countryFan

Tzn. tak... jest dziwna sprawa, wchodzi w moduły, czyta błędy np. w module centralnej elektryki ale już nie idzie, np: -> sterownik 09 ->Adaptacje -> Daytime Running Light -> Sub - Tagfahrlicht dauerfahlicht aktiviert zusaetzlich standlicht -> Nie da się zmienić na On; Nie widać także bloków pomiarowych silnika... etc.

Podłączam się pod prośbę, jeżeli dotrę to miałbym prośbę aby ktoś zerknął w moim Leonku do kodowania centralnej elektryki. Moim 12.12 nie idzie, może nowszy pójdzie?

Chciał podriftować tylko zapomniał że jedzie tramwajem ?

Dzięki za spota wczoraj i za ustawienie radia

Ciekaw jestem co u Ciebie sprawia te problemy, ja zmieniłem głowicę, po wymianie był wyciek z tyłu głowicy z króćca więc to auto mnie tak wkurzyło, że poszło do ludzi.

AllHappy na Macedońskiej. Nietanio ale porządnie.

No tak mi się właśnie wydawało

Kogo wczoraj goniłem w pięknej A6-tce na telewizyjnej/ Nowohuckiej? Proszę się nie ścigać z motocyklistami bo tym bardziej ja nie dam rady

Jeżeli się wyrobię to podjadę chociażby po to, żeby zrobić kilka zdjęć swojego auta (do sprzedaży) w otoczeniu parkingu

A co robił gaziarz? Bo to może jego wina, a może przypadek? Ile to auto ma nalatane właściwie i ile na gazie? Bo z tego co się dowiedziałem, w 1.8t gaz powoduje zapadanie się gniazd zaworów mimo hydraulicznych kompensatorów luzu zaworowego. Może być tak jak podejrzewam, że było u mnie, zawór się nie domyka i zaczyna się wypadanie zapłonu, w końcu upalenie zaworu. Jest niewątpliwie wspólny mianownik, że u wszystkich dzieje się to na 2 cylindrze. W przeciwnym przypadku działo by się to losowo. Może tak jak pisał tutaj kolega, turbo jest najbliżej tego zaworu -> najwyższa temperatura?

Kobaltowy bo właścicielką jest kobieta Dla facetów to niebieski Ps. Dzięki za spota

Ja postaram się być ale pewnie nie pojawię się punktualnie bo muszę podjechać jeszcze do rodziców po jakieś graty, a chętnie zobaczę nowy nabytek

Niestety, sprawdza sie stare przysłowie, że "stare auto to brudne ręce i puste kieszenie". W Audi szczególnie. Stopień skomplikowania konstrukcji i mnogość elementów potencjalnie mogących ulec awarii powodują w pewnym momencie bezsensowność utrzymywania takiego auta.

A klepie Ci łańcuch przy rozruchu zimą? Jeżeli nie to nie zmieniaj. Kupisz zamiennik, który jest guzik warty, z tego co ludzie piszą tylko oryginał działa dłużej niż rok. Na pewno musisz kupić uszczelkę pod głowicę i śruby, do tego na pewno nowa uszczelka pod pokrywę bo stara raczej trzymać nie będzie, no i uszczelnienie napinacza łańcucha - kosztuje kilkanaście złotych, a roboty żeby się tam później dostać tyle, że szok, no i oczywiście oring albo cały kpl. króćca wodnego za silnikiem - bo późniejsze dostanie się tam bez ręki na trzech przegubach tak samo stanowi nie lada wyzwanie. Klucz dynamometryczny to mus.

Link jest zły powinien być https://m.olx.pl/oferta/glowica-vw-audi-seat-skoda-1-8-t-adr-aeb-agn-CID5-IDrAxIW.html Właśnie od tego człowieka kupiłem - chociaż uważaj - oryginalnie w Twoim aucie głowica jest na szerokich czy wąskich kanałach? Bo na standardowym programie jeżeli masz wąskie kanały, a założysz z szerokimi to już w ogóle auto przestanie jechać w dolnym zakresie obrotów.

Na pewno trzeba zrobić dobrą diagnostykę, czy nie są czasem kable popękane do wtrysków, cewek, czy nie ma nieszczelności - chociaż przy nieszczelności objawy wypadania zapłonów i trzęsienia silnikiem są inaczej odczuwalne niż przy wypadaniu zapłonów spowodowanych np. upalonym zaworem. Jeżeli by się potwierdziła diagnoza, że głowica, to po taniości jedynie można by szukać używanej sprawnej, niezatartej głowicy (od N/A są najtańsze - a pasują - ok 250-300zł), dać do zakładu regenerującego głowicę na sprawdzenie (w KRK 70zł) ew. planowanie, docieranie zaworów (ze sprawdzeniem do 300zł), kpl. uszczelek (głowicy, śruby, kolektorów, pokrywy zaworów, uszczelnienie napinacza łańcucha i dwie uszczelki turbiny - wszystko Elring) + nowy pasek rozrządu wyjdą >300zł no i do tego robocizna - jak ktoś ogarnia to może robić sam lub z pomocą kumpla, jeżeli nie to do mechanika (mnie wyszło 600zł). Czyli opcja minimum to jakieś 900-1000zł, z robotą u mechanika 1500zł.

