Wcześniej miałem B-3 w której coś się zepsuło w gaźniku, nikt nieumiał tego naprawić więc jeżdziłem ponad sześć lat tylko na gazie. Trochę słabo palił w zimę ale to był jedyny problem, gdy go sprzedawałem silnik praktycznie nie brał oleju i dobrze sie sprawował ( poza tą benzyną oczywiście ).
Mój kuzyn z pełną świadomością zapalał tylko na gazie i tak przejechał ponad 600 000 km. To była skoda fabia, gdy mi o tym opowiadał auto stało obok i miało się dobrze, wszystko co robił przy silniku to raz wymienił membranę w parowniku.
Sam mam stag 300, który załącza się przy 20 stopniach i jest
P.S. Nie namawiam nikogo do robienia takich numerów jak zapalanie na gazie ale z moich wieloletnich doświadczeń wynika, że obawy przed wcześniejszym przełączaniem na gaz są mocno przesadzone.