silnik to zapalała mi się kontrolka oleju przy 1800obr (dynamiczne wskazanie) i zaraz gasła. Przy wyższych obrotach się nie zapalała. Jeździłem z tą usterką 2 lata. Ogólnie oszczędzając auto i tylko na krótkich odcinkach do 10km do roboty kiedy olej był zimny i miał większe ciśnienie. Kupiłem sobie miernik ciśnienia i zmierzyłem ciśnienie. Silnik nagrzany jałowy 0.6bar 1800obr 1.1 bar (czyli na granicy załączenia wskaźnika ciśnienia - dynamiczny pomiar) 2500 obr 1.7 bar A teraz po remoncie Silnik nagrzany jałowy 1.3bar 1800obr 2.9 bar (teraz wskaźnik oleju się na pewno nie zapali ) 2500 obr 3.8 bar Ogólnie wał był w ładnym stanie. Złapało mi tylko na dwóch panewkach głównych (były w tragicznym stanie i jak nie zapomnę to w weekend dam ich zdjęcia). Jednak zrobiłem szlif i teraz ciśnienie jest ZAJE....TE.