Jeśli chodzi o angliki to ja mówiłem o cenach już w Polsce , ja czasem takie auta na szrotach firm ubezpieczeniowych wyrywam po 200-300 Ł . Ostatnio miałem nawet taki rarytasik który po wyjechaniu z serwisu i po przejechaniu 1000 mil miał stłuczkę a w serwisie wymienili wszystko paski, rozrząd, sprzęgło dosłownie kapitalka przebieg 115tys mil a cena takiego 500Ł wszystko było cacy tylko koło tylne urwane. Więc too chyba najlepsze rozwiązanie jeśli chodzi o swap i jeśli masz całe auto a nie sam silnik to bierzesz wszystk co Ci potrzebne nie tracisz kasy na pierdoły typu śrubka łącznik czy cokolwiek pzdr