Z ekonomicznego punktu widzenia każdy tuning jest bez sensu. Nikt tych pieniędzy nie odda.
A porównywanie esy i pomodzonego diesla to moim zdaniem nieporozumienie.
Chyba nikt nie modzi diesla z założeniem, że będzie jeździł jak esa. Mocne TDI to moim zdaniem kompromis między ekonomiczną jazdą a mocą.
Wiele osób pisze, że lepiej kupić esę, że to lepsze wyjście niż rezanie diesla, tylko jakoś tego nie robią :gwizdanie:
Nie jest łatwo kupić dobre auto, a kupić S4 w dobrym stanie to praktycznie cud. I nawet jeśli się takie auto kupi to trzeba zdawać sobie sprawę, że jeśli coś się popsuje to naprawa do najtańszych nie należy.
Dlatego jeśli nie mam na to budżetu - wolę wsiąść do starego klekota, który spali 5-6 litrów ropy a po wciśnięciu pedału gazu da frajdę z jazdy.
I co z tego, że klekocze. Ważne, że jedzie. A, że znajdzie się szybszy :gwizdanie: Zawsze ktoś będzie szybszy
Ja nie żałuję, żadnej złotówki włożonej w to auto. Rezanie to pasja (hobby)
Ktoś kto tego nie lubi to nie zrozumie.
Jeden zbiera znaczki, drugi podróżuje po całym świecie a trzeci reza stare auta
[br]Dopisany: 06 Styczeń 2012, 12:17_________________________________________________
lepiej wstaje to ile? 400 nm przy 1600 obrotów?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/bf32eb9f014bb76e.html
400Nm przy 2200