Nieciekawie... Najważniejsze, że nic nikomu się nie stało...
Ale zostawić tego i przejść do porzadku dziennego nie mozna, bo po co kupowac nowe rzeczy na gwarancji?
Zastanawiam się co najpierw? czy ASO - zbadac temat jak beda reagować, czy Federacja Konsumeta (RZecznik Konsumeta: http://www.uokik.gov.pl/pl/ochrona_konsumentow/rzecznicy/art12.html ), żeby odpowiednio byc przygotowanym na ewentualny spór. Chyba jednak skonsultowałbym problem z federacją i ewentualnie rzeczoznawcą. Bo ASO w ciemię bite nie jest, też mają swich prawników i moze chcieć Cię na drzewo odeslać i dopiero wtedy ganiac po rzecznikach? W przypadku negatywnej postawy ASO mozna postraszyć ich prasą itp., a nic nie robi tak dobrej reklamy jak niezałatwienie reklamacji.
W kazdym razie zyczę powodzenia i daj znac jakie kroki podjęliście i jakie sa wyniki.