A ja się ostro rozglądałem i nikogo nie widziałem Trzeba było krzyczeć, machać, gonić cokolwiek
w ostatniej chwili zobaczyłem ale i tak byś mnie nie wylukał, bo stałem moją "nyską" na postoju , a za moment również elmo leciał za ładnymi motorkami swoim karawanem
już nie jeden się zdziwił :gwizdanie: