Patrzę teraz na ten układ chłodzenia w etce i nic z tego nie kumam, tam jest taki makaron, że chyba zostawię u siebie tak jak jest, nie ma u mnie takiej tragedii, trochę dłużej się nagrzewa ale to przy minusowych temperaturach plus taki, że jak już złapie temperaturę to trzyma 90stopni. Boję się, że w tej sytuacji mogę tylko pogorszyć albo jeszcze coś uszkodzić.