
koper26
Pasjonat-
Postów
68 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez koper26
-
Sprawcą całego zamieszania była zamarznięta odma: Po 3 dniach postoju u mechanika odpalił normalnie a wspaniały mechanik bez słowa kazał mi sobie auto zabrać więc resztę roboty zrobiłem sam. 1. Odma zamarzła na separatorze gdzie nazbierało się sporo masełka a przy wyjmowaniu wylało się ok 20ml wody z niego- cała odma wyczyszczona, przynajmniej wiadomo że separator działa jak należy. 2. Turbo zdemontowane i zawiezione do 3 niezależnych speców w Mielcu bo trochę mnie irytował ten luz na wirniku- diagnoza, tak ma być wszysko okej. 3. Rura odprowadzająca olej z turbo sprawdzona- czysta, zasilająca z racji, że ciężko by ją było wymontować przedmuchana powietrzem- drożna i nic tam z niej nie wyleciało poza olejem. 4. Ogólnie trzeba uważać na odmę w autach na lpg bo z tą mazią w oleju to jakaś masakra, teraz jeżdżę więcej na Pb, bo już po 6-10km ta maź znika jak ręką odjął z bagnetu i korka. 5. Na dniach sprawdzę jeszcze ciśnienie oleju i mam nadzieję że już wszystko będzie się kręcić jak powinno. 6. Zastanawiam się nad tym zbiorniczkiem do odmy Oil Catch Tank czy jakoś tak, jakby to jakoś przyzwoicie wkomponować w układ to może zmniejszyłoby to poziom zapychania separatora, z tym że nie mam narazie pomysłu gdzie by to tam wepchnąć.
-
To jest przód zasilający nie?
-
Syntetyk motul xcess wymieniłem swoją drogą może ze 3tys km temu. Takie pytanie ostatniej szansy. Nie znam się tak dobrze na turbinach. Jest taka możliwość że poleciały jakieś uszczelnienia i regeneracja nie będzie tak kosztowna? Bo o ile rok temu jak się wysypal cały korpus to auto dymilo i obroty strasznie falowaly a tym razem dymu powiedzmy trochę mniej i silnik pracował równo na tych 4km do warsztatu. Czy raczej nie ma się co łudzić? Czy takie obfite dymienie może też powodować zatkało odma? Mam problem z tym majonezem i może faktycznie coś zamarzlo?
-
Jak masz za sobą chmurę dymu i smród oleju to witaj w klubie
-
Witam wszystkich. Pacjent to A4 B6 2002 1.8T AVJ 150KM LPG Życzenia szczęśliwego nowego roku są chyba nie dla mnie bo mam takiego pecha z tym autem że szok. Auto kupione 1,5 roku temu w drodze do domu przygoda z zapchanym smokiem- brak ciśnienia oleju. Smok wyczyszczony i pół roku spokoju. Po wymianie oleju smok jeszcze raz sprawdzony. Założony gaz- w dobrym warsztacie, regulowany jak należy łącznie z robieniem logów i innych obrzędów w czasie jazdy. Po kilku miesiącach po kupnie i montażu gazu w 1 dzień nowego roku 2016 pada turbo- chmura dymu z palonego oleju 5min po odpaleniu na mrozie i bardzo spokojnej jeździe, bo naprawdę szanuję ten silnik jak mogę. Laweta do mechanika, diagnoza: szlak trafił turbo, pęknięty korpus- prawdopodobnie skutki przygody z brakiem ciśnienia oleju pół roku wcześniej. Niestety mechanik nie dał się uprosić żeby sprawdzić ciśnienie oleju tłumacząc się tym że napewno jest ok bo nie wyświetla komunikatu, zawory się nie tłuką, a ja też nie zamartwiałem się tym bardzo bo faktycznie całe lato nawet w największe upały na trasach czy w mieście nigdy mi nie wyświetliło już komunikatu o niskim ciśnieniu oleju. Dziś sytuacja wręcz identyczna jak dokładnie rok temu i 5 dni- Odpalam na mrozie -10st po 5min pracy silnika na postoju wali z rury spalonym olejem jak szalony. Winę widzę w tym najprędzej taką że nie sprawdzono ciśnienia oleju i może ono faktycznie jest nie tak efektywne jak powinno a komunikatu nie wywala bo tam chyba komunikat świeci jak tego ciśnienia już prawie nie ma. Silnik ma spory przelot bo jak na moje szacunki okolo 300-350tys. Ale wydaje się być w dobrej kondycji- ciśnienie sprężania mierzyłem, było powiedzmy ok. Auto poszło pod warsztat tylko już inny, ale spodziewam się tej samej diagnozy co rok temu- padło turbo. Teraz napewno dopilnuje kontroli ciśnienia oleju, ale nurtuje mnie dlaczego stało się to znowu po roku i naklepaniu 30tys km akurat w pierwszy dzień mrozów? Przymarza jakaś rurka zasilająca, czy co się może dziać? Dodam że przed instalacją gazu robiłem całą odmę ale teraz zimą pierwszy raz zaobserwowałem znany wszystkim "majonez" na bagnecie oleju- tłumaczyłbym to raczej pogodą i krótkimi trasami, chociaż zwykle się dogrzewa do tych 90st. Płynu chłodniczego mi nie ubywa jakoś znacznie, dolałem ost odrobinę ale to chyba pierwszy raz od wymiany i to poprostu brakowało po montażu gazu. Panowie, co sprawdzić gdzie szukać i może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego ta cholerna turbina znowu się rozpadła na mrozie mimo że całe lato śmigała bez zarzutu. Pewnie teraz szykuje się regeneracja turbo i nowa pompa oleju ale obawiam się sytuacji "do 3 razy sztuka". Gdyby ktoś miał takie turbo na handel to pewnie też będę zainteresowany, najlepiej z podkarpacia. Przepraszam za tak długą historyjkę ale jestem po prostu rozgoryczony całą sytuacją.
-
U mnie u góry nie jest niestety bursztynowo złociście, na ściankach osadziła się cienka warstwa czarnego usmażonego nagaru, zdecydowanie nie tak jak wyżej ale też nie jest wzorcowo. Miałem właśnie pytać o słuszność robienia jakiś płukanek różnymi preparatami, ze 2 lata temu jak czytałem o tym to raczej odradzali takie zabiegi na starszych silnikach z dużymi przebiegami bo wiadomo, rozszczelni się i silnik w kontener. Mój np po zrobieniu tych 5tys nie wykazuje jakiegoś zauważalnego ubytku oleju, a przebieg ma znaczny.
-
Pierwszy raz trafiłem na taki długi temat, skarbnica wiedzy normalnie Pytanie do Was: Auto po incydencie zapchania smoka i wywaleniu kontrolki oleju przy autostradowej prędkości. Po czyszczeniu smoka wróciło do życia. Zrobiony rozrząd itd. Swoją drogą nikomu nie polecam tego wspaniałego uczucia kiedy wracając z świeżo kupionym samochodem pada w nim ciśnienie oleju. Silnik jest znacznie zasyfiony, szwajcar nie dbał, więc zalany został gównianym syntetykiem Lotos celem przepłukania i po 5tys mam już gotowy Motul xcess. Pojawił się niestety problem z tych cholernym łańcuszkiem. Objawy: - Po dłuższym postoju powiedzmy jakieś min 7h po odpaleniu Audi na mnie warczy przez 2-3sec, po czym praca silnika wraca do normy. Po krótkim postoju jak auto nie wystygnie nigdy się to nie zdarza. - Z tyłu silnika wydobywa się dokładnie taki dźwięk jak znalazłem na yt: https://www.youtube.com/watch?v=GeXOZYgCQJk Na gorącym silniku tak rzęsi może delikatnie ciszej bo trzeba się nad silnikiem nachylić żeby to słyszeć, swoją drogą na zimnym nie sprawdziłem. Żadnych błędów w kompie. Plan mam taki, czyszczenie miski i smoka PONOWNIE, zalanie motulem + teraz oddaje auto do mechanika z inną usterką i zmierzę przy okazji ciśnienie oleju. Czytając forum widzę że jest jakaś szansa że dzięki temu może nie będzie już na mnie warczał rano. Co polecacie z łańcuszkiem? Wymienić łańcuszek? Wymienić komplet? Jeździć póki nic się nie dzieje? Może po wymianie oleju problem ustanie? Swoją drogą chciałbym tak myśleć bo póki co auto zażądało wymiany maglownicy i troszkę mnie udarło po kieszeni.
-
Panowie podepnę się do tematu. Rozglądam się za instalacją i dostałem dziś taką oferte: sterownik TECH 224 lub Stag QBOX wtryskiwacze Barracuda reduktor AC R01 250 butla toroidalna w miejsce koła zapasowego przewody elastyczne FARO(nie miedź) filtr Certools F779C Glass Fiber całość z montażem zgodnym ze sztuką i strojeniem na AFR/OBDII 2900pln Nie jestem na bieżąco z instalacjami a na pewno jest tu ktoś kto rzuci okiem na te komponenty i powie mi czy cena jest optymalna czy może szukać czegoś innego? Liczyłem na instalacje w granicach 2500zł ale jest to warsztat o bardzo dobrej opinii i mogę być spokojny, o druciarstwie tu nie ma mowy. Proszę o info czy w/w części są w porządku i warte tej ceny
-
Tak wiem, czytałem że w ASO można zamówić gotowy kluczyk, jednak cena mnie troche przerasta... No nic Panowie, po naprawie napisze ile "zaoszczędziłem" wymieniając samemu obudowe. Witam ponownie! Żeby temat nie był bezwartościowy: Dorobienie transpondera zakodowanie i odczytanie kodu PIN: koszt 150zł w Mielcu Ja w końcu zrobiłem u znajomego magika bo miałem bliżej i po kosztach zrobił mi 2 pestki także mam w końcu 2 sprawne kluczyki. Tak więc: chinska obudowa 20zł, wyciecie grotu 25zł, dorobienie pestki po jej uszkodzeniu 150zł Co do jakości obudowy raczej cudów się nie spodziewałem ale wygląda na idealnie skopiowaną z oryginału plastiki nie są najlepiej spasowane ale i tak wygląda lepiej niż mój oryginał który wyglądał jakby go krowa zjadła strawiła i wyrzuciła tyłem.
-
Odezwij się prosze na priv
-
Witam Uszkodziłem transponder w kluczyku podczas próby wymiany obudowy, pękła szklana obudowa transpondera. Problem dość poważny bo: Miałem tylko jeden kluczyk, nie mam pinu do immo. Bardzo prosze o jakąś instrukcje jak wybrnąć z tej sytuacji, posiadam kabel usb viakena. Zacząłem szukać informacji że trzeba zczytać PIN Próbuje ogarnąć temat: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/228205-dorobienie-kluczykow-komplet-adapracja-pilota-immo-pin-pompka-centralnego-zamka/ Obawiam się że może być problem z odczytaniem tego pinu zwykłym kablem i z sys win 7, bo takim tylko dysponuje Czy moge was prosić o poprowadzenie za rączke jak to zrobić najszybciej? Bo obawiam się że wynajęcie kogoś do tego będzie wiązało się z ogromnym rachunkiem zwłaszcza że auto jest uziemione. Auto potrzebne mi do pracy więc bardzo prosze o pomoc Obawiam się też, czy w ogóle uda mi się to zrobić samemu jeśli nie posiadam jakiegoś "specjalnego" kabla....
-
Nie dałem rady dziś już odczytać, jak pewnie wiesz jest tak ułożony, że nie widać numerów, z góry widzę tylko że jest BOSCH. W sobotę zrobie logi i pogrzebię tam żeby odczytać te numery, może warto profilaktycznie wyjąć i przeczyścić? Trzeba po tym odprawiać jakieś rytuały Vagiem? Pytam żebym sobie potem z tym poradził
-
Witam wszystkich, 1.8t to moje pierwsze auto z benzynowym silnikiem i rozsądną mocą. Ogólnie pierwsze wrażenie bardzo dobre jeśli chodzi o komfort, jednak póki co męczą mnie bolączki może nie najbardziej udanego zakupu. Dlatego liczę na wsparcie forumowiczów
-
Witam Mam wrażenie że samochód jest lekko przymulony. Może to przyzwyczajenie już ale wydaje mi się że 150km to nie prezentuje. Ogólnie jest spory problem z mocą w dolnym zakresie obrotów, wydaje mi się że wcześniej nie było to aż tak odczuwalne. Prosze o wyrozumiałość bo kontakt z VAGiem mam pierwszy raz i przeczytałem tylko co i jak. Zrobiłem logi pod kątem turbo i przepływki, mechanik wymieniał mi... hmmm "taki zawór który steruje turbiną bo był zapieczony" nie potrafił mi go nazwać fachowo więc w zasadzie to nie wiem co miał na mysli. 003 http://vaglog.pl/log_227670.html 032 http://vaglog.pl/log_227671.html 002 http://vaglog.pl/log_227672.html 115 http://vaglog.pl/log_227673.html 011 http://vaglog.pl/log_227674.html 118 http://vaglog.pl/log_227675.html Tak jak pisałem robie to pierwszy raz, jeśli któryś log jest wykonany niepoprawnie a jest ważny to prosze o info, powtórzę. Czasem mogłem nie dać od razu gazu w podłoge bo mój "prosty odcinek" pozostawiał wiele do życzenia.
-
A możesz mi powiedzieć czy, jeśli ten kompresor się obraca normalnie w rękach to może być inna przyczyna tego że "nie dmucha" w układ? Nie dmucha na pewno bo jak działał to przynajmniej było słychać syczenie na podszybiu po zgaszeniu auta a teraz nie słychać więc wiem że nie dmucha. Ale zdziwiło mnie że kompresor normalnie się kręci sprzęgło całe, myślałem że zatarty= stoi w miejscu ani nie drgnie.
-
Panowie, bo zgłupiałem, pojechałem do kilku serwisów każdy mi mówi że sprężarka zatarta, a ja dziś zdjąłem pasek i spreżarka obraca się normalnie sprzęgło nie jest zerwane, sprężarka lekko szumi przy obracaniu ale nie jakoś bardzo, kręci się płynnie. Upuściłem troche czynnika "na palec" tak jak w jednym z serwisów, po czym stwierdził u mnie zatartą sprężarke, wypłynął gaz odrobina płynu w którym nie stwierdziłem żadnych opiłków. Czy sprężarka może być padnięta a mimo wszystko kręci się? Proszę o pilną pomoc, bo pokusiłem się już o zakup używki z dość pewnego źródła i teraz nie wiem co z tym zrobić czy jechać na wymiane płukanie układu itd czy może to jakaś inna przyczyna?
-
Podepne się do tematu Jakiś szwajcar miał poczucie humoru: Sprężyn nie moge rozszyfrować co to, opisane tylko: 29 369-1 VA z tyłu HA. Nie widze kolorowych oznaczeń. Amortyzatory z przodu ori 1BE z tyłu bilstein BNE-B180 Może i auto się dobrze wiezie po drodze ale prześwit do nadkola tył 65cm a przód.... 62cm co niestety nie pozwala normalnie jeździć, zahaczam nawet na progach zwalniających. Zacząłem węszyć i powiedzcie mi, czy to normalne że w sprężynie przód 3 zwoje od góry leżą już jedna na drugiej? Diagnosta mi nie zgłaszał że amortyzatory do wymiany, chciałbym to zrobić małym nakładem finansowym. Ma ktoś propozycje? Kupiłbym używki na przód i założył komplet amor+ sprężyna ale boje się że wtedy przód wyjdzie wyżej niż tył. Założenie normalnej sprężyny do tych amortyzatorów jest możliwe i ma sens?
-
Jak tylko znajde jakiś poradnik to się za to zabiore. Ale to raczej nie wpływa na działanie? Byłem dziś w serwisie klimatyzacji, gość upuścił nieco gazu, pokazał mi na palcu jakiś olej/ syf który wyleciał i stwierdził że 2000zł, wymiana sprężarki bo zatarta płukanie wszystkiego itd.
-
Witam, panowie dopiero zaczynam zabawe ze swoim audi i w te upalne dni natrafiłem na spory problem z klimą. Więc proszę o pomoc i o nie linczowanie mnie za brak info w profilu itd, bo tak jak mówię użytkownikiem tego forum jak i a4 jestem od niedawna: a4 b6 2002 1.8t avj Kupiłem go z wymienionym panelem klimy, wiadomo w komisie to zazwyczaj standard zeby można było w przebieg chociaż troche uwierzyć, klima raz chłodziła raz nie, miałem wrażenie że ostatnio się jej "polepszyło" ale chłodziła ciągle słabo, dziś usłyszałem że spod maski przy włączonej klimatyzacji wydobywa się dość spory hałas, ogólnie "hurgotało" konkretnie więc klime wyłączyłem na trase( po wyłączeniu wszystko ok). Po powrocie już nic nie hałasuje a klima w ogóle nie chłodzi, na panelu wszystko działa eco, off, auto, pod maską widzę, że wiatrak się kręci gdy klima jest włączona. Akurat dziś wyposażyłem się też w kabelek vag, ale jeszcze nie bardzo umiem go obsługiwać, odczytałem tylko błędy: Bardzo prosze o jakieś porady co sprawdzić teraz, aby znaleźć przyczynę, szukałem po tematach ale nie chciałbym wypuścić tych resztek czynnika wyciągając sprężarke jeśli miałoby się okazać że może to coś innego. Pozdrawiam i z góry dzięki. Streszczenie: chłodziło słabo (miałem już jechać wymiennić gas)--> zaczęło hałasować---> nie chłodzi w ogóle, wiatrak się kręci. Co więcej... przed chwilą byłem zrobić vcdsem "output test" i po późniejszym odpaleniu po chwili klima zaskoczyła i zaczeło lekko chłodzić i znów ten hałas.