Przepraszam,ze poruszam taki temat ale nic nie moge znalezc. A wiec sprawa wyglada tak,zdazyło mi sie to dwa razy w ciagu trzech dni. Predkosc ok.70 nagle bicie okropne kierownicy i sciaga mnie w prawo,zwalniam a bicie nie ustepuje . Jak sie zatrzymar i rusze jest ok:wallbash: Bylem dzis u dwuch mechanikow i nie wiedza co to jest. dodam ze kola ok,zawieszenie bez luzow. mam juz dosc bo wybieram sie w trase 1400km i troche sie boje. pomocy
[mod]A CZY MUSISZ SIE TAK DRZEC?[/mod][br]Dopisany: 22 Luty 2010, 17:17_________________________________________________przepraszam ale to pilna sprawa bo jutro trasa