ale miałem akcje hehe , normalnie film sensacyjny jak nic
koleś przejechał przez wysepke ścinając znak i rozdupiając przód z auta (czerwony stary passat combi ) , tarcza ze znaku spadła i uderzyła w zderzak avensisa od taty którym jechał bracik. także brat zawrócił i go gonił , koleś zaczął uciekać. Brat do mnie zadzwonił , że goni kolesia i , żebym przyjechał , no to za 2 min już jechałem. okazało sie , że koleś jest najebany jak ostatnia świnia , ale uciekał na tyle na ile umiał , parkował między autami i gasił siwatła , że niby go nie ma haha i takie tam .
no ale wkońcu zapędził sie w ślepą uliczke i wtedy ja dojechałem i dwoma autami zastawiliśmy go.
oboje wzieliśmy teleskopowe klucze do kół i poszliśmy pogadać ;] no ale w między czasie zadzwoniliśmy po policje , po 3 razie odebrali . no i ogólnie czekaliśmy na nich dobre 15 minut ... (głowna komenda policji jest 1-2min drogi z tamtego miejsca)
no ale jak podjechaliśmy to nikogo nie było w aucie , a to były tereny działek , także szło sie stracić.
no ale za chwile wychodzi koleś z za winkla i jakby nigdy nic próbuje bez słowa przejść .
no to sie pytamy czy to jego auto , ale oczywiście powiedział, że nie i że idzie po wódke na stacje , bo jest na imprezie .
noa le powiedzieliśmy mu no ok , możesz pójść , ale jak przyjedzie policja ;] oczywiście był to ten koleś bo go bracik wcześniej już prawie z auta wyciągnął (debil hehe)
no ale chciał nas wódką przekupić i takie tam , koleś na oko miał z 2-2,5 promila ;] ledwo stał na nogach
potem przyjechała policja , oczywiście w końcu wyszło , że to on i to jego auto , no i wieczór na komisariacie
ale na szczęście ten pasek jest ubezpieczony i dostaniemy kase za porysowany zderzak
także mamy z bracikiem na koncie w końcu dobry uczynek