Skocz do zawartości

TomaszMkII

Pasjonat
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TomaszMkII

  1. Minął rok z alternator znowu padł Wcześniej łożysko teraz chyba regulator, który przy wymianie łożysk założyłem nowy. Rok był spokoju
  2. Podaje po dwie iskry na raz. Jedna jest "marnowana". Ad falowania sprawdźcie sobie szczelność kolektora, szczelność dolotu, okolice przepustnicy, tylko nie na oko że chyba okey bo psikałem plakiem i chyba jest ok. W V6 miałem jaja na piątym cylindrze i też falowanie obrotów. Po wymianie wszystkich uszczelek na nowe (ORINGÓW WTRYSKIWACZY TEŻ!) i wyczyszczeniu przepustnicy, wszystko minęło. Widzę że tu na forum jest moda na robienie po kawałku albo z wymianą starych części na inne stare części i potem zaskoczenie że nie pomogło. Jak się kompleksowo nie podejdzie do sprawy to można potem posty na forum pisać do śmierci.
  3. Tak wygląda dekielek oryginalny i od chińczyka. Działa bardzo dobrze. VID_20200206_164334.mp4
  4. Widocznie tak trafiłem że nie zahaczyłem o blachę, wiedziałem i widziałem że jest, ale nie musiałem w niej wiercić.
  5. Szczerze to od tamtej pory już tyle innych rzeczy zrobiłem że nie pamiętam jak to wierciłem. Przykleiłem taśmę malarską, podzieliłem odległości i wysokości, wywierciłem, nie pamiętam żebym miał jakieś problemy z tą blachą
  6. TomaszMkII

    Wypadanie zapłonu

    Ja mam problem z piątym ale tylko na gazie trochę się boję pomiaru ciśnienia
  7. Kupiłem cewkę i kable firmy krzak i od roku działają lepiej niż oryginalna nie wiadomo ile używana cewka i kable ngk. Docelowo chciałem przejść na 4 pojedyncze cewki ale okazało się że nie ma takiej potrzeby. Mam teraz dodatkowo A6 Avant 2,8 quattro to ona dostanie pojedyncze cewki bo też walczę z wibracjami.
  8. Ja poza 10 letnimi świecami, problemem z cewką który się objawiał tylko na jednej świecy, miałem też rozpruty wąż między odmą a kolankiem przed przepustnicą którym to silnik łapał lewe powietrze, kurz i pach. Potem miałem latem zalewanie i wypadanie zapłonów na zimnym silniku, pomogła albo wymiana czujnika płynu albo to że się ochłodziło No i mam do wymiany gumy kolektora ale aktualnie silnik pracuje bardzo ładnie. Cewkę ADRową zamieniłem na zwykłą nową z grupy VAG i jest pięknie. Żadnych problemów na gazie i benzynie. Dynamika zadowalająca, spalanie gazu przy normalnej jeździe z klimą 8-10 litrów alpagi. Trzeba do tematu podejść kompleksowo. Bo wiele rzeczy ma wpływ na pracę silnika. A jak u mnie widać było, wyeliminowanie jednej czy dwóch rzeczy nie załatwia sprawy.
  9. Przyszło jakiś czas temu, wygląda całkiem nieźle. Metodą usta usta zaciąga bez oporów ;D Wymienię przy okazji wymiany łączników i odmy.
  10. Padła grucha. Niestety jest nierozbieralna. Na alim znalazłem zamiennik. Grucha 47, wysyłka 49zł...
  11. Syczy mi przy gwałtownym dodaniu gazu, z okolicy drugiego łącznika. Ale nie reaguje na pryskanie sprejami. Wszystkie inne przewody poza łącznikami kolektora mam nowe. Grucha się dźwiga ledwo co i w tym samym momencie syczy drugi łącznik...
  12. U mnie nawrót choroby. Chyba mam dziurę w łączniku kolektora bo grucha nie ma siły dźwignąć "klap"...
  13. Nie wiem jak to można wyjąć i wsadzić spowrotem bez połamania... musiałem zastąpić ten lejek wężem silikonowym...
  14. Naprawił się razem z ochłodzeniami, czyli widocznie winny jest czujnik temperatury silnika i stąd problemy ze ssaniem...
  15. Po kolejnej wymianie płynu wyje przy każdym skręcie, przy maksymalnym jeszcze głośniej i i przy zwiększaniu obrotów w trakcie skręcania. Cicho pracuje tylko na jałowym bez kręcenia kierownicą. Poprzednia zajechana pompa wyła przeraźliwie wraz ze zwiększaniem obrotów ale nie opiłkowała... Kupiłem oryginalną używkę z alle, wymienię i zobaczę czy się coś zmieniło... Pierwsza pompa miała trudne warunki bo jeszcze poprzedniemu właścicielowi ciekł przewód wysokiego ciśnienia. Pod koniec kilka razy zapracowała "na sucho" albo poniżej minimalnego stanu oleju, płyn od razu po wykryciu ubytku był dolewany. To mnie skłoniło do wymiany przewodu. Kupiłem 27182 FEBI. Może z tym przewodem coś nie halo...
  16. U mnie to samo na zimnym, po przejechaniu kilkudziesięciu metrów mijały problemy, zaraz po odpaleniu efekt jakby wypadania zapłonu, jakby nie palił na wszystkie gary. Też strzelał i się trząsł, po ruszeniu i kawałku drogi wszystko mija. Zwróciły moją uwagę osmarkane łączniki kolektora, to chyba będzie ta sama bajka u mnie.
  17. U mnie podobna historia. Zamieniłem starą przeraźliwie wyjącą na nową skv, okazało się że trochę wyje przy skręcie, ale gratis mam opiłki w płynie... A zielony febi się zrobił grafitowy...
  18. Nie zauważyłem że na fotostory jest kolektor bez mechanizacji i jednak musiałem spuścić trochę płynu. Strzykawką ze zbiorniczka, potem trochę ze zdjętego węża i finalnie nie musiałem wchodzić pod auto, ani nie uroniłem kropli teraz czekam aż mi rolkę kolega ruszy pneumatem, o tym nikt w poradzie nie wspomniał
  19. Od wymiany auto tygodniowo robi około 200-300km nie dzieje się nic, kable HART, cewka chińska kable 40zł, cewka 72zł Naczytałem się tyle o kablach NGK które nie działają od razu po zamontowaniu i nie wiem WTF
  20. To nie choroba chyba że jest niedrożny
  21. Pewnie już to słyszałeś ale nie ma moim zdaniem finansowego ani w osiągach uzasadnienia
  22. I kalibrujesz instalację za każdym razem jak się zresetuje? WTF co to za opowieści z mchu i paproci...
  23. Pewnie jakaś stara instalacja? Zrób sobie przekaźnik po stacyjce.
  24. 2000km przejechane, nic złego się nie dzieje.
  25. OMG... Cena o 20 groszy wyższa nie znaczy że gaz jest lepszej jakości...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...