Nie wiem jak zweryfikować w 100% głowicę, zdążyłem zrobić jeszcze jakieś 15 tys km zanim objawy stały się ewidentne. Miałem nawet opinię jednego z polecanych tu na forum warsztatów, że to "nie głowica a coś z elektroniką". Na pewno nie powinno być takich błędów jak od sondy lambda. W moim ciągle wychodziły 2 błędy: 16684 - Random/Multiple Cylinder Misfire Detected P0300 - 001 - 16686 - Cylinder 2 P0302 - 001 - Misfire Detected Powiem jak klasyczny mechanik "jeździć obserwować"... ale może koledzy coś podpowiedzą...

Zrobiłem trochę kilometrów na tej głowicy z ADRa na szerokich kanałach i ostrych wałkach i widzę teraz ewidentnie: a) później wstaje turbo - zaczyna jechać dopiero ok 2800obr/min - na oryginalnej głowicy podobne odczucie było około 1tys obrotów niżej b) między 3 a 4 tys obrotów zaczyna się szaleństwo i auto rwie do przodu jak koń czystej krwi arabskiej sprzed rządów PIS co więcej na oryginalnej głowicy odczucie było takie jakby silnik już dalej nie miał ochoty się kręcić, a tutaj >4 tys obr aż żal zmieniać biegu. W tzw. międzyczasie porozmawiałem z jednym pasjonatem Audi i powiedział, że to ewidentne objawy za małego turbo do tej głowicy... no i teraz to już muszę zmienić turbinę...

A błędy jakie są w ECU? Myślę, że gaz jest bardziej wrażliwy na warunki spalania i dlatego objawy są bardziej nasilone. Sprężanie sprawdzałeś na zimno czy na ciepło? U mnie początkowo trudno było wyłapać po pomiarze sprężania ten upalony zawór. Dopiero jak objawy były już bardzo poważne to wyraźnie było widać co jest przyczyną. U mnie był taki objaw, że kiedy przy pracującym silniku wypinałem wtyczkę od cewki na 2 cylindrze to ewidentnie pracował na pozostałych 3 cylindrach, kiedy podłączałem wtyczkę na cewce pracował lepiej ale i tak nim szarpało - chodził jakoś "kwadratowo". To było mylące bo ECU wskazywał wypadające zapłony na 2 cylindrze, a jednocześnie wypinanie wtyczki cewki na tym cylindrze zupełnie zmieniało pracę silnika.

O tyle byłem zdziwiony, że to była zwykła jazda autostradą 160-180km/h pod koniec pod górę. Z tego co czytam to najłatwiej wrzucić kat. z 2.0TFSI - tylko nie wiem czy podchodzi P&P.

No ba, głowica zostaje, jedynie co myślę że jeżeli się uda to odzyskać trochę zł jeżeli oryginalna się do czegoś nadaje. Tak, katalizator mam oryginalny. Czy jest zatkany? Nie wiem, nie zaprzeczam, że przy jeździe na tym upalonym zaworze mógł dostać po d... i mogło go przytopić? Jednak samego katalizatora nie chciałbym się pozbywać - miałem jedno auto N/A ze zmienionym kolektorem i wywalonym katalizatorem i śmierdziało to niemiłosiernie. Jedynie co mogę rozważać to jakiś katalizator o niskich oporach przepływu (nie wiem - metalowy/sportowy?). Jest coś P&P do 1.8T? Trafne spostrzeżenie.... świeciło ostro ale zanim się połapałem i złapałem za telefon żeby zrobić zdjęcie to już zdążyła trochę się schłodzić - pracujący silnik i wirujący wentylator chłodnicy/AC.

Tak zrobię, zawiozę do warsztatu niech ocenią czy spokojnie jeszcze będzie działać czy śmietnik. Właściwie to powinienem zapytać jak uzyskać te 340-350Nm Z tego co widzę to turbina GT28 ok 1300-1400zł, FMIC 200-300zł, wtryski szare 400-500zł. Coś jeszcze? Ps. Zdjęcie słabe ale zastanawiałem się co mi świeci pod maską jak przeleciałem autostradą trochę...

Wygląda na to, że sprawa jest jasna. Tutaj zdjęcie po demontażu głowicy : Nigdy wcześniej nie udało mi się zajechać czegoś mechanicznie przy silniku... Zawór upalony więc nie miało to prawa jeździć. Pytanie czy ta głowica jest też pęknięta - widać to gołym okiem czy nie? I czy nadaje się jeszcze do regeneracji? Czy też całe gniazdo zaworowe poszło do krainy wiecznych silników i głowica tylko na złom? Obecnie mam założoną głowicę z ADR-a, na ostrych wałkach, bez SAI i na szerokich kanałach. Powstaje pytanie filozoficzne ile to pojeździ... Ps. Mam ochotę podkręcić to auto na ok 220KM ale żeby to uzyskać musiałbym zmienić wtryski na jeszcze większe, zamontować centralny IC i zmienić turbinę?

Fajny pomysł, ja się piszę