Skocz do zawartości

denveco

Pasjonat
  • Postów

    804
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez denveco

  1. Witam serdecznie, w prawym tylnym kole nie mam wogole hamowania nie mowiac juz o recznym ktory kompletnie sie zapiekl. Wlewalem tony WD 40 by to ruszyc pelno rdzy wyciekalo ale ruszylem, jednak nie na dlugo. Sadze ze owy zacisk calkiem umarl i nie pomoze mu nawet regenracja skoro tyle rdzy tam sie wdarlo. Zatem rozmyslam nad kwestia kumpna sprawnej uzywki. I pytanko moje, czy zacisk od auta z napedem quatro rozni sie czyms od auta z napedem tylko na przednia os (ktory ja wlasnie posiadam)?? Dziekuje za pomoc, pozdrowionka.
  2. Szkoda ze wczesniej nie wszedlem na forum bo pucowalem auto troche mi to zeszlo i pojechalem prawie odrazu na waly. A tu lipa nikogo nie bylo. Straszna kaszana z tymi zachodniopomorskimi spotami.
  3. Ale PW jest polaczone z poczta, dostanie PW na forum to automatycznie wysyla mu na maila wiadomosc ze ma wiadomosc na klub a4
  4. Hmmm dziwne, bo u mnie autem tez telepie przy predkosci powyzej 60 kmh a przy 70 km/h ustaje. To takie telepanie jak kolega napisal jak by felga byla skrzywiona albo nie wywarzone kola. No i u mnie to pukanie wystepuje; majac auto na biegu w trakcie jazdy np na 1 biegu, wciskam gaz puka, puszczam gaz puka, wciskam puka, puszczam puka i tak bez konca. Na wiekszych nierownosciach takze puka. To poducha czy nie poducha bo nie wiem co mam robic. I czy idzie samemu je w kanale wymienic??[br]Dopisany: 02 Wrzesień 2011, 11:22_________________________________________________A wiec sprawa wyglada nastepujaco. Jestem po wymianie prawej poduszki silnika i... stukanie przy ruszaniu i jazdzie po nierownosciach jak reka odjal. Nie zwrocilem uwagi czy przy predkosci 60 km/h zaczyna telepac autem czy tez nie. Przy trzesieniu stara poduszka chlupotal w niej olej tak wiec to sie przyczynilo do pukania. Kupilem poduszke nie pamietam jakiej formy za 135 zl, byla tez gorsza za 85 zl. Sadze ze ta poducha spokojnie wystarczy do konca zywota auta. Tak wiec wszystko sie juz wyjasnilo.
  5. Ja ostatnio wyslalem wiadomosc o spocie do ponad 1000 osob z samego szczecina i pojawilo sie raptem 4 auta ;( ;( ;(
  6. Panowie knujemy jakis zlocik w niedziele?? Wypada pierwsza niedziela wrzesnia, zgodnie z tradycja. Godz 18, Waly Chrobrego zjazdowa kostka brukowa. Kto by ewentualnie sie pisal??
  7. No tak by pewnie bylo naj lepiej, wyciagnac i pojechac ze wzorem poduchy kupic. Skoro wahacze wymienilem z ojcem na kanale bez mechaniora to i sadze ze z poducha tez nie bedzie problemu wymienic jej samemu lub z pomoca. Cena lemfordera jest nie mala czyli w przedziale 150 - 180 zl (allegro) Wsciekne sie jak okaze sie ze to nie poducha a cos innego. Tak jak sadzilem ze to wahacze i wymienilem caly zestaw a puka dalej i pieniadze w bloto. Choc nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, zawieche mam jak talala bo sie nadawala juz do wymiany. Ale mimo wszystko stukanie dalej mam i to mnie drazni.
  8. Diagnosta sprawdzal luz na poloskach i jest w normie, delikatny a nie na sztywno, tak wiec przeguby raczej odpadaja. Szarpaki tez nic nie pokazaly. Jedynie co to prawa przednia poduszka silnika. Ogolnie to jesli juz chcialem wymienic wszystkie poduszki ale troche kasy na to pojdzie. A mam za soba wymiane wahaczy takze musze puki co pojedyno. A i tak nie wiem czy to akurat bedzie to przyczyna tych stukow. A czy samemu da rade wymienic poduche?? Bo z tego co widzialem to trzeba odkrecic tylko jedna srube. Czy to bardzo klopotliwa sprawa?? (Nie sadzilem ze w poduszkach od silnika jest jakis olej, myslalem ze to tylko guma) Te 4 poduszki to sa jednakowe?? Jaka kupywac w moim przypadku prawa przednia, zeby w sklepie wiedzieli co mi dac i jaka firma??
  9. Witam. Mam problem i nie wiem gdzie go szukac. Otoz przy ruszaniu zarowno na 1 biegu jak i na wstecznym cos puka z przodu po prawej stronie. Jak szarpie silnikiem w trakcie jazdy wciskajac i puszczajac sprzeglo to tak samo. Stukanie tez slychac jadac na duzych nierownosciach bo na malych stukania nie slychac. Sadzilem ze to wahacze ale po ich wymianie (ktore i tak sie kwalifikowaly do wymiany) stukanie dalej slychac. Ustawiajac geometrie po wymianie koncowek drazka dalem odrazu auto na szarpaki ale to nic nie wykazalo. Czy mozliwe ze to ktoras poduszka silnika umarla?? Diagnosta tez nie jest pewien ale podpadajaca jest dla niego prawa przednia (siedzac w aucie). Poradzcie. Dzieki za porade
  10. Dzisiaj zauwazylem ze te klekotanie tez slychac jak jade na luzie na nierownosciach. A chodzi o przegob na półośce ten przy piascie przy kole?? On by tez klekotal jadac na nierownosciach na luzie??
  11. Witam, serdecznie. Moj problem to stuki ktore pochodza z prawej strony w okolicy prawego kola. Przy ruszaniu zawsze cos puknie na i przy cofaniu takze. Ale nie tylko przy ruszaniu. Np jadac np na 3 biegu, puszczam gaz samochod jedzie po czym zaczyna hamowac silnikiem i wlasnie w hwili zaczecia hamowania silnikiem cos puknie, dodam gazu i znowu puknie. Dzwiek raczej nie dochodzi ze skrzyni a raczej z okolicy prawego kola. Za cholere nie moge zlokalizowac tego stukania a drazni mnie ten objaw. Sadzilem ze to wahacze i fakt prawy gorny tylny wahacz na jablku mial wyczuwalny i wodoczny luz. Tak czy owak powymienialem wahacze wszystkie ale objaw jest nadal ten sam. WTF??
  12. Mi chodzi ciezej i nie wiem dlaczego. No i ogolnie auto dziwnie sie prowadzi.
  13. Dokladnie tak, Auto jak bylo na kanale. Z tym ze do gornych dwoch wachaczy nie mialem dostepu z racji niskiego zawieszenia. To jak te dwa wahacze gorne z lewej i prawes strony wymienialem przy wyjetym amorze to ustwailem je w takiej pozycji jak by juz byly pod obciazeniem auta. Z kolei dwa dolne wahacze przykrecilem jak auto bylo podniesione ze strony w ktorej byla robiona. Czyli robilem najpierw lewa strone to przy podniesionym aucie i podlewarowanym kole (czyli tak jakby samochod byl obciazony opuszczony) dokrecalem sruby na przegubach. Pozniej opuscilem piaste kola z lewarka zalozylem kolo i opuscilem cale auto. Wiec nie wiem czy cos zle zrobilem czy jak. Ogolnie to tunel w aucie zaczal mi trzeszczec. Tak jakby by byly jakies naprezenie na bude. Czy to za sprawa nowych wahaczy czy cos jest nie tak. No i ta ciezej obracajaca sie kierownica. Co moze byc nie tak?? Czy moze pojechac na kanal i poluzowac i dokrecic dolne przeguby na wahaczach. Bo do gornych nie ma szans bym doszedl.
  14. Jestem juz po wymianie wszystkich wahaczy koncowek drazka i lacznikow stabiklizatora. Ale szczerze nie jestem z tego zadowolony. Auto prowadzi sie dziwnie, jak bym wsiadl do obcego samochodu, kierownica ciężej sie obraca Czy wy tez mieliscie taki efekt koncowy?? W poniedzialek pojade do diahgnosty na ustawienie zbierznosci. Autem przejechalem raptem 15 km ale ani troche nie jestem zachwycony wymiana.
  15. Ale jak odkrece gorne 3 sruby od amora to wtedy amor mi sie opusci i bede mial lepsze dojsce do tych srub od wachaczy gornych. Ale dokrecic wahacza bede musial jak amor juz bedzie przykrecony i auto w pozycji roboczej. A tam dojde tylko plaskim kluczem.
  16. Przyszla do mnie paczuszka z wahaczami, lacznikami, koncowkami drazkow i srubami. I wlasnie co do tych ostatnich to zauwazylem ze sa rozne rodzaje nakretek. Masakra, bedzie trzeba wszystko sciagac i na ich miejsce odrazu wkladac nowe na podstawie starych, bo jak sciagne wszystko na raz to sie w tym pogubie wszystkim. Kurcze jak biore te wahacze w reke to one prawie nic nie waza, leciutkie sa, i one utrzymaja auto?? Nie mialem okazji trzymac wahacza w reku aluminiowego z tad takie moje zdziwienie. Probowalem i smakuje jak aluminium :decayed: , A tak powaznie, to co do amora to bym zszedl troche na dol by moc odkrecic gorne wahacze to musze pewnie odkrecic amora tez na dole czy juz nie ma takiej potrzeby i na gorze wystarczy??
  17. Tak ale jak sciagne wahacze to spadnie wszystko. Nie wiem co za Einstein wymyslil tak skomplikowane zawieszenie z az tylu wahaczy. Mialem VW Polo i przygrzmocilem kolem w kraweznik wahacz sie wygiol tam byl tylko jeden, zdemontowalem wahacz, trzasnolem mlotkiem pare razy i sie naprostowal zalozylem i gralo bez mrugniecia. A tym mgr inz. z AUDI chyba sie nudzilo by pokomplikowac nabywcom zycie ;D A wracajac do tematu, powiedz ile Ci zajela wymiana wszystkich wahaczy lewa i prawa storna jesli wymieniales wszystkie mozliwe lacznie z koncowkami drazkow itd?? Tak ogolnie to mozna to zrobic samemu pod blokiem bez kanalu??
  18. No wlasnie, co do gornych tam jest cholernie ciezki dostep jesli chodzi o o te sruby. Z tego co mowia trzeba wyciagnac cala kolumne (odkrecic 3 sruby od gory od komory silnika i calosc spada na glebe). I z tego co czytalem sruby musz byc dokrecone gdy samochod juz "stoi" na kolach. I pytanie: Czy trzeba tak dokrecic wszystkie sruby we wszystkich wahaczach czy tylko wybrane?? Bo jesli chodzi o dokrecanie gornych po zalozeniu amora to nie wiem czy da sie tam rade dojsc grzechotka Czy mozna odrazu zdemontowac wszystkie wahacze czy najlepiej sciagnac pierwszy i odrazu zalozyc nowy, sciagnac drugi i zalozyc nowy itd. Czy moze jest jakas inna metoda na ich wymiane, czyli od ktorego zaczac, a na jakim skonczyc??[br]Dopisany: 17 Sierpień 2011, 16:00_________________________________________________Kurcze wydaje sie to takie proste, odkrecic stare i zalozyc nowe. Ale mam cykora ze cos moze byc nie tak. A beknac 500 zl za wymiane jakos mi sie nie usmiecha. Z wymiana silnika tez mialem obawy i stracha a jednak sam go wymienilem, i wszystko dziala i jezdzi bez problemu.
  19. Tiaaaaa, jakos bylo by to zbyt piekne by moglo byc prawdziwe....
  20. kolego a powiedz, czym sie rozni master sport od np febi albo lemforder, te dwie ostatnie marki sa drozsze w porownaniu z masterem, na logike biorac cena adekwatna do jakosci, czyli drozsze to tzn lepsze. Jak to wyglada z tymi master sport?? zeby szybko mi nie padly, w sumie to mam auto prawie 3 lata, przjezdzilem ok 30 tys km. i dopiero teraz padly wahacze, luzy itp. Klockow hamolcowych jeszcze nie wymienialem nawet, bo sa dobre. No ale wracajac do wahaczy....[br]Dopisany: 12 Sierpień 2011, 23:34_________________________________________________No wiec zamowilem Master Sport zobaczymy co to za wynalazek, na pewno nie padna po pierwszym roku lub przy moich 10 tys km rocznie. Panowie, powiedzcie czy gra warta swiczki by samemu wymieniac wahacze?? Generalnie to sam wszystko robie przy aucie pod blokiem. Czy z wymiana wahaczy dal bym sobie rade, koszt wymiany to 300 zl. Ale robiac to sam moge zaoszczedzic te 3 stowki i wykorzystac je do czegos innego. Co moze sprawic najwiekszy problem przy wymianie procz korozji na srubach??
  21. denveco

    Rezanie bixenonu

    Szczerze nie wiem bo ja akurat musialem zrezygnowac z pomalowania lamp z tego wzgledu ze nie moglem ich rozkleic bo byly juz rozbierane i ktos juz je potraktowal klejem do szyb, wiec zostaly na amen. A Tobie udalo sie je rozkleic?? Czym je potraktowales?? A co do farby to pewnie musiala by byc odporna na temerature, podklad to pewnie zwyczajny bo tak czy owak on sie wrzera w plastik.
  22. Fakt to co uznalem za 5 to nie wahacz a lacznik, ale tez podlega wymianie Co do wymiany to z jednej strony wymienic jeden wahacz to mniejsze koszta. Z drugiej strony nie wiadomo jak wyglada sprawa pozostalych wahaczy. Gorzej jak wymieni mi ten jeden wahacz a za np miesiac padnie mi drugi i zaczna sie sypac jeden pod drugim. Tym bardziej ze jakos na poczatku roku jeden dolny lewy wahacz mi sie zlamal w konsekwencji czego utknalem na srodku skrzyzowania na torowisku tramwajowym. Lemforder moze i dobra firma bo patrzac na cene bubla raczej by nie zrobili, ale gdybym sie szarpnal na wymiene wszystkiego to 1500zl plus 300 wymiana by to mnie wynioslo. Sa tez komplety za niecale 400 zl, ale pewnie jakosc ich pozostawia wiele do zyczenia, twardosc aluminium, gumki itd. Ja tak rozmyslam nad ta srednia pulka czyli FEBI calosc ze srubami kosztuje nieco ponad 1000 zl. Sadze ze to przyzwoity kompromis. Kwestia tego jeszcze jak sie sprawuja te wahacze febi. Ogolnie nie chce zbyt inwestowac w auto ktore pochlonelo juz ponad 6000 zl a kupilem za 12000 zl. wahacze dobija do ponad 7000 zl plus jeszcze tarcze i klocki hamulcowe 800 zl. Co da 8000 zl zainwestowane w auto. To taka ciekawostka :mysli: :mysli:
  23. teoretycznie w każda pierwsza niedziele miesiąca, dlatego teoretycznie bo w praktyce nikogo nie bylo :disgust: W domu i tak nie mialem co robić, wiec zrobiłem sobie wycieczkę itrochę na walach razem z mewami posiedzialem:przebiegle: :przebiegle: :przebiegle:
  24. denveco

    Rezanie bixenonu

    To jest ten ślimak od manualnej regulacji lampy w pionie lub poziomie, dobrze kojarzę??
  25. denveco

    Rezanie bixenonu

    Eeee, ogolnie to mam cale lampy troche podewastowane, gdyz musialem dobrac sie do soczewek, bo byc moze do czegos sie przydadza, np do wstawienia w kratki w zderzak, a reszta to nie wiem czy sie doczegos bedzie nadawac. silniczkow one nie maja, natomiast stare boschowskie lampy z mgielnymi w lampach maja silniczki, to zalezy co bys konkretnie potrzebowal.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...