
Bogumił
Pasjonat-
Postów
664 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Bogumił
-
Dzięki Kowi87.
-
A czy emulator będzie działał po radiem Pioneer DEH - 2800?
-
[B5 ADR] Jak jest przyczyna przełączania się silnika na benzynę przy 5000 obr. ?
Bogumił odpowiedział(a) na 3LV15 temat w Audi A4 B5
ADR maksymalną moc ma przy 5800 -
[B5 ADR] Jak jest przyczyna przełączania się silnika na benzynę przy 5000 obr. ?
Bogumił odpowiedział(a) na 3LV15 temat w Audi A4 B5
Kolega wesz82 ma 100%racje. Jeżeli tylko przełącza się na benzynę przy 5000obr to nawet bym na to nie zwracał uwagi, bo jak często jeździsz przy takich prędkościach. Przy moim silniku w przedziale 4000-4500 na V biegu to są prędkości rzędu 160-180km/h, a nasze pofalowane autostrady nie nadają się raczej na większe prędkości. No chyba, że lubisz się ścigać to proponuję od razu przełączyć na benzynę. A nie odpowiedziałeś na jedno pytanie: kiedy zauważyłeś tą przypadłość przełączania? Czy zawsze tak było, czy ostatnimi czasy? -
Do kolegi cichy78 no musisz mieć ciężką stopę ( 14-16l/100km ). Dzisiaj się zatankowałem w ilości 33litrów i przejechałem 262km (czyli w przeliczeniu to około 12,6l/100km) po mieście (i to raczej samej jazdy na gazie bo zanim oskrobie szyby ze szronu to mi już na gazie pracuje).
-
[B5 ADR] Jak jest przyczyna przełączania się silnika na benzynę przy 5000 obr. ?
Bogumił odpowiedział(a) na 3LV15 temat w Audi A4 B5
Co rozumiesz pod stwierdzeniem że auto na LPG jest słabsze niż na benzynie? Co masz problemy z ruszeniem z pod świateł przy czterech osobach na pokładzie? Robiłeś próby prędkości w rozpędzaniu do setki, że zauważyłeś słabość swojej bryki? Może moje pytania są od bani ale ja u siebie nie zauważyłem aby samochód na LPG był mulasty, fakt zdaję sobie z tego sprawę, że na pewno samochód może być trochę słabszy, no ale nie do tego stopnia aby "na oko" wyczuć tą przypadłość. No chyba że masz kiepskiego junkersa. A od dawna zauważyłeś że przełącza się na benzynę? Może trzeba zmienić stacje gazową? -
[B5 ADR] Jak jest przyczyna przełączania się silnika na benzynę przy 5000 obr. ?
Bogumił odpowiedział(a) na 3LV15 temat w Audi A4 B5
A u mnie przełączał się kiedy chciał. Zwiększenie wartości ciśnienia przełączania, próby zmian na mapach nic nie dawały. Dopiero okazało się, że macherzy nie tak jak trzeba skonfigurowali samą instalację (źle włączyli reduktor w układ - ale do tego to doszli chyba przez przypadek). Faktycznie zostaje teraz tylko pojeździć po innych gazownikach, zawsze obcy będzie miał świeższe podejście do instalacji niż ten, który montował. -
Mając 26lat i mając siódme Audi z kolei na gazie to ile jeździłeś najdłużej jednym samochodem, że tak pewnie obstajesz za instalacją?
-
To kamień spadł mi z serca :>
-
Pytanie może od bani. Co jest w końcu z tym stwierdzeniem, że już tych wahaczy nie produkują? Bo to hasło na tym wątku pojawiło się jakiś czas temu, mamy rok 2009 a na allegro są oferty sprzedaży tego produktu. To co z magazynów cały czas ta sprzedaż, czy Chińczycy opanowali MS? Cena niska i wytrzymałość na polskie drogi bardzo dobra - jak wynika z postów. Jeszcze mi nie leci zawieszenie ale w końcu kiedyś będę musiał je wymienić. I teraz się zastanawiam czy mam zrobić "zapasy" i zawczasu kupić "wyczerpujący" się produkt, czy tylko została puszczona plotka?
-
Kolego Bartez38 wynik jest . A o jakiej normie myślisz? Raczej mniejszego wyniku przy normalnej jeździe nie uzyskasz.
-
Mam silnik 1,8T instalacja STAG 300 najmniej po trasie(i trochę miasta) spalił 8,6 l/100km (na odcinku około 460km prędkość 80-140km/h), po mieście 13,5 l/100km. Co prawda przez jakiś czas miałem problem z instalacją gazową ale powyższe wyniki wydaje mi się że się utrzymają przy sprawnym układzie.
-
[ALL B5] Uszkodzony głośnik w drzwiach [BOSE]
Bogumił odpowiedział(a) na wustyle temat w Nawigacja i car audio
Witam. Mam pytanko w kwestii wielkości głośników przednich w modelu 1,8T rok 1998. Moje pytanko jest z tym związane, że nie chce mi się przerabiać paneli drzwiowych chcę tylko po prostu wstawić głośnik. -
Dzisiaj po nocy kiedy temperatura zewnętrzna była w granicach +3*C to po przełączeniu na gaz obroty spadły i silnik zgasł. Zauważyłem, że jeżeli przez cały dzień temperatura silnika nie spadnie bardzo mocno to takich zjawisk nie ma. Dzisiaj będąc w pracy odpalałem niunię co jakieś 2,5 godziny i "nagrzewałem jej silnik". Po całym dniu pracy (to około 10godzin) bez problemu samochód osiągnął właściwą temp. pracy i nie gasł ani nie trząsł się (w okresie między odpaleniami temp. silnika spadała poniżej 40*C bo samochód zawsze pochodzić trochę na benzynie). Czy jeżeli będę tankował "dobry" gaz to po wyjeżdżeniu iluś tam kilometrów wtryski same z siebie pozbędą się parafiny? Czy jednak będę musiał podjechać do gazownika aby mi wyczyścił wtryski? Jeżeli bym spuszczał z parownika parafinę to nie doszłoby do zaklejenia wtrysków? [br]Dopisany: 17 Grudzień 2008, 19:29_________________________________________________Czy przyczyna wyrzucania parafiny na wtryski może tkwić w jeżdżeniu na krótkich odcinkach? Do pracy mam około 4,7km z czego w dzisiejszych warunkach pogodowych około 1,5km przejeżdżam na benzynie, gdy jestem u celu czasami samochód nie jest w stanie osiągnąć 90*C. [br]Dopisany: 20 Grudzień 2008, 22:43_________________________________________________ Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2009 i aby wszystkie problemy z waszymi instalacjami poznikały. Wracając do tematu gaśnięcia na wolnych obrotach sprawa przedstawia się następująco: jak wszystko pojawiło się nagle tak prawie nagle zniknęło, samochód działa bez zarzutów. Silnik nie "faluje" i nie gaśnie na wolnych obrotach . A zrobiłem tak jak mi zalecił gazownik: przejechać odpowiednią ilość km i tankować się na dobrych stacjach. W pierwszej kolejności wyjechałem prawie cały lipny gaz, a że mam niedaleko A2 to sobie robiłem wycieczki (starałem się utrzymywać obroty tak aby nie spadały poniżej 4200obr/min - na odcinku autostrady w sumie 82km), po podróży zatankowałem się na BP w ilości 31litrów (w zbiorniku zostało 11litrów lipnego towaru) to nie spowodowało poprawy. Ale na powyższej mieszance jeździłem i w ciągu dnia pracy co 2godz. odpalałem go aby złapał 90*C. Po pewnym czasie ponownie się zatankowałem na BP w ilości 38 litrów (w zbiorniku było 6 litrów pozostałości) i wypadłem na autostradę utrzymując w/w obroty. I po tej podróży problem nagle zniknął, silnik nie "faluje" utrzymuje stałe obroty w pełnym zakresie temperatur (40*C-90*C) i nie gaśnie. W sumie przejechałem łącznie około 430km + codzienne odpalanie co 2godz. Dzięki temu ominęło mnie czyszczenie wtrysków - a'propo czyszczenia to w wątku "Problem z LPG" kolegi Wojtas_GTW jest dokładnie opisana powyższa procedura czyszczenia (jak ktoś ma problem z parafiną). W związku z tym nasuwają się powyższe pytania: czy aby faktycznie u mnie wytrąciła się parafina? Czy podgrzany gaz jest w stanie rozpuścić i przetransportować parafinę do cylindrów? Czy tylko gaz był słabej jakości - był mało kaloryczny a jego wybuchowość zwiększała się dopiero po osiągnięciu temperatur rzędu 80*C-90*C? Jednym słowem trzeba się tankować na dobrych stacjach a nie na jakiś tam stacyjkach.
-
Witam, dołączę się do tematu, ja podobnie miałem jak pablosan ale w Mazdzie 323 jak pojeździłem na gazie i silnik złapał temperaturę to gdy go zgasiłem już nie mogłem go odpalić aż trochę nie ostygł i później śmigał normalnie do kolejnego krótkiego zgaszenia silnika. W moim przypadku wystarczyło zmienić akumulator na mocniejszy.
-
To samo u mnie pracuje na trzech garkach aż nie rozpuści się ten syf. Czyli jednak samą jazdą nie uda się przepalić parafiny jak wnioskuję z twojego postu?
-
Mam taką samą sytuację ja kolega Wojtas_GTW, instalacja to STAG 300 silnik 1,8T. Gazownik stwierdził - jeszcze w niego wierzę- że problem tkwi w złym gazie. A mianowicie na wtryski wyrzuciła się parafina z kiepskiego gazu. Moim błędem było, to że tankowałem niestety na kiepskiej stacji, chciałem zaoszczędzić 4 zł na baku , a teraz w najgorszym przypadku czeka mnie czyszczenie wtrysków. Ale gazownik stwierdził żebym zaczął się tankować na stacji BP i jakieś 300-500km tak się przemęczył, bo może wtryski same się przeczyszczą. Idąc za tą uwagą staram się w wolnych chwilach wpaść na autostradę i trochę silnik powkręcać na wyższe obroty.
-
A u mnie okazało się, że instalator za pierwszym razem źle podłączył reduktor pod listwę wtryskową, po poprawie zniknęły problemy z przełączaniem.
-
Jeszcze jedno pytanko do tej instalacji. Temperaturę przełączenia z benzyny na gaz mam ustawioną na 40*C, (na benzynie chodzi bez zarzutów), po przełączeniu na gaz (już osiągnął 40*C) bardzo nieprzyjemnie silnik faluje na wolnych obrotach - częstość spadków obrotów jest duża bo znacznie szarpie całym samochodem- (obroty spadają o około 200) czasami silnik "dźwięczy" tak jak by pracował na 3 garach. Kiedy wskaźnik temperatury wskazuje około 80*C powyższe zjawiska zmniejszają się, a przy 90*C silnik pracuje bez zarzutów. Aby osiągnąć temperaturę 40*C samochód musi przejechać 1,5km - pisze o warunkach na zewnątrz gdy temp. jest około +2,0*C. Czy to "szarpanie" jest spowodowane "traceniem" map? Czy może jest reduktor w złym miejscu - tzn. reduktor "marznie" bo w komorze silnika jest jeszcze za zimno ? Dodam że płyn chłodniczy jest w odpowiedniej ilości.[br]Dopisany: 07 Grudzień 2008, 09:34_________________________________________________Ostatnio do tych "zjawisk" doszło nowe. Jadąc na gazie (tuż po przełączeniu z benzyny - temp 40*C) wyrzuciłem na luz, obroty silnika tak spadły że mi samochód zgasł. Zatrzymałem się odpaliłem ponownie przełączył się na gaz i jechałem dalej, ale stojąc na światłach gazowałem go bo chciał ponownie zgasnąć, po osiągnięciu około 70*C efekt zniknął. Usłyszałem że takie zjawisko może nastąpić w przypadku zapowietrzonego układu chłodniczego. Czy to prawda? A jeżeli tak to jak należy odpowietrzyć układ chłodzący? W zbiorniku wyrównawczym mam poziom płynów w "odpowiedniej" ilości.[br]Dopisany: 12 Grudzień 2008, 20:07_________________________________________________Kolejne pytanie do powyższego wątku. Rozmawiałem z gazownikiem na temat gaśnięcia silnika w zakresie 40*C-60*C na gazie. Człowiek stwierdził, że jest to wina złego gazu, w którym wytrąciła się parafina, co skutkuje sklejeniem wtrysków. Zalecił zmianę stacji gazowej i po przejechaniu 500km jeżeli nie znikną objawy należy czyścić listwę wtryskową. Stwierdził że tylko stacje BP wchodzą w rachubę jeżeli chcę się tankować inne np Orlen odpadają. Czy skutkiem gaśnięcia mogą być posklejane parafiną wtryski? Co szanowni forumowicze uważacie na temat kiepskiego gazu na innych stacjach (niby markowe stacje) niż BP?
-
Miałem ostatnio dłuższy wyjazd w Bieszczady gdzie jechałem różnymi typami dróg. przedział prędkości jakimi jechałem to 80-150km/h dodatkowo podjazdy pod serpentynki w górach. Po przejechaniu (stosunkowo w krótkim czasie) ponad 1000km nie przełączył się ani razu z gazu na benzynę jedynie co to na wolnych obrotach silnik ma tendencje do delikatnego falowania. Spalanie w jedną stronę wyszło 9,2 l/100km a drogą powrotną 8,6l/100km (w górach spadł śnieg więc musiałem przez Bieszczady praktycznie przejechać na 3 biegu z prędkością 50km/h). W związku z powyższym chyba przyczyną przełączania było nie prawidłowe (dla reduktora ZAVOLI ZETA N) skonfigurowanie na samym początku instalacji. A ten jeden raz kiedy się przełączył po "naprawie" no to nie wiem, może nazwijmy to wypadek przy pracy instalacji
-
A czy jest taka możliwość, że jeżeli jakieś rurki między zbiornikiem a reduktorem są powiedzmy pozagniatane (za małe promienie zgięcia), to czy to może spowodować niewłaściwą pracę układu? Może jestem przewrażliwiony ale mam wrażenie, że jak zbiornik jest zatankowany do pełna (wchodzi 42litry) to silnik jest żwawy, ale jeżeli wyjeżdżę zaledwie 15-20litrów (nadal mam 22-27litrów) to on "niechętnie" chce się wkręcać.
-
Szkoda że nie wiesz dokładnie co tam u Ciebie zrobił, bo "mój" gazownik nie ma pomysłu na to. Jak twierdzi pierwszy raz mu się to przydarzyło i na dodatek mówi że taką instalację ale z mocniejszym reduktorem zamontował w Hummer H3 i samochód śmigał mu bez zarzutów.
-
Z tym króćcem to jest trochę inaczej jak piszesz. Dodatkowo dowiadywałem się u producenta (chyba producent) i dostałem odpowiedź, że wszystkie króćce są podłączane do wtryskiwaczy oddzielnymi rurkami. U mnie zrobiono lipę bo stworzyli sobie obejście przez trójnik i włączyli się w taki sposób do wtryskiwaczy. Na reduktorze "z tyłu" wpływa woda, a z "przodu" i z "boku" to są króćce gazowe. Przy okazji otrzymałem opis prawidłowego podłączenia reduktora ZAVOLI w układ, ale za bardzo nie wiem jak mam to umieścić na forum. W razie jakby co to mogę przesłać na skrzynkę zainteresowanym.
-
To sprawa przedstawia się następująco: kiedy pojechałem do gazownika na "szczęście" instalacja przełączyła się z gazu na benzynę, samochód nie został zgaszony i podłączono go pod kompa. Program diagnostyczny pokazał za niskie ciśnienie i gazownik zwiększył z 0,7 bar do 1,0bar. I na tych ustawieniach przejechałem jakieś 200km i stojąc na światłach przełączył się ponownie na benzynę (już na ustawieniu 1,0bar). Muszę jeszcze dodać, że kilka chwil przed przełączeniem z gazu na benzynę na wolnych obrotach na krótko, wolne obroty spadły z 1000 do 500obr/min. Byłem u elektryka, który wykluczył nieprawidłowe działanie układu zapłonowego. Gazownik stwierdził, że problem może tkwić w źle działającym wielozaworze - tak może być? A jak powinno wyglądać prawidłowe podłączenie reduktora? Czy króciec nadciśnienia powinien być w coś podpięty, czy nie?
-
Szczerze powiedziawszy ja za bardzo nie wiem o czym piszesz, gdyż nigdy nie spotkałem się z taką instalacją. Jeździłem starą Mazdą323 na instalacji gazowej bez żadnych komputerów i sterowników tylko butla, reduktor i wtrysk mieszanki na dolot powietrza. W związku z powyższym nie mam zielonego pojęcia o co biega w tych instalacjach. Na forach czytam o jakiś mapach i nie czaje za bardzo o co tu chodzi. A co do sterownika i jego zawartości to nic nie wiem. Jak by to powiedział prezydent mojego miasta jestem kabotynem w tej materii . W związku z powyższym możesz troszkę prościej mnie zapytać?