
chołek_płock
Pasjonat-
Postów
82 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez chołek_płock
-
Witam, Podczepię się. Ma ktoś schemat budowy przekładni kierowniczej [b5 AEB `95, ale widzę, że wszystkie są takie same)? Chodzi mi o schemat, na którym będzie widać wszystkie elementy (wałki, łożyska, uszczelniacze, itd.). Zamierzam zregenerować swoją kolumnę, bo ubywa płynu i chciałbym najpierw pooglądać, gdzie co jest, jakie są uszczelniacze, gdzie rozlokowane, itd.? Zamierzam kupić taki zestaw:http://moto.allegro.pl/item475187581_przekladnia_kierownicza_audi_a4_passat_b5_zf.html i zregenerować swoją przekładnię. Narazie rozebrałem tylko część, gdzie jest ślimak, wymieniłem 2 uszczelniacze i nadal jest źle: płyn mi wycieka i zostaje w harmionijkowych osłonach. Na szczęście dzieje się to tylko przy max skręconych kołach w lewo i po dodaniu gazu, więc da się jeździć, ale zrobić muszę. Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc. Pzdr.
-
[B5 AVANT] Zabudowa głośnika basowego w kole zapasowym - FINAŁ :)
chołek_płock odpowiedział(a) na temat w Projekty Car audio
Do bagażnika polecam głośniki do zabudowy wolnej, które nie wymagają pudeł (literka F "free" w symbolu). Ja mam taki: http://www.allegro.pl/item276002278_pioneer_ts_w303f_500watt_jedyny_na_allegro_.html#photo Gra rewelacyjnie. Jest bardzo miękko zawieszony, nie wymaga bardzo dużych mocy (wzmacniacz 160W w mostku) i jak na sprzęt z tej półki cenowej na prawdę zaskakuje. Gra bardzo głęboko i soczyście. -
[B5 AEB] Problem z obrotami silnika przy przyspieszaniu
chołek_płock odpowiedział(a) na nippo83 temat w Audi A4 B5
:bicz3:To proponuję zmienić kolejność: puścić gaz i wcisnąć sprzegło i będzie ok. Audi ma to do siebie, że bardzo wolno schodzi z obrotów i jeśli się jeździło inną marką wcześniej, to trzeba brać na to poprawkę, ale to chyba kwestia wprawy i potem jest to niezauważalne. -
...UWAGA... Nie chciałem zakładać nowego wątku, ten jest bardzo popularny jeśli chodzi o CB radio, więc zostawię ostrzeżenie tutaj. Uwaga: w Płocku i okolicach policja ma CB w mondeo z videoradarem. Slyszałem, że podpuszczają kierowców, podając że "droga jest czysta", a potem wyłapują tych, co się dadzą nabrać, więc uważajcie. Już parę osób potwierdziło tą informację, więc zdaje się być prawdziwa. Sam osobiście nie sprawdziłem, ale lepiej na zimne dmuchać.
-
Widzę, że się straszny chałas podniósł po moim poście - tylko nie bijcie od razu. Chciałem sprowokować rozmowę w kwestii: po co przepłacać, skoro za mniejsze pieniądze mamy to samo... To teraz wyjaśnię dokładniej co miałem na myśli i co chciałem wnieść do tejdyskusji. Chodzi mi o to, że tak na prawdę, to nikt z Was nie wie co tak na prawdę leje. Kupując olej Motul / Mobil (czy inny niby z wyższej półki) i płacąc za niego duuużo większe pieniądze, wymagamy, aby był lepszy - oczywiste. Ale czy na pewno to dostajemy? Nikt do końca nie jest pewien, bo tak na prawdę w środku może być jeszcze gorszy olej, niż przytoczony Lotos (choć nie uważam, żeby Lotos był złym olejem). Ale na szczęście w tym kraju jest wolny wybór - również z olejami. Ja nikogo do niczego nie namawiam, mnie też nikt nie namówi. Nie rozumiem tylko porównania do "brania". Bierze, to mój silnik... ale olej. Brał 15tyś temu jak przyjechał z Niemiec, gdzie jeździł na super niewiadomo jakim oleju i bierze nadal tyle samo, gdy jeździ na zwykłym półsyntetycznym Lotosie. Nic się nie zmieniło, turbina działa jak działała, silnik pracuje ciuchutko, popychacze nie chałasują - czyli ten nielubiany Lotos wcale nie jest taki zły - a może nawet lepszy od podrobionego Motula? Mam przynajmniej jedną pewność - kupując go z hurtowni dystrybutora - na pewno nie jest podrobiony.
-
Wymień olej w skrzynce biegów (tylko zalej "stan") na gęściejszy (Lotos albo Orlen robią oleje do mechanizmów wykazujących zużycie Hipol "jakiś tam"). Powinno pomóc. Uwaga- w zimę podczas mrozów będą ciężej biegi wchodziły, ale praca skrzynki będzie znacznie cichsza i przestanie zgrzytać. Miałem identyczną sytuację w Golfie. Spróbuj to tańszy zabieg niż od razu wymiana skrzynki.
-
Ja tylko nie rozumiem jednej rzeczy...?? Po co lać do silnika olej za 250zł, kiedy można kupić nasz polski o połowę tańszy spełniającey wszystkie normy jakościowe. Przecież nikt się z samochodem nie żeni na całe życie. Rozumiem jakby ktoś kupował auto nowe w salonie i zamierzał nim jeździć 15 lat i zrobić z 500tyś km, to ok, trzeba dbać o silnik, żeby jak najdłużej posłużył. Ale nie ma co się oszukiwać, większość samochodów, które posiadamy są kupione z 2-giej, 3-ciej i więcej ręki, nie wiadomo kto co lał, pojeździmy nimi 2-3 lata, zrobimy po 50-60tyś km i zmienimy. Po co tyle inwestować w olej, przecież nikt tego po nas nie doceni- kupić jakiś gościu, który zaleje przy najbliżej wymianie najtańszego Lotosa i będzie nadal jeździł. Rozumiem klocki hamulcowe, tarcze, to co wpływa na nasze bezpieczeństwo, ok na tym nie ma co oszczędzać, ale olej. Jak to mówi mój znajomy - aby tłuste było... ;-) (to żart). Ja tam leje Lotosa półsyntetyk (taki jak zaleca producent), nic się nie dzieje, jak brał tak bierze (dolewam 0.8l na 1500km) i jeżdżę. Rozumiem do sportu, do wyczynu, do samochodu, który robi 200tyś km rocznie - ok. Ale tak na codzień, gdy w roku się zrobi te 15-20tyś... Po co? Nie szkoda kasy - lepiej coś kupić żonie, jakiś ciuch- będzie się cieszyć... A samochód i tak to przepali, zabrudzi nagarami i po 10tyś trzeba to będzie wylać. ;-) To tyle... * oczywiście nikogo do niczego nie przekonuję ani nie namawiam, wyraziłem tylko swoje własne zdanie w temacie drogich (w dodatku niepewnych pochodzenia olei).
-
To jeszcze większa ciekawostka: Jechałem właśnie z pracy i licznik ożył... działa, płynnie pokazuje prędkość i jest ok. Dodam, że pada deszcze i jest bardzo wilgotno. Stawiam na jakieś połączenie elektryczne, na jakąś kostkę, w które są zaśniedziałe wsuwki i jak dostały wilgoci, to zaczęły przewodzić... Proszę o jakiś schemat, może uda mi się namierzyć całą wiązkę i wszystkie połączenia, od początku do końca...
-
Podczepiam się. Nadal mam problem z licznikiem. Przypominam problem: zostało podpięte urządzenie rozruchowe bo padł akumulator i naprawdopodobniej instalacja dostała wyższego napięcia. Padł obrotomierz (stał w miejscu) i prędkościomierz (wskazówka drgała). Kupiłem drugi i po założeniu obrotomierz działał (i działa nadal) natomiast prędkościomierz nie żył. Wyjąłem, poprzeczyszczałem styki, podokręcałem śrubki łączące tarczę prędkościomierza (z silniczkiem) z płytą główną licznika i ożył. Cieszyłem się jak dzieciak, przełożyłem ramki ze starego. I po kilku dniach przestał działać. Najpierw podczas jazdy spadał do zera, a teraz już całkowicie stoi w miejscu. Od czasu do czasu bujnie się w górę (najczęściej jak jadę po dziurach, dołach). Domyślam się, że coś jest nie tak z jakimś połączeniem elektrycznym, skoro coś tam czasem się pojawia (jakiś sygnał). Walenie ręką w dechę nic nie daje, więc licznik i połączenie go z kostakim pomijam (nawet ruszłam nimi podczas jazdy i nic nie dawało). Pozostaje instalacja, jakieś połączenia, impulsator. Impulsator znalazłem, że jest zamontowany przy skrzynce biegów z lewej strony zaraz przy przegubie. Wyjąłem, rozebrałem, wygląda na cały, ale ma jakieś mikroelementy elektroczniczne (nie wiem czy rezystory, czy jakieś diody). Moja prośba, czy może mi ktoś udostępnić jakieś schematy w Autodacie lub z innego programu, które pomogą mi odtworzyć kolory przewodów oraz połączenia od impulsatora do samego licznika. Czy może są jeszcze jakieś elektroniczne urządzenia po drodze, jakieś kostki, złączki, itp. Chodzi mi o taki opis/schemat, abym mógł kolejno po kolorach przewodów prześledzić całą drogę i może wtedy znajdę przyczynę. Dodam jeszcze, że stary licznik nie pokazywał prędkości, "nowy" nie pokazuje i prędkości i przebiegu, więc podejrzewam, że nie dostaje impulsów od urządzenia mierzącego prędkość (impulsator, cewka indukcyjna, "dynamo", nie mam pojęcia jak to działa i jaki rodzaj sygnału jest generowany). Stąd stawiam na połączenia elektryczne, że coś nie łączy. Proszę o pomoc...
-
Dorzucę swoje 5gr... Mój kolega pracował w rozlewni olejów i płynów produkowanych przez różnych producentów. Sprawa wygląda tak, że zazwyczaj takie płyny są przywożone w cysternach drogą kolejową, rzadziej w beczkach transportem drogowym. Gdy taki wagon trafia do rozlewni zawartość cysterny jest przetankowana do zbiorników zakładu i dalej idzie na linię produkcyjną - rozlewanie do 1l/2/4l/5l/i większych opakowań. I tu jest problem, bo załóżmy, że przyjdzie transport Lotosa. Przetankowany jest do zbiorników zakładu, a potem dystrybuowany do małych opakowań. Gdy się zawartość zbiorników kończy, a zakład dostaje zamówienie na olej np. Mobila, to podczepiany jest transport oleju Mobila i lany do tych samych zbiorników. Potem przez linię rozdzielczą przetaczany do butelek Mobila. Zanim instalacja się "wypłucze" to do pierwszych butelek trafia jeszcze pozostałość Lotosa, potem wymieszany Lotos z Mobilem, itd. To nie jest nic nienormalnego. Oleje te (tak Mobil, jak Lotos) spełniają wszelkie normy jakościowe i nikomu nic nie grozi. Pozostaje tylko fakt przepłacania nieporównywalnie większych pieniędzy za Moblia, a w środku tak na prawdę nie wiadomo, co jest... Nie dotyczy to 100% wszystkich płynów i olejów, bo w Polsce jest pewno kilkunastu dystrybutorów, ale tam gdzie ten znajomy pracował było to normalne. Jeśli nie wierzycie, to sprawdźcie na opakowaniu gdzie olej został dystrybuowany. Tak samo z olejami i paliwem Orlenu. Mieszkam w Płocku, a paliwo mam spod Łodzi, a olej nie wiem nawet skąd. Bo w Płocku się go tylko produkuje, dystrybutor to zupełnie inna firma w innej części Polski.
-
Miałem 2 lata temu b3 90 2,3 quattro (136KM) w lpg. (prawdziwe quattro, czyli stały napęd na 4 koła, a nie jakieś tam haldexy to jest to) Ten samochód jest STWORZONY do jazdy w zimę. Ze skrzyżowań objeżdżał po prostu WSZYSTKO. Dobre zimówki i jazdaaaa, tylko trzeba się oduczyć nawyków z ośki, ale jeśli auto zdrowe (nie bite, a takie miałem) i nie jedzie samo gdzie chce, to bardzo szybko można się nauczyć i wyczuć reakcje, co zrobić, gdy zaczyna się slizgać. Pamiętam jak pojechałem na oblodzony placyk i zacząłem kręcić bączki wokół kolegi, który stał i nagrywał filmik. Po chwili na plac wpadł koleś Omegą i próbował zrobić to samo. Zjechaliśmy na bok i obserwowaliśmy jak rżnie swoją padlinę i mu nie wychodzi. Po chwili podjechał i pyta: "jaki mam silnik", powiedziałem, że 2,3 lpg, na co koleś stwierdził: "a to dlatego mi nie wychodzi, bo mam tylko 2,0" PRAWDZIWE "żondzi" Teraz zazdroszczę tym, co majś quattro. Kupcie dobre opony i wpuście swoje niunie na śnieg, lód, gołoledź - to jest ich świat...
-
Wymień żarówkę(ki) podświetlenia i ożyje.
-
(1,8T AEB) Czy możliwa jest wymiana akumulatora bez rozłączenia prądu ?
chołek_płock odpowiedział(a) na MarEsp temat w Audi
Zrób z tymi kablami i będzie ok! Tylko nie zróba jakiegoś zwarcia, bo to też spowoduje błedy ( u mnie poducha się zaświeciła...) -
Po ostatecznych regulacjach: Trasa, 4 osoby, 130-140km/h, klima i co najważniejsze: 18`` 225 kapcie - 10l/100km Miasto/mieszany, dynamicznie, na krótkich odcinkach (niedogrzany silnik) - 13l/100
-
Felga 18 i dziura na drodze = NAPRAWIONA felga zobacz
chołek_płock odpowiedział(a) na Dzo-Dzo temat w Koła, felgi i opony
Nie rozhartował się, bo felgi nie są hartowane. Felgi "aluminiowe" są ze stopów metali lekkich - zawierających m/in aluminium, miedź, itd. Stopy takie podlegają obróbce cieplnej (poddaje się utwardzaniu wydzieleniowemu - przesycanie i starzenie), ale nie hartowaniu. Bardziej chodzi o strefę wpływu ciepła w okolicy, gdzie felga została pospawana, a więc położona spoina. Tam zachodzą zmiany w strukturze materiału, które mogą skutkować mikropęknięciami, jeśli proces ten nie był prawidłowo przeprowadzony (zbyt szybkie stygniecie, zbyt wysoka temperatura podczas spawania, złe środowisko spawania, itd.) Mogą również następować wtrącenia oraz wytrącanie się tlenków lub innych pierwiastków, które mogą znacznie zmniejszyć wytrzymałość w tym miejscu. Sprawdź czy cała felga mocno dostała i co się stało z jej kształtem? Bo pęknięcie może być tylko jednym z widocznych efektów jej uszkodzenia. Niech fachowcy sprawdzą, co się dzieje z zachowaniem osiowości, bicia osiowego i wzdłużnego oraz czy powierzchnie montażowe opony są gładkie (szczelność) i współosiowe z piastą wewnętrzną oraz współosiowe między sobą. Taka felga przy mocnym uderzeniu może odkształcić się w wielu kierunkach i całkowicie zmienić swój kształt. Na oko będzie ok, ale przy prędkościach rzędu 120km/h dopiero bóle się zaczną, jak nie będziesz mógł utrzymać kierownicy w ręku, bicie będzie niszczyć oponę i zawieszenie lub w ogóle się prowadzić nie da. To wszystko na wyważarce powinno wykazać (ale nie takiej zwykłej do opon, tylko wyważarce do felg) - zakład naprawiający felgi powinien takie urządzenie mieć. -
Żadna rewelacja, ja zapłaciłem w hurtowni 950zł za taki zestaw. Wszystkie elementy do instalacji wyniosły mnie 1800zł. Za montaż biorą 2400zł, więc robocizna kosztuje 600zł. W zakładzie wystawiają fakturę Vat i homologację, które są niezbędne do wstęplowania gazu w dowód rejestracyjny. Kupisz sobie sam- nie wstęplujesz. Założysz w warsztacie - masz gwarancję na montaż. Jeśli ktoś nigdy nie montował instalacji, to odradzam samoróbki, chyba że ktoś chce wylecieć w powietrze...
-
[B5 AEB] Jakie dysze wtrysków, jakie cewki?
chołek_płock odpowiedział(a) na chołek_płock temat w Audi A4 B5
Tu jest wątek na Forum AC: http://www.ac.com.pl/autogaz/forum/viewtopic.php?t=309&sid=cce59fc94252da2d933c1ef8d454bfba Ja swoje dysze wwierciłem od dołu (pod spodem) i tam również przykręciłem listwę wtryskową. Z góry nie widać nic. Niestety jest problem z dostępem do listwy i trzeba wymontować zespół przepustnicy, żeby odkręcić listwę, ale doszedłem do wprawy i listwę wyciągam w 10min U mnie mam w tej chwili dysze rozwiercone na 2,5 (takie luźne 2,5mm) i wykres jest lux. Zostało mi trochę powalczyć z mnożnikiem i pozbyć się efektu szarpania podczas hamowania silnikiem gdy obroty spadają poniżej 2000obr/min. Więcej szczegółów na Forum AC. Spalanie po trasie - prędkość 120-130, dużo wyprzedzania, klima i 4 osoby na pokładzie - ok 10l/100km więc myślę, że lux. Sprawdzę jeszcze typowo w mieście, bo paliwka pod moją nogą brała mi ok 14l/100km. -
[B5 AEB] Jakie dysze wtrysków, jakie cewki?
chołek_płock odpowiedział(a) na chołek_płock temat w Audi A4 B5
Dzisiaj rozwierciłem na 2,4 mm. Jest duuużo lepiej jeśli chodzi o dynamikę. Góra się tak szybko nie kończy, nie pojawia się błąd z maksymalnie otwartymi wtryskiwaczami gazowymi. Mam nawy wykres. Zamiesciłem go na Forum AC z prośbą o analizę. Jak coś będę wiedział, to się podzielę - może komuś Tu się przydadzą takie informacje. Pierwsze spostrzeżenia, to dysze 1,8mm do 1,8 turbo to za mało... -
[B5 AEB] Jakie dysze wtrysków, jakie cewki?
chołek_płock odpowiedział(a) na chołek_płock temat w Audi A4 B5
Czas wtrysku benzyny podczas pracy na benzynie to 2,5-2,6ms a podczas pracy na gazie 2,6-2,7ms. Ciśnienie to 1,41b, ale podczas pracy na wolnych oscyluje w okolicy 1,38b -
Mam instalację opartą na STAGu300. Czas wtrysku dla wtryskiwaczy benzynowych oscyluje między 2,5 a 2,6 ms. Mam zamontowaną listwę wtryskową GIAC 01 firmy RAIL (niebieską) tj. 3Ω Pytanie 1, czy taka jest wystarczająca, czy należałoby jednak założyć 1Ω, (szybszą). Mam zamontowane dysze wtryskowe 1,8mm. Przy tych dyszach czas wtrysku to 2,6-2,7 ms. Pytanie 2: czy zwiększyć średnicę dysz? (skróci to na pewno czas, ale jednocześnie może wpłynąć na zużycie gazu). Jakie macie u siebie podobierane dysze i cewki na listwach (ilu Ω)? Wiem, że to najlepiej dobrać metodą prób i błędów, ale u mnie jest malutki problem, bo listwę wtryskową zamontowałem sobie pod kolektorem ssącym (żeby było ładniej i bezpieczniej dla niej), ale niestety każda ingerencja w tą listwę musi być poprzedzona zdjęciem zespołu przepustnicy (nie ma innego dostępu do listwy), więc trochę jest zabawy. Nie żebym nażekał, bo sam sobie tak to zamontowałem, ale teraz nie chce mi się 10 razy demontować, żeby celować aż dobiorę odpowiednie dysze... ;-) Dlatego pytam, jakie macie i jakie są sprawdzone, że sobie radzą. Stawiam typowo na ekonomię, do szybszej jazdy będę przełączał na benzynę... Myślę, że wątek może się przydać również tym, co będą zakładali u siebie instalację lpg i będą dobierali sobie cewki listwy wtryskowej oraz dysze wtrysków. Jak już dobiorę odpowiednie i będa się dobrze sprawdzały, to na pewno się podzielę obserwacjami.
-
Założyłem na STAGu300, reduktor ZAVOLI ZETA/N do 150 kM, listwa wtryskowa GIAC 01, NIEBIESKA 3Ω, skok ok. 0.6 mm, wtryski w tej chwili 1,8mm, ale będa chyba większe. Koszt samej instalacji to 1800pln plus montaż.
-
[A4 1.6] wskaznik paliwa i kontrolka rezerwy problem.
chołek_płock odpowiedział(a) na czaderxx temat w Audi
Co do poziomu paliwa, to naprawiałem jakiś czas temu u siebie. Wyjąłem pływak, wyczyściłem rezystor, wyczyściłem styki, które się po nim ślizgają i podgiąłem blaszki, żeby z większą siłą naciskały na rezystor, ale uwaga - należy to zrobić bardzo nieznacznie, bo zbyt duża siła nacisku spowoduje, że bardzo szybko rezystor się wytrze. Można też lekko przegiąć styki, aby nie suwały się po rezystorze w tym samym miejscu... Po zamontowaniu wyczyściłem jeszcze bardzo dokładnie wszystkie wsuwki, bo one bardzo korodują i chyba one były główną przyczyną. Złożyłem i wskaźnik ożył i żyje do tej pory. Jedna mała uwaga. Po zamontowaniu wskazówka wędruje bardzo powoli do góry (na dół również). Jest to normalny objaw i ma za zadanie wyeliminowanie wahań wskaźnika podczas jazdy w zakrętach, gdy nam się paliwo przelewa z jednego boku zbiornika na drugi. Więc nie sugerujcie się, że po podłączeniu wskazówka od razu nie poleci w górę - trzeba chwilkę odczekać. Pamiętajcie o wsuwkach tych na zewnątrz. -
[ALL B5] Podłączenie dodatkowego buzera przypominającego o włączonych światłach
chołek_płock odpowiedział(a) na gmail temat w Audi A4 B5
Podzielę się pewnym prostym urządzeniem, które przypomina nie tylko o niewyłączonych światłach, ale również przypomina o ich włączeniu. Zbudowanie jest dziecinnie proste, tak samo jak jego podłączenie. Musimy nabyć buzzer (przetwornik piezzoelektryczny) i mostek Greca (zwykły mostek prostowniczy, jeśli nie chce nam się lutować diód w taki układ prostowniczy). Koszt: - buzzer 3-5zł - mostek greca - 1-3zł (najlepiej jak najmniejszy, bo można go podkleić z tyłu do buzzera). Podłączenie: + od buzzera (czerwony przewód) podłączamy do wyjścia + z mostka - od buzzera (czarny) podłączamy do wyjścia - z mostka ~ wejścia mostka (obojętne który) podłączamy do plusa, jaki nam się pojawia po włączaniu świateł (z bezpiecznika, z kontrolki, podświetlenia, obojętne - aby się pojawiał plus po włączeniu świateł (postojowych bądź mijania - ja podłączyłem do postojowych gdzieś do przełącznika - sprawdziłem konktrolką, na którym przewodzie się pojawił plus). ~ wejścia mostka (obojętne który) podłączamy do plusa, jaki się pojawi po włączeniu zapłonu (i tu też obojętne gdzie, ja się wpiąłem gdzieś przy kostce stacyjki, sprawdzając kontrolką - po prostu miałem najbliżej). Działanie: Po włączeniu zapłonu buzzer zacznie piszczeć do chwili, gdy nie włączymy świateł. Potem gdy wyłączymy zapłon, to znowu zacznie piszczeć do chwili, gdy świateł nie wyłączymy. Bardzo proste, skuteczne i bezawaryjne. POLECAM. -
Mam identyczny problem w swojej 1,8T AEB. Pomógło mi go zepsuć prostownik z rozruchem, gdy podłączyłem go i uruchamiałem po 2tygodniowej nieobecności (zostawiłem włączoną lampkę w środku i akumulator umarł). Najprawdopodobniej dostał wyższe napięcie i coś się spaliło (przegrzało) bo od czasu do czasu zadziała prawidłowo (mniej więcej 1/10 razy). Wskazówka od prędkościomierza drga bardzo szybko między 0 a 5km/h, a od obrotomierza nie żyje. Wymieniłem stabilizator napięcia, ale nie pomogło. Nie chcę się pakować w koszty, bo na allegro można już zwykły znaleźć za 150zł (naprawa będzie na pewno droższa). Przebieg i wskazania wszystkich innycj czujników i kontrolek OK. Tylko obrotomierz i prędkościomierz nie działają. Widzę, że to stały objaw- może ktoś dałby jakieś informacje, co pada i jaki koszt naprawy?
-
Jeśli tylko założę, na pewno się odezwę - narazie temat stoi w miejscu. Ale rozmawiałem z koleżką, który to ewentualnie będzie robił - bez problemu da się - to jego odpowiedź. uzupełnij profil