Oni dużo głupot wygadują - trzeba mocno uważać na te ich komentarze
Button wygrał absolutnie zasłużenie i teksty typu "szkoda" są zupełnie nie na miejscu.
Dobrze, że ma ładną narzeczoną, bo bałem się, że Borowczyk zacznie się jarać matką Pietrova...
Co do Pietrova - szkoda. Punkty były w zasięgu.
To jest tor, to był wyścig, a nie jakaś procesja jaka będzie w Walencji, czy Szanghaju. Obym się mylił :gwizdanie:
Oczywiście, że zasłuzone zwycięstwo Buttona. Tak samo jak jemu dobrze się ułożył wyścig, podobne szczęście miał Robert. Tym bardziej, że to team Buttona podjął ryzyko w odpowiednim momencie i sie opłaciło.