Przygód ciąg dalszy.Powrót z nad morza i kolejne kłopoty. 60 km od domu zjechałem na stację paliw, zatrzymałem się nie gasząc motoru, żeby schłodzić turbo, a silnik zaczął telepać na wolnych obrotach jak sieczkarnia i zaczął mrugać check. Dojechałem do domu,podpiąłem kompa i masa błędów. Po przeczytaniu prawie całego internetu diagnoza padła na uszkodzony zaworek odmy. Wymontowałem go i puszcza w obie strony. Zakupiłem od razu wszystkie nowe graty do odmy, zaworek, trójnik, kolanko i regulator ciśnienia turbosprężarki. Zobaczymy czy wymiana pomoże.