Skocz do zawartości

audicoman

Pasjonat
  • Postów

    527
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez audicoman

  1. 33 minuty temu, marcin_o23 napisał:

    19 do c7 to porażka, giną, 20 to minimum i nie ma tragedii z gumą, masz 255/35, komfort ok i ceny opon chyba lepsze niż 19

    Na forum A6 wiele osób mówi, że przy profilu 35 sporo ucieka na komforcie.

  2. Olej olejowi też nierówny, pierwsza wymiana oleju i zalałem Motulem 5W40, zanim dobiłem do 10 tys to musiałem dolać litr oleju - auto była seria.

    Potem wleciał program na 212 KM i przeszedłem na Milersa 5W40. Przez 10 tys. ubyło pół miarki. I tak w sumie jest cały czas - od wymiany do wymiany ok 200-300 ml znika. Przebieg mam też już nie taki malutki jak na benzynę bo ponad 276 tys. km

    Jak ktoś dolewa olej w 1.8T tzn. że:

    - ma zalany kiepskiej jakości olej

    - puszcza turbina

    - uszczelniacze zaworowe kiepskie

    - zapieczone pierścienie

    - jakiś wyciek

    - spory przebieg 

  3. Przed podniesieniem mocy można a nawet należałoby wymienić świece zapłonowe, jeżeli nie wiadomo kiedy były wymieniane. Do tego nowy filtr powietrza, filtr paliwa.

    Sprzęgło awx pasuje p&p tylko jak ktoś wyżej wspomniał,  trzeba lekko trzpień tarczy podciąć i żadnych dwumas nie trzeba wymieniać.

  4. W dniu 21.10.2018 o 18:22, Hołowczyc20 napisał:

    BEX-a bo ma mocniejszy dół i 270KM przyjmuje bez problemu

    Pierwszy raz słyszę, że BEX ma mocniejszy dół. Po za DSMIC, większymi wtryskami, innym sterownikiem silnika jest niemal identyczny.

    Sam mam u siebie 212 KM i jednak jakbym chciał większą moc zmieniłbym auto. Wg mnie im większy przyrost mocy tym proporcjonalnie więcej trzeba ogarnąć innych rzeczy. Ośka skutecznie dyskwalifikuje większe moce.

  5. Mała aktualizacja do potomnych.

    Po paru tygodniach wysłali mi odpowiedź na moje wezwanie do zapłaty, proponując kwotę 7 tys. Oczywiście dopłata na powyższą kwotę była obwarowana tym abym dokonał naprawy auta z własnej kieszeni, przedstawiając im rachunek z dokonanej naprawy. Cwana zagrywka - koszt potencjalny który musiałbym ponieść, stałby się kosztem rzeczywistym, który poniosłem. Na drodze sądowej musiałbym się ubiegać już o te koszta rzeczywiste, które poniosłem.

    Widziałem, że będzie mega ciężko bez drogi sądowej wyegzekwować należną mi kwotę. Sprawę przekazałem do radcy prawnego. Ten wystosował pozew do sądu. Po paru tyg. sprawa ruszyła do przodu - uznali, że mi wypłacą tą siódemkę. Jako, że sprawa zaszła już daleko nie wycofywaliśmy pozwu do sądu. Międzyczasie kasa wpłynęła, trzeba było zrobić korektę kwoty o którą ich pozywam. Rozprawa odbyła się w sierpniu, doszło do ugody, zobowiązali się pokryć koszty mojego radcy prawnego i kosztów pozwu oraz części zaległej kwoty - ok 300 zł krakowskim targiem udało im się ubić (nie chciałem ciągnąć tego w nieskończoność, każdy wie z jakim impetem działają nasze sądy). Kasę dostałem. Niestety musiałem wpłacić dosyć dużą zaliczkę na biegłego sądowego tj. 1800 zł. Oczywiście sąd ma mi ją zwrócić bo doszło do ugody. Na razie czekam na zwrot tej sumy. Po za tym sprawa zakończona.

     

  6. Ja bym tam założył lpg,łatwiej potem sprzedać stare auto z lpg. Sam robię ok 10 tys. rocznie i miesiąc po zakupie założyłem lpg. Już dawno się instalka zwróciła , a przy obecnych cenach benzyny wizyta przy dystrybutorze tak nie boli. No chyba, że w ciągu 2 lat planujesz zmieniać auto to wtedy się zbyt nie kalkuluje.

  7. Podbijam temat bo mam podobny problem co kolega wyżej.  Powiedzmy, że po 15-20 min jazdy kierownica sztywnieje, staje się jakby spasowana. Przy skrętach nie powraca. Magiel regenerowany 2 lata temu, wymienione też końcówki drążka, zrobiłem niecałe 20 tys. km po regeneracji magla. Ostatnio wymienione zostało kompletne zawieszenie tylne, zrobiona geometria. Auto ładnie, precyzyjnie się prowadzi, pod warunkiem, że kierownica nie zesztywnieje i nie powraca wtedy jazda średnio wygląda. Ma ktoś pomysł co to może być?

  8. 18 godzin temu, siaj napisał:

    Tak czy siak myślę ze jak weźmiesz to co ci zaoferowali to 3 tyś będziesz do przodu, jak przyjedzie rzeczoznawca to juz kwota może nie być taka optymistyczna, niektórzy juz tak kombinowali i nie wyszli na tym zbyt dobrze, to co ci zaoferowali jest bardzo uczciwe i nie ma co zbytnio Januszowac

    Januszujesz to Ty swoją wypowiedzią. Najlepiej jedź do niezależnego rzeczoznawcy, który wyceni powstałą szkodę. Na podstawie jego wyceny odwołujesz się od tej śmiesznej sumy którą Ci policzyli. Trochę przepychanek będzie Cię to kosztowało, ale moim zdaniem warto walczyć o swoje. Ja na swoim przykładzie wiem, że warto było walczyć o to co mi się należało.

  9. Kupiłem ostatnio Xiaomi Red mi 5 plus. 6/64. Jedyna wada to troszkę przy duży rozmiar i czasami w niektórych spodniach się nie mieści. Jak ktoś w biurze pracuje to telefon ok, jeśli praca fizyczna to średnio to widzę. 

    Ogólnie telefon dosyć szybki, nie muli, robi dobre zdjęcia, świetne odzwierciedlenie barw wyświetlacza, czytnik linii papilarnych itp. Co najważniejsze bateria długo trzyma i wystarcza na 2 dni intensywnego korzystania z internetu, youtube itp.  Przy normalnym użytkowaniu trzyma 4-5 dni.

  10. 18 godzin temu, Lygrys napisał:

    druga sprawa jest taka że mam na klapie 2.0 TDI i chciałbym widzieć miny tych z większym silnikiem którzy znikają w kłębach dymu z pod moich kół zdziwieni ,że to tylko 2.0 TDI.

    Górnolotne marzenia masz. Większość użytkowników drogi nie obchodzi Twój napis na klapie. Tak duże zwiększenie mocy powoduje, że często coś w aucie się pie*doli. Zawsze na drodze znajdzie się ktoś szybszy. Chyba, że lubisz co tydzień naprawiać furę :)

  11. 18 godzin temu, salamon napisał:

    .TO JEST ŻENADA . Jeśli wiecie co to słowo oznacza

    Żenada to jest w Twoim wykonaniu, bo nie umiesz się przyznać do błędu. Pomyliłeś się z oceną, ok - ale dalsze zapieranie się i odwracanie kota ogonem jest trochę nie na miejscu. Bądź jak prawdziwy facet i weź to na klatę, a nie pie*dzielisz jak baba....

  12. Moce powyżej 200 KM w ośce to troszkę sprawa dyskusyjna. Sam mam 212 KM i 324 niuta, o ile na suchym jest w miarę ok, to na mokrym o szybkim starcie zapomnij, jedziesz jak serią. W trasie owszem często moment się przydaje do sprawnego wyprzedzania. Hamulce przy takich modach to podstawa i zestaw 320/288 to minimum. Zawieszenie niższe i sztywniejsze by się przydało, a do tego dobra opona. Sprzęgło z AWX też przy większym momencie jest wymagane.
     

    W dzisiejszych czasach 250 KM nie robi już, takiego wrażenia jak chociażby 8 lat temu. Dużo jest już seryjnie mocnych aut. Większa moc do łojenia kozaków z BMW to jedyny Twój priorytet? Wiesz, dużo jest mocnejszych BMW od naszych dłubniętych 1.8 T., więc można się rozczarować.

    Moim zdaniem to lepiej dozbierać kasy, kupić A6 C6 3.0 TFSI na kompresorze, dajesz mniejsze kółko kompresora, program i masz 450 KM i ponad 500 niuta z napędem Quattro. Uwierz, że niejeden w porządnym nowym aucie się zdziwi. Ale chyba auto nie służy do upalania na każdych światłach i ścigania się z kim popadnie na publicznych drogach.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...