countryFan

Dziś zakręciłem i od razu zgasiłem, wykręciłem świece na 1 i 2 cyl. i sucho... Ruszyłem... i chodził na 3 cylindry nie tylko do osiągnięcia 90st C ale też przez kilka minut po tym jak już wskazówka temp. płynu była na 90st C. Nie mam już siły do tego auta... Płynu ostatnio dolałem litr od grudnia. Czy pali czy wycieka nie wiem. Nie byłem od grudnia pod autem, w grudniu mieli mi wymieniać króciec za silnikiem bo tam ciekło. Poza tym gdzieś czasem z reduktora mi podciekało. A ponieważ mam osłonę pod silnikiem i pod skrzynią to by trzeba było wszystko zdemontować, żeby zobaczyć czy jest gdzieś wyciek bo z góry nie widać. Więc trudno mi ocenić czy pali czy gdzieś wycieka.

Zakręcić silnikiem czy nie?

Nie, nie jest. Dobry silnik wytrzyma nawet brutalne traktowanie - a zobacz na forum ile jest pękniętych głowic, zapadniętych gniazd zaworowych już nie wspominam o całych usterkach wokół silnika - napinacze łańcuszka, zaworki, kontrolki, wypadające zapłony, cewki, podciśnienia i cała ta paleta usterek. Dobry w tym silniku jest chyba jedynie dół - wał i korby z tłokami. Ale ja tego nie traktuję jak cały silnik. Zresztą mój nie był brutalnie traktowany - nie ścigam się spod świateł, nie kręcę na niskich biegach powyżej 4 tys obr. Chyba, że za brutalne traktowanie uważasz jazdę autostradą z obrotami rzędu 4-5tys obr/min. Ale z tym akurat dobry silnik powinien sobie radzić bez problemu. Taki Vtec brutalnie traktowany może jedynie palić olej jeżeli się go non stop kręci powyżej 4k obr/min - co jest normalne w tym silniku, a z przebiegiem 300kkm jest suchy jak pieprz.

No i chyba mamy jasność sytuacji... Zrobiłem ponownie dziś test na obecność CO2 w ukł chłodzenia, ale auto stało 4,5h, odpaliłem, nie dodawałem gazu - tylko pracował na biegu jałowym i się rozgrzewał. Efekt jak widać na załączonym zdjęciu - płyn przebarwił się z szafirowego na zielony. Czyli CO2 w układzie chłodzenia - czyli UPG albo głowica. Raczej głowica popękana. I teraz dylemat... skąd ja znajdę głowicę w dobrym stanie ? A 1.8T miał być takim dobrym silnikiem...

Mi nie chodzi o czyszczenie silnika, bo była misa ściągana i czyszczony smok przy ok 180kkm (było sporo nagaru w misce ale smok nie był jeszcze tragiczny). Teraz zmieniam olej co 15kkm. Bardziej chodziło mi o parametry pod kątem wymagającego jednak od oleju silnika 1.8T.

Ostatnio na spocie w galerii Kazimierz był kolega który ma ten sam silnik, włożył duuuużo pieniędzy i dalej bierze oliwę - z tego co mówił 0.3-0.4L/1kkm - więc w razie czego możesz udać się na spot i pogadać - nie wiem jak w najbliższy wtorek bo to święto ale po długim weekendzie pewnie będzie paru pasjonatów. Polecam.

A co sądzicie o Fuchs Titan Supersyn 0W40 do 1.8T? Cena rozsądna, a jakość/parametry? Skoro już pytam to też ciekaw jestem co jest warty obecny Mobil 1 0W40?

Dzięki 373 wymieniłem a 644 został stary... 644 zasila cały moduł ECU w energię? Jeżeli z nim byłoby coś nie halo to ECU łapało by różne błędy? Mam wypadanie zapłonów i nie wiem czy może to być jego wina?

Jeżeli logi są OK to zostaje... głowica albo jakieś połączenia elektryczne? Próbowałem zrobić test CO2 w płynie chłodniczym ale... na początku było ok, płyn testowy raz przepływał od atmosfery, potem w stronę atmosfery... ale po kilku minutach pracy zrobiło się tak No i guzik.... wywaliło płyn do zbiorniczka testowego i nic nie przetestowałem. Ręce opadają. Ps. Jeżeli w logach wszystko OK to znaczy, że BFB fabrycznie nie jedzie...

Czy to ECU okaże się jutro rano. W ciągu dnia auto u mnie praktycznie nie stygnie do temp. otoczenia. Na razie na mojego czuja to... NIE ECU. Wygląda na to, że to jednak może być popękana głowica... znika płyn chłodniczy, a w grudniu był likwidowany wyciek. Jeżeli nigdzie nie ma wycieku to pewnie głowica. Byłem na badaniu rejestracyjnym, po odpaleniu na gorąco wyszło wysokie HC (>300ppm) i po przegazówce na PB i przełączeniu na LPG spadło na 7ppm. Łączyłem to z jakimiś kłopotami z instalacją, ale wychodzi raczej, że płyn pod ciśnieniem w ukł. chłodzenia dostaje się do cylindra i pali płyn. Rano jak się odpali to prawdopodobnie płyn zarzuca świecę, nie pali, aż się silnik zagrzeje, głowica uszczelni od temperatury i łapie zapłony. Dziwne że jest sprężanie na tym cylindrze na zimno i na ciepło tylko o ok 1 bar niższe niż na pozostałych. Muszę sprawdzić zawartość spalin w płynie chłodniczym. UPDATE INFO: Dziś rano się potwierdziło - znów wypadanie zapłonów, migający check engine. Muszę zrobić logi i sprawdzanie spalin w płynie chłodniczym. EDIT2: Na razie zrobiłem logi statyczne: 002_033_032 003_015_016 EDIT3: Logi dynamiczne 002_033 020_003 115_118 (wystarczy ? zrobiłem więcej ale vcds ciągle nadpisywał tę samą nazwę czego wcześniej nie zauważyłem)

Fakt, auto robi robotę

Witajcie, Może ktoś sprawdzić do czego są przekaźniki znajdujące się pod ECU - te ze zdjęcia czyli nr 644 i 373 ? Thank you from the mountain

ECU prawie zmienione, na dzisiejszym spocie Krakowskim jak widać można sporo zrobić Gdyby nie te śruby zrywalne to byłbym w domu. EDIT: No i komp zmieniony, w sumie nie było tak źle.... tylko trzeba było szlifierką naciąć łby, odkręcić dużym płaskim bitem i grzechotką 1/2 calową... ten kto wymyślił żeby te śruby wkręcić na kleju powinien parę razy sam to sobie zdemontować... Teraz czas na test... zobaczymy czy to ECU czy coś innego. Odpala normalnie, ale też silnik nie był zimy, błędów nie łapie. Dzięki "Łukasz13"

Koty za płoty i było nieźle, nawet znalazła się wiertarka i wkrętarka akumulatorowa przypadkiem Dzięki koledzy za pomoc ECU co prawda nie zmieniony ale już śrubki prawie rozwiercone

Oleju nie pali, dolewam max 0.5L/15kkm (co tyle wymieniam olej). W tym aucie jest problem wypadania zapłonów ale na zimnym silniku. Ale tutaj silnik był gorący.

Witajcie, Gdyby ktoś zmagał się z pojawiającymi się bzdurnymi komunikatami od lamp tylnych o spalonych żarówkach - oczywiście pomimo działających żarówek - to rozwiązaniem może być tak jak miało to miejsce u mnie - skorodowane piny masowe w płytkach stykowych (oprawach żarówek) lamp tylnych. Wyjąłem obie, wyczyściłem piny masowe, pobieliłem cyną i działa pięknie Spokój od komunikatów a co więcej, lampy tylne świecą jaśniej.

A na ów pomarańczowy parking to jak się wjeżdża, od Daszyńskiego czy od Podgórskiej?

Korekty... powiadasz? A podwyższone HC świadczą albo o zbyt bogatej lub ubogiej mieszance... ciekawe w którą stronę się rozłażą, Pewnie jak pojade do gazowników to muszą sie wpiąć i ich o to zapytam. Ale zawsze jak robie przegląd to wpinają kompa i patrzą... hmmm

Na LPG też jest dobrze, po przełączeniu ponownie z PB Więc może jakieś mapy się rozłażą?

No słaby, elementy automotive powinno projektować się na 150kkm przebiegu, później to loteria ile wytrzyma, ale te 150kkm powinno. Wiesz, są tacy co w rok to robią Wiadomo, że taniej. Jednak w moim odczuciu 100kkm to mało.

To strasznie słaby jest osprzęt do LPG w takim razie...

No to tego już nie wiem...

Robione u nich więc porządnie - wygląda tak samo, kolektor demontowany do montażu foto Wtryski Barracuda 320.

Tylko dlaczego miałby niedomagać po odpaleniu na gorącym silniku i po przełączeniu na PB i z powrotem na LPG miałoby być super? 100tys km to dużo? Eee... 2.5 roku jazdy.

Może to jakiś trop ale ja już dwa razy łatałem wiązkę przy kole LP - pęknięty był jeden z przewodów do wtyczki czujnika. Dziwne, to wiązka tam trzyma się solidnie na zaczepach.