zatkany katalizator w znancznym stopniu utrudnia, a czasem nawet blokuje, przepływ gazów spalinowych co wpływa negatywnie na pracę silnika (kultura pracy, spalanie, moc i inne).
Katalizator zastępuję się rurką najczęściej z przyczyn ekonomicznych (oryginalny kosztuje ponad 1000 zł, uniwersalny około 400 zł a rurka z robocizną tylko jakieś 70 zł).
Czy takie zatkanie to wysatepuje tylko w dizlach (jesli tak to dlaczego w ON) czy benzyny to tez dotyczy? Po jakim przebiegu trzeba sie go pozbyc w benzynowym i jak sprawa wyglada na przegladzie?