Wiem, jak jest, chciałem tylko upust swoich emocji dać
I gdyby to nie dotyczyło błahostki (bo nie oszukujmy się to właśnie jest błahostka) to wedle prawa mógłbym żądać od sprzedającego towaru jak z aukcji, jeśli już go nie posiada, to musi jakoś załatwić inną drogą, np zakupi na innej aukcji, być może drożej, ale to już nie moja sprawa .
No ale będąc spokojnym i nieproblematycznym człowiekiem, prześle dane do zwrotu kasy i za przeproszeniem "oleje temat ciepłym moczem"
A ja bym sobie teraz powiedział, No tak kur... kolejny raz się trafił hehe, jak odda kasiorkę to nie ma się co nawet irytować, w sumie to norma przynajmniej powiedział że sprzedał, ja przeważnie słyszę " uszkodziło się przy pakowaniu, wysłalem ale kurier zgubił, albo sztaplarka przejechała i nie zostało nic. Świat handlarzy się rządzi własnymi prawami, trzeba się im podporządkować albo nie korzystać z takich ofert wcale. Ewentualnie jak nie daleko to gnać osobiście, ustalać telefonicznie itp.
I jedna zasada, nigdy nie kupować poza aukcją, my nie mamy z tego zadnej korzysci, no może czasem 20 zł rabatu ale potem nie ma żadnej historii zakupu